Lubicie labirynty? Bo ja bardzo.
To najlepszy sposób aby zabić nudę, poćwiczyć koncentrację i spostrzegawczość,
a przy okazji uruchomić szare komórki i przez chwilę pogłówkować. Zazwyczaj gdy
myślimy o labiryntach, widzimy punkt wyjścia, trasę z większą lub mniejszą
liczbą zakrętów i miejsce do którego musimy dotrzeć. Nic trudnego, prawda? Mogę
was jednak zapewnić, że istnieją labirynty, w których nie tylko można się
zgubić, ale i nie móc znaleźć drogi do wyjścia. Jesteście gotowi na
niezapomnianą przygodę? No to zaczynamy!
„Detektyw Pierre w labiryncie” to
bardzo specyficzna książka. Gdy tylko trafiła w moje ręce, wiedziałam, że
będzie to coś wyjątkowego. Nie pomyliłam się. Na wstępie poznajemy bohaterów
książki, w tym tytułowego Pierra, który będzie towarzyszył nam do samego końca
książki. Kim jest ów Pierre, zapytacie? Jest detektywem, ale nie takim zwykłym,
o nie! To labiryntowy detektyw, dlatego też nie jest zbyt często wzywany. Nie
pokonuje bandytów, tylko labirynty. I to tym się zajmuje. Mieszka w warsztacie
z czerwonej cegły, popija herbatkę, nuci piosenki pod nosem i czeka na kolejną
sprawę do rozwiązania. I właśnie wtedy otrzymuje tajemniczy list od Pana X,
złodzieja-widmo, który ukradł z muzeum Kamień Chaosu. Nie jest to jednak taki
zwykły kamień. Ma on bowiem moc przemieniania wszystkiego w labirynty. Dlatego
też, Pierre podejmuje wyzwanie i rusza tropem złodzieja. W podróży będzie mu
towarzyszyć jego przyjaciółka Carmen. Czy uda im się pokonać wszystkie
przeszkody i odzyskać skradziony Kamień? Czy mieszkańcy Oparyża odzyskają
spokój?
I właśnie tu, rozpoczyna się
nasza przygoda. Musimy pomóc Pierrowi odnaleźć tajemniczego Pana X i odebrać mu
skradziony Kamień Chaosu. Nie będzie to jednak proste. Labirynty które będziemy
musieli pokonać są pełne pułapek i niespodzianek. My musimy dojść do celu, po
drodze odnajdując ukryte obiekty, wykonać powierzone nam zadania i odszukać
najróżniejsze atrakcje i przedmioty sprytnie pochowane w labiryntach. Szykuje
się wyśmienita przygoda i zabawa, która na pewno wciągnie nas na wiele godzin.
Pierwsze co rzuca się w oczy po
otworzeniu książki, to ogromna ilość elementów znajdujących się na każdej
stronie. Można dostać dosłownie oczopląsu! Tak naprawdę, nie wiadomo gdzie
patrzeć i na czym zatrzymać wzrok. Duża ilość obiektów skutecznie rozprasza
uwagę, przez co dość trudno skupić się na zadaniu, że nie wspomnę o szukaniu
ukrytych elementów, które są naprawdę maleńkie, co na pewno będzie dość dużym
utrudnieniem. Należy również zwrócić uwagę na zachwycające kolory i niezwykłą
dbałość o szczegóły. Wszystko jest tutaj niezwykle dopracowane, poczynając od
tych dużych obiektów, kończąc na tych całkiem malutkich. Jeśli zdarzy się
problem z przejściem labiryntu, zawsze możemy skorzystać z rozwiązania, które
zostało umieszczone na ostatniej stronie książki. Znajdziemy tam dokładny plan
przejścia każdej rozkładówki, jak również elementy poukrywane w labiryntach. Na
pewno jest to duże ułatwienia, jednak ja mimo wszystko, zachęcam Was do
pogłówkowania i spróbowania samemu rozwiązać zagadkę.
„Detektyw Pierre w labiryncie” to
książka, która wyszła spod ręki japońskich twórców i trzeba im przyznać, że
wykonali kawał dobrej roboty. Nie tylko postarali się aby rysunki były świetne,
zadbali też o jakość i styl, tworząc intrygującą fabułę, akcję i wspaniałych
bohaterów. Nie mówiąc już o labiryntach, które cieszą oko i wzbudzają
niekłamany zachwyt. Całość prezentuje się naprawdę zjawiskowo. Jestem pewna, że
nie tylko dzieci będą miały wielką frajdę z możliwości poznania tej
fantastycznej książki. To wyśmienita zabawa również dla dorosłych i jestem
pewna, że wielu z Was ulegnie urokowi tej niesamowitej publikacji.
Pozostaje mi tylko polecić Wam
niniejszą książeczkę i samemu przekonać się o jej niezwykłości. „Detektyw
Pierre w labiryncie” to oryginalna i nietuzinkowa publikacja, która poza
świetną zabawą, pozwoli Wam i Waszym dzieciom poćwiczyć koncentrację,
cierpliwość i spostrzegawczość. To wspaniała i niezwykle intrygująca przygoda,
która dostarczy Wam wielu niezapomnianych wrażeń. Gorąco polecam!
Tekst: Chihiro Maruyama
Ilustracje: Hiro Kamigaki, IC4DESIGN
Ilustracje: Hiro Kamigaki, IC4DESIGN
Tytuł: Detektyw Pierre w labiryncie. Na tropie skradzionego Kamienia Chaosu
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 36
Wiek: 5+
MOJA OCENA: 9/10
Liczba stron: 36
Wiek: 5+
MOJA OCENA: 9/10
Za możliwość poznania tej niezwykłej publikacji dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia
Mam duuużo więcej niż 4 lata, ale jest 4+, więc mimo wszystko się łapię :D
OdpowiedzUsuńMeega ciekawa książka :)
Buziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Kojarzy mi się z „Gdzie jest Wally?”, a wprost uwielbiałam tę serię, gdy byłam dzieckiem. Świetny powrót do dzieciństwa, sama chętnie kupiłabym taką książkę. :)
OdpowiedzUsuń{ MAJUSKUŁA }
Wow ile szczegółów! Podobnie jak koleżance Ernie Eltzner przypomina to trochę "Gdzie jest Wally?" :) Fajna sprawa i mimo, że nie jestem w takim wieku to chętnie bym sięgnęła :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent. Może kupie mojej małej kuzynce :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkocowiemoksiazkach.blogspot.com/
Zapowiada się interesująco i chociaż wydawałoby się, że jestem za stara, z przyjemnością bym się zapoznała z tą pozycją! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
Ale świetne ilustracje :) Lubię takie małe szczegółowe obrazki :)
OdpowiedzUsuńMój synek już troszkę za duży jest na taką książkę, ale dla młodszych dzieci będzie bardzo przydatna.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że przestrzeń w ilustracjach wykorzystana jest maksymalnie, przepiękne i bogate kolory! To wydanie bardzo kusi, wydaje się być dopracowane doszczętnie :)
OdpowiedzUsuńOjej, można dostać oczopląsu patrząc na ilustracje. Ja jednak podziękuję.
OdpowiedzUsuńZnam taką książkę, bardzo podobną do twojej, nazywa się "Where's Wally" i jest świetna, spędziłam wiele godzin na szukaniu postaci z obrazków :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
Świetna książka. Coś oryginalnego i chociaż jest to publikacja dla dzieci, a ja już dawno dzieckiem nie jestem - chętnie zabrałabym ją do swojej biblioteczki ;)
OdpowiedzUsuń"Detektyw Pierre w labiryncie" został przeze mnie przetestowany w samotności oraz w towarzystwie i zdecydowanie polecam drugą opcję. Więcej śmiechu, trochę zdrowego ducha rywalizacji i mnóstwo radości.I nie dajcie sobie wmówić, że to książka tylko dla dzieci!
OdpowiedzUsuńA czy niespełna 4 latek poradzi sobie z ta książką?
OdpowiedzUsuńpolecam - http://www.maminygalimatias.pl/w-labiryncie-ca-a.html
OdpowiedzUsuń