„Magia zawarta jest w chwilach. W delikatnym dotyku, lekkich
uśmiechach, cichych słowach. Magia jest w życiu dniem dzisiejszym, w oddechu, w
szczęściu. (…) magia jest w miłości.”
Tristan i Elizabeth to dwójka
dorosłych ludzi którzy doświadczyli w życiu ogromnej tragedii. Ich bliscy
zginęli w wypadkach samochodowych, a teraz każde z nich musi zmagać się ze
stratą i ogromnym bólem. Tristan stracił córkę i ośmioletniego synka, zaś Elizabeth
musiała pożegnać swojego męża. Została na świecie razem z pięcioletnią
córeczką, jednak wspomnienia i tęsknota za Stevenem nie pozwalają jej normalnie
funkcjonować. Również Tristan pogrąża się w cierpieniu. Zamyka się w sobie i
nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć. Kurczowo trzymają się przyszłości i
żyją wspomnieniami. Niespodziewanie ich drogi się przecinają. Ich pierwsze
spotkanie nie należy do przyjemnych, jednak los chce aby spotkali się ponownie.
Okazuje się, że zostają sąsiadami. Od tego momentu wszystko się zmienia. Choć
oboje są na początku nieufni, to jednak nie potrafią pokonać wzajemnego
przyciągania. Między nimi rodzi się uczucie i namiętność, której nie potrafią
powstrzymać. Czy doprowadzi ich to do zatracenia? Czy pozwoli im przetrwać? Czy
takie uczucie ma szansę przerodzić się w miłość?
Czasami trafiamy na takie książki
które nie tylko rozbijają nas emocjonalnie, ale też rozrywają serce na milion
kawałków i zakorzeniają się głęboko w naszych duszach. Najnowsza powieść Brittainy
C. Cherry jest niepowtarzalna pod każdym względem. Piękna, porywająca i
poruszająca każdą komórkę ciała. „Powietrze, którym oddycha” to pierwszy tom
serii „Żywioły”, która zapowiada się nadzwyczaj dobrze. Autorka stworzyła
niezwykle prawdziwą, emocjonalną i szczerą aż do bólu powieść, obok której po
prostu nie da się przejść obojętnie. A jeśli pierwszy tom serii tak mnie
sponiewierał, to aż boję się pomyśleć co czeka mnie w kolejnych książkach
autorki…
„Jej dusza naznaczona była bliznami, moją strawił ogień. Gdy byliśmy razem, bolało jednak nieco mniej. Kiedy byliśmy we dwoje, przeszłość tak bardzo tak bardzo nie doskwierała. Gdy byliśmy obok, nawet przez chwilę nie czułem się samotny.”„Czasami najtrudniejsze w życiu bez ukochanych było to, by pamiętać o oddechu.”
Brittainy C. Cherry w swojej
książce opowiada przede wszystkim o stracie, o radzeniu sobie z bólem po
śmierci ukochanych osób i z ogromną tragedią, która
niespodziewanie może na nas spaść. Każdy z nas radzi sobie inaczej z
cierpieniem i nieszczęściem. Niektórzy zamykają się w sobie, inni próbują jakoś
iść do przodu i nie oglądać się wstecz, jednak prawda jest taka, że pewnych
rzeczy nie da się zapomnieć. Można próbować, jednak nigdy nie będzie to do
końca możliwe. Lekarstwem może okazać się druga osoba, która pozwoli nam
pogodzić się z bolesną przeszłością i w pewnym sensie wypełni powstałą pustkę.
Bohaterowie książki „Powietrze, którym oddycha” znajdują się w podobnym
położeniu. Okropnie doświadczeni przez los próbują jakoś poskładać swoje życie,
które za sprawą jednego strasznego wydarzenia rozbiło się na tysiące części.
Autorka z ogromną empatią opowiada ich historie, nie szczędząc nam momentów
poruszających, wstrząsających i takich które wyciskają łzy z oczu.
Nie sposób wyobrazić sobie co
mogą przeżywać bohaterowie, ale ich ból jest wręcz namacalny. Ich rozterki i
przemyślenia, sprawiają, że ciężko nam pogodzić się z tym co ich spotkało. Brittainy
C. Cherry stworzyła niesamowicie barwnych i życiowych bohaterów. Tristan został
przedstawiony jako zimny i zamknięty w sobie mężczyzna. Jest tak postrzegany
przez wszystkich mieszkańców miasteczka do którego się sprowadza. Ludzie
uważają go za dziwaka, za człowieka niebezpiecznego i nieprzewidywalnego. Tylko
Elizabeth dostrzega, że pod tą skorupą kryje się wrażliwy, czuły, kochający i
skrzywdzony przez los człowiek. I choć kobieta sama zmaga się z tragedią,
postanawia bliżej go poznać i pozwolić mu aby on poznał ją. Elizabeth nosi w
sobie smutek, jednak wie, że nie wolno się jej załamywać ze względu na córkę.
Dla niej musi być silna. I Tristan i Elizabeth nie przypuszczają, że uczucie
jakie ich połączy, zmieni wszystko. Ale czy na długo?
„Warto mieć złamane serce dla tych kilku chwil szczęścia, a okruchy w naszej piersi można na nowo połączyć. To znaczy, zawsze będą rysy i blizny, czasami też palące wspomnienia, ale ten ból? To tylko przypomnienie, że żyjesz. Ten ból to twoje odrodzenie.”
Autorka w swojej książce pokazuje
jak ogromny wpływ mają na nasze decyzje tajemnice. Czasami lepiej powiedzieć
prawdę, nawet jeśli jej konsekwencje mogą być przerażające. Ukrywając coś
możemy nie tylko zaszkodzić sobie, ale też skrzywdzić kogoś na kim na zależy.
Jest tutaj również mowa o przebaczeniu i o nowym początku. To książka która nie
tylko porusza do głębi, ale też skłania nas do głębszych refleksji i
zastanowienia się nad własnym życiem.
„Powietrze, którym oddycha” to
książka której się nie czyta, ale przeżywa całym sobą. Nadzwyczajna, piękna i
jedyna w swoim rodzaju. Jestem pewna, że prędko o niej nie zapomnę. I nawet nie
chcę. O takich książkach aż chce się pamiętać i do nich wracać. Przekonajcie
się o tym na własnej skórze. Weźcie głęboki oddech i dajcie się porwać tej
zdumiewającej powieści.
Autor: Brittainy C. Cherry
Tytuł: Powietrze, którym oddycha
Tytuł oryginału: The Air He Breathes
Cykl: Elements. Żywioły (tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 20 lipca 2016
Liczba stron: 400
Gatunek: new adult
MOJA OCENA: 10/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni nieprzeczytane.pl
Wspaniała lektura. Sama przeżywałam ją równie intensywnie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńTrudny temat... ale tym ciekawsza dla mnie książka. Przekonałaś mnie.
OdpowiedzUsuńOcena sprawia, że mam ochotę pobiec do księgarni po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już mam i nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę powieść, całym sercem :) I masz rację, kiedyś można do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńLubię takie emocjonujące książki :)
OdpowiedzUsuńDużo osób ją poleca, i widzę, że także postawiłaś jej wysoką ocenę, więc chyba naprawdę powinnam spróbować ja przeczytać :) Poza tym wydaje się być bardzo ciekawa, a głównych bohaterów już lubię po samej recenzji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Czytałąm juz dwie poprzednie książki autorki i tę już mam na swojej półce, nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją czytać! Czekam na te emocjie i wiem, że podzielę Twoje zdanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książko, miłości moja
Piękna recenzja pięknej książki. Chętnie po nią sięgnę. O utracie, o przebaczeniu... Przywiodła mi na myśl opowieść "Droga do zapomnienia", w której bohater tylko dzięki poznanej kobiecie odnalazł drogę do "powrotu do życia" po cierpieniach, jakie były jego udziałem, oraz przebaczenia krzywd, jakich doznał w czasie II wojny światowej w japońskim obozie.
OdpowiedzUsuńTu strata bliskich, wielkie cierpienie, zmaganie z tragedią i obok drugi człowiek...
Z zainteresowaniem przeczytam!
sarajewianka
Czytałam na temat tej książki już tyle pozytywnych opinii i tutaj spotykam się z taką samą, a mimo wszystko odnoszę wrażenie, że ten tytuł jest zupełnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka :D Jak do tej pory autorka mnie nie zawiodła, a czytałam wszystkie jej powieści wydane w Polsce. Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne tomy tej serii, jak i na inne książki Cherry :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ❤
houseofreaders.blogspot.com
TO MOJE MUST HAVE & READ!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy podołam takiemu tematowi. Wierzę, że książka wywołuję falę emocji, ale nie wiem czy zdecyduje się na lekturę. Obawiam się, że za bardzo będę przejmować się losami bohaterów, że smutek nie opuści mnie przez wiele dni.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie — cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńChociaż książka to raczej nie mój gatunek, nie mogę przejść obojętnie obok tak pozytywnej recenzji z wieloma słowami zachęty. Co tu ukrywać — zaintrygowałaś mnie.
Brak mi słów, jak bardzo chcę przeczytać tę powieść. <3
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę z kilku powodów: genialna okładka, ach ta słabość do brodatych mężczyzn... :D Do tego zachęcający opis no i oczywiście recenzje - Twoja to kolejna, która stawia tę opowieść w bardzo dobry świetle. Tak więc muszę zainwestować pieniążki na to cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Ja również zachwycałam się tą pozycją, trochę mi w niej czegoś brakowało, ale na pewno spodobała mi się na tyle by sięgnąć po inne książki autorki :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, chętnie sięgnę po te ksiązkę!
OdpowiedzUsuńJa po "Kochając pana Danielsa" nie jestem tak optymistycznie nastawiona, ale chyba dam szansę autorce. ;)
OdpowiedzUsuń