Czy śmierć matki może zbliżyć do
siebie rodzinę? Czy uda się złagodzić spory i odbudować więzi?
W jednym w krakowskich mieszkań
spotykają się trzy siostry – Beata, Joanna i Paulina. Muszą uporządkować i
rozdzielić między sobą majątek po zmarłej matce. Jest to dla nich
niepowtarzalna okazja, by móc spędzić wspólnie czas i powspominać dawne dzieje,
które przypadały na okres PRL-u. W ciągu tego czasu na światło dzienne wychodzą
różnice które je dzielą, przez co niejednokrotnie dochodzi między nimi do
kłótni i sporów, ale też do wyznań, które zmieniają wszystko. Siostry od nowa
budują więź, która łączyła je w dzieciństwie i z sentymentem wspominają miniony
czas. Na światło dzienne wychodzi również skrywana przez lata tajemnica, a
jakby tego było mało, w zagadkowy sposób z mieszkania ginie pewien drogocenny
przedmiot. Czy siostry odkryją jakie tajemnice skrywała ich matka? Czy dojdą do
porozumienia i zapomną o sporach?
„Całuję. Mama” to krótka
historia, której akcja rozgrywa się w przeciągu pięciu dni. W tym czasie
obserwujemy trzy siostry, które po śmierci matki, muszą uporządkować jej
mieszkanie. Każda z nich jest inna i tak naprawdę więcej je dzieli niż łączy.
Spotkają się po latach, niestety w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Mimo to
z wielką miłością wspominają mamę i odkrywają jej sekrety. Jest to dla nich
również niepowtarzalny czas, by odbudować zerwane więzi i poprawić swoje
relacje. Nie będzie to jednak łatwe, zwłaszcza że każda z sióstr ma swoje
zdanie i poglądy.
Beata jest najstarszą z sióstr,
ma czterdzieści lat i dwójkę dzieci, w tym dorosłego syna, który planuje ślub
ze swoją dziewczyną. Joanna jest dyrektorką w jednym z banków i prowadzi dość
dostatnie życie. Jednak jest jedna rzecz, która spędza jej sen z powiek i
wprowadza ją w stan frustracji. Od dłuższego czasu razem z mężem starają się o
dziecko. Niestety ich próby wciąż spełzają na niczym. Natomiast najmłodsza z
sióstr Paulina, właśnie wróciła zza granicy i wciąż nie ma pomysłu na dalsze
życie. Żyje chwilą i nie martwi się tym co będzie. W mieszkaniu mamy, siostry
mają wreszcie chwilę by móc spędzić wspólnie czas. Nie obejdzie się jednak bez
kłótni, krzyków, oskarżeń i łez. Będzie to również czas wyznań, zwierzeń i
skruchy.
Monika Orłowska w swojej książce
zabiera nas na wycieczkę po czasach PRL-u. Poprzez wspomnienia swoich
bohaterek, ukazuje nam życie w tamtym okresie i moment ich dorastania. Widzimy
wyraźnie, że nie był to dla nich łatwy czas, jednak miłe wspomnienia zostały, a
teraz nadeszła chwila by móc się nimi podzielić. Akcja książki rozgrywa się
przede wszystkim w domu zmarłej matki, jednak wychodzimy poza granice czterech
ścian i dowiadujemy się, jak przebiegało życie każdej z sióstr. Widać wyraźnie,
że Joanna ma żal do Pauliny i przy każdej możliwej okazji daje jej to do zrozumienia. Najstarsza Beata, pomimo iż sama ma problemy, robi wszystko by
pogodzić siostry i nie dopuścić do kolejnych konfliktów i kłótni.
Autorka w
przemyślany sposób ukazała swoich bohaterów, kreując trzy siostry, z których
każda ma zupełnie odmienny charakter. Z racji różnicy wieku jaka je dzieli, znajdują
się w zupełnie innym życiowym położeniu, mając odmienne poglądy i nawyki.
Zamknięte w mieszkaniu zmarłej matki, w końcu znajdują chwilę by móc podzielić
się swoimi rozterkami, problemami i żalami. Będzie to dla nich czas
niepowtarzalnych zmian, które pomału w każdej z nich zaczną zachodzić. Choć
jest to powolny proces, widzimy wyraźnie, jak na kartkach książki bohaterowie
przechodzą przemianę, a zwłaszcza Joanna, która w gruncie rzeczy, wcale nie
jest taka zła jak można by sądzić.
„Całuję. Mama” to świetnie
skonstruowana powieść, która ukazuje nam ludzi i ich problemy. Monika Orłowska
w swojej książce porusza również przykre tematy, takie jak śmierć i choroba.
Jednak mimo to, dodaje elementy optymistyczne, dzięki czemu książka nabiera
zupełnie innego wyrazu. To ciepła, a jednocześnie bardzo emocjonalna historia,
opowiadająca o trudnych relacjach między bliskimi, o budowaniu więzi na nowo i
łagodzeniu sporów. Jest i tajemnica, która wychodzi na światło dzienne, a
zadaniem sióstr jest odkrycie w czym tkwi problem.
„Całuję. Mama” wyróżnia się
niebanalną fabułą, świetnie wykreowanymi postaciami i lekkim piórem autorki.
Mogę śmiało polecić i zachęcić was do sięgnięcia po ten tytuł. Monika Orłowska
zabierze was z niezapomnianą podróż po czasach PRL-u, dostarczając wam wielu
pozytywnych emocji i wrażeń.
Autor: Monika Orłowska
Tytuł: Całuję. Mama
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 20 października 2015
Liczba stron: 272
Gatunek: literatura obyczajowa
MOJA OCENA: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika
Zastanawiałam się nad przeczytaniem tej ksiażki - Twoja recenzja mnie przekonała :)
OdpowiedzUsuńz-ksiazka-w-reku.blogspot.com
Ciekawi mnie relacja między siostrami, a zwłaszcza to czy po latach będą w stanie być sobie znów (a może po raz pierwszy) bliskie, dlatego postaram się pamiętać o tej powieści :)
OdpowiedzUsuńBędę chciała przeczytać. Ta wycieczka po czasach PRL -u mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa kobieca powieść, chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i z chęcią rozejrzę się za książką :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do przeczytania tej książki, dlatego z wielkim zainteresowaniem zajrzałam do Ciebie po garść cennych informacji o niej. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie sięgne po nią.
OdpowiedzUsuńTreść bardzo mnie zachęca, Twoja recenzja również, jestem ciekawa skrywanej tajemnicy i więzi, jakie próbują zbudować lub odbudować siostry. Z chęcią przeczytam, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam coraz większy apetyt na ten tytuł i chyba przy najbliższej okazji skusze się :-)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale mam ją w planach, gdyż poprzednia powieść autorki (Cisza pod sercem) wywarła na mnie niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na tę książkę - może dlatego, że sama mam dwie siostry i jesteśmy bardzo różne i również dochodzi między nami do spięć. Chyba rzucę okiem na ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby spodobać mi się ta książka. Będę o niej pamiętała.
OdpowiedzUsuńJakoś nie szczególnie zainteresowała mnie fabuła.
OdpowiedzUsuńSzczególnie mnie nie zainteresowała, ale kiedyś może, w wolnej chwili się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Pewnie widząc tę książkę na półce, szybko przeleciałabym wzrokiem dalej, jednak teraz wiem, że warto wziąć ją ze sobą do domu, bo tkwi w niej interesująca historia.
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo książek powstaje dotyczących PRL-u. Tą chętnie bym poznała. Polecam Ci książkę "Excentrycy" :)
OdpowiedzUsuńMoże się skusimy :) Wydaje się być interesującą lekturą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
+ obserwujemy! :)
Okładka zupełnie nie przyciąga mojej uwagi, ale czytając Twoją recenzję Kasiu myślę, że ten tytuł mogłaby mnie zainteresować :) Lubię książki, które poruszają przykre tematy, a są przy tym ciepłe i poruszające :) Będę miała na uwadze tę powieść :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak trochę nie dla mnie. Z jednej strony przybliżenie czasów PRL-u brzmi interesująco, ale bardzo rzadko sięgam po polskich autorów, bo ich książki często są rozczarowujące, więc pewnie i w tym przypadku skończy się jedynie na planach, a o pani Orłowskiej i jej twórczości szybko zapomnę :)
OdpowiedzUsuń