czwartek, 26 listopada 2015

"Utopce" Katarzyna Puzyńska


Każdy z nas skrywa jakieś tajemnice. Niektóre lepiej żeby nigdy nie ujrzały światła dziennego. Zło nigdy nie śpi. Tylko czeka przyczajone w ukryciu. I czasem nikt, ani nic, nie jest w stanie go powstrzymać...

Rok tysiąc dziewięćset osiemdziesiąty czwarty na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców małej wsi Utopce. To właśnie wtedy, podczas upalnego lata, w tajemniczych okolicznościach znikają dwie osoby. Mieszkańcy Utopców wierzą, że w ich okolicach grasuje wampir i to on dokonał morderstwa. Trzydzieści lat później Daniel Podgórski, Emilia Strzałkowska i Klementyna Kopp z polecenia szefa Komendy Powiatowej w Brodnicy rozpoczynają nieformalne śledztwo. Ich zadaniem jest odkryć co wydarzyło się w Utopcach w osiemdziesiątym czwartym, zwłaszcza że ofiarami rzekomego wampira padli członkowie najbliższej rodziny komendanta. Sprawa jest delikatna, a mieszkańcy wsi nie zamierzają pomóc. Boją się że ich śledztwo zbudzi demony i rozgniewa wampira, który wróci by znów zebrać krwawe żniwo. Dochodzenie utrudniają problemy w życiu prywatnym policjantów, a atmosfera mrocznych Utopców zaczyna coraz bardziej im się udzielać. Co tak naprawdę wydarzyło się trzydzieści lat temu? Czy odnajdą mordercę? Czy może zbudzą wampira? Jaką tajemnicę skrywają Utopce?

Katarzyna Puzyńska to jedna z moich ulubionych polskich autorek powieści kryminalnych. Z niecierpliwością wypatruję kolejnych części sagi o Lipowie, licząc na wielkie emocje i wrażenia które wbiją mnie w fotel. „Utopce” to piąta książka z serii opowiadająca o policjantach z Lipowa i zapewne nie pomylę się mówiąc, że jest to najmroczniejsza część ze wszystkich. Akcja książki rozgrywa się w małej wsi, o nazwie Utopce. W miejscu niezwykłym, pełne magii, tajemnic i leśnych duchów. Mieszkańcy tego zakątka to dość nietypowi ludzie. Ewidentnie coś ukrywają i zrobią wszystko by ich sekrety nigdy nie wyszły na jaw. Jest również wampir, który trzydzieści lat temu ponoć zamordował dwoje ludzi. Zadaniem policjantów z Lipowa, jest rozwikłać zagadkę z przeszłości. Jednak mieszkańcy Utopców nie lubią obcych, a strach przed powrotem wampira skutecznie zasznurowuje im usta. Odkrycie prawdy nie będzie takie proste...

Moja przygoda z książkami Katarzyny Puzyńskiej, zaczęła się dość nietypowo. Kuszona dobrymi opiniami i ocenami postanowiłam sama przekonać się na własnej skórze, czy książki pisarki są rzeczywiście tak dobre jak wszyscy mówią. Wszystko zaczęło się od „Trzydziestej pierwszej”, trzeciej części sagi o Lipowie, która całkowicie skradła moje serce. Gdy zaczęłam czytać, wiedziałam że przepadłam. Tak jest z resztą do teraz. Sięgając po książki Puzyńskiej, biorę je w ciemno. Jestem pewna że będzie to strzał w dziesiątkę i za każdym razem moje oczekiwania zostają jak najbardziej spełnione. Liczyłam na ogromne emocje, a dostałam dużo, dużo więcej. „Utopce” to książka, która posiada w sobie niesamowity klimat. Autorka od samego początku buduje napięcie i za każdym razem zaskakuje czytelnika. Podsuwa mylne tropy i wręcz podkłada nam rozwiązanie zagadki pod nos, by za chwilę pójść w zupełnie innym kierunku i zostawić nas z wyrazem niedowierzania i zaskoczenia na twarzy. Tutaj nic nie jest takie jak się wydaje, a Utopce skrywają więcej tajemnic niż moglibyśmy przypuszczać.

Czytając książkę wielokrotnie czułam ciarki na plecach. Wszystko za sprawą nietuzinkowej atmosfery którą stworzyła autorka. Czasami aż wątpiłam, aby w sprawę byli zamieszani tylko ludzie. Sytuacje z którymi spotykali się bohaterowie, oraz dziwne wydarzenia którym musieli sprostać sprawiały, że moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. Do tego ten mroczny i posępny las, pełen leśnych duchów i tajemnic, który sprawiał że za każdym razem czułam niepokój i dreszcz emocji. Fabuła jest przemyślana i dopracowana w każdym szczególe i do samego końca trzyma w napięciu. Finał historii, tak jak w poprzednich częściach, bardzo mnie zaskoczył i na pewno jest to jeden z głównych atutów książek Katarzyny Puzyńskiej. Niczego nie można być pewnym, a rozwiązanie zagadki to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia.

Warto również wspomnieć o bohaterach, którzy zostali wykreowani w świetny i ciekawy sposób. Właściwie nie sposób ich nie polubić, nawet kontrowersyjną Klementynę Kopp, która ma tendencje do tego, by każdemu zajść za skórę. Ważną rolę odgrywają tutaj również bohaterowie drugoplanowi, dzięki którym „Utopce” stają się jeszcze bardziej mroczną i tajemniczą książką. Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Oprócz obecnych wydarzeń, możemy również przyglądać się temu co działo się w osiemdziesiątym czwartym roku. To daje nam dokładny obraz sytuacji i wydarzeń. Świetnie się to ze sobą przeplata i idealnie komponuje, tworząc spójną i genialną całość.

„Utopce” to kolejna świetnie napisana książka Katarzyny Puzyńskiej, która was zaskoczy, a jednocześnie zachwyci. To fenomenalny kryminał z wyrazistym i ciekawym tłem obyczajowym. Macie ochotę na mocne wrażenia? Jeśli tak, to koniecznie przeczytajcie najnowszą książkę Puzyńskiej. Jestem pewna że nie będziecie rozczarowani.

Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Utopce
Cykl: Lipowo (tom 5)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 03 listopada 2015
Liczba stron: 600
MOJA OCENA: 9/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka

24 komentarze :

  1. Magia, tajemnice i leśne duchy to coś, co od razu przekonało mnie do zapoznania się z tą książką. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda temat wampirów nie jest dla mnie numerem jeden, ale o autorce słyszałam tyle dobrego, że żal nie poznać jej twórczości. Nawet mam wrażenie, że znam już policjantów z Lipowa :). Twoja recenzja przekonała mnie, że warto, uwielbiam mocne kryminały. Dziękuję za dobre polecenie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda temat wampirów nie jest dla mnie numerem jeden, ale o autorce słyszałam tyle dobrego, że żal nie poznać jej twórczości. Nawet mam wrażenie, że znam już policjantów z Lipowa :). Twoja recenzja przekonała mnie, że warto, uwielbiam mocne kryminały. Dziękuję za dobre polecenie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy trzeba przeczytać wcześniejsze książki Pużyńskiej z tej serii, aby wziąć się za utopce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie. Ja zaczęłam od trzeciego tomu i nie pogubiłam się w fabule ;). Więc możesz spróbować :).

      Usuń
  5. Cieszę się, że tak wysoko oceniasz twórczość tej autorki :) Mam już całą serię na półce, ale jak dotychczas nie znalazłam czasu, aby się za nią zabrać :) Mam nadzieję, że po nowym roku uda mi się zorganizować maraton z K. Puzyńską :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa recenzja. Co do autorki to obiecuję ją sobie już ładnych parę miesięcy. Wcześniej miałam tak z Bondą i jednak się skusiłam, więc teraz pewnie będzie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w weekend zaczynam dopiero "Z jednym wyjątkiem" i cieszę się, że w pogotowiu już czekają "Utopce":)
    Książki Puzyńskiej uwielbiam i bardzo się cieszę, że tak często pojawiają się kolejne tomy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że książka w najbliższym czasie wpadnie w moje ręce. ;) Twoja recenzja oraz powyższe komentarze zachęciły mnie do przeczytania nie tylko tej, lecz także innych książek tej autorki. Gorąco pozdrawiam. :)

    http://pocomiwiecejx3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, ale narobiłaś mi niemałej ochoty! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałabym się zapoznać z książką! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaprezentowałaś tę książkę jak i jej autorkę w samych superlatywach! W mojej biblioteczce czeka na przeczytanie jedna z powieści tej autorki, a dzięki Twojej recenzji nabrałam na nią jeszcze większej ochoty! Co więcej - wiem co masz na myśli pisząc, iż książki Pużyńskiej bierzesz w ciemno. Mam też jedną autorkę, której każdą powieść biorę w ciemno i nigdy się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znałam wcześniej autorki, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie śpieszno mi do tej autorki. Coś mi nie podchodzi :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytam po Bookathonie, wręcz nie mogę się doczekać. PS - nominowałam Cię do Liebster Blog Award:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Puzyńska jeszcze przede mną, ale do tej pory przeczytałam tyle pozytywnych opinii, że prawdopodobnie na święta przygotuję sobie mały stosik z jej książkami :) Najbardziej podoba mi się to, że autorka potrafi w końcówce zaskoczyć czytelnika, co moim zdaniem, jest bardzo ważne. Na pewno przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam tej autorki ''Więcej czerwieni'' i byłam zachwycona, dlatego chętnie poznam również powyższą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ narobiłaś mi ochoty na książki Puzyńskiej! Jeszcze nie miałam okazji żadnej czytać, a tu proszę, nie dość, że już tyle części się pojawiło, to na dodatek wszystkie dobre!

    OdpowiedzUsuń
  18. W ramach zaznajamiania się z kryminałami, miałam swego czasu przeczytać "Utopce", ale ostatecznie zrezygnowałam, bo doczytałam, że to już kolejna część sagi. Widzę jednak, że skoro Ty zaczęłaś od trzeciego tomu, to chyba kolejność nie ma w tym przypadku znaczenia, prawda? Baaaaardzo podoba mi się zdjecie, które dobrałaś do okładki. Jest szalenie klimatyczne i idealnie harmonizuje. się z treścią książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na pewno przeczytam, czytałam wcześniejsze części i każda bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dopracowana i trzymająca w napięciu fabuła w kryminale jest b. ważna- poszukam książki tej pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie skończyłam i jak zwykle przy Puzyńskiej, jestem zaaachwycona

    OdpowiedzUsuń
  22. przeczytałam wszystkie części tego cyklu o Lipowskich policjantach. Ostatnia "Pokrzyk" daje obietnice na ciąg dalszy .Nie wszystkie były podobnie ciekawie rozwinięte w akcji ,ale jestem ciekawa jak potoczy się życie Daniela i Weroniki ,bo Emilii już nie ma .

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka