sobota, 13 czerwca 2015

"Lepsze życie" Anna Gavalda

Wydawnictwo: Literackie
Tytuł oryginału: La Vie en mieux
Data wydania: 6 maja 2015
Liczba stron: 272


Każdy człowiek pragnie, by jego życie było lepsze. Dążymy do tego by coś zmienić, by w końcu czuć, że osiągnęliśmy to, co zaplanowaliśmy. Jednak nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza gdy cały czas, coś staje nam na drodze. Anna Gavalda w swojej najnowszej książce, pokazuje że czasem jedna maleńka rzecz, lub inny człowiek, mogą sprawić że zechcemy przewartościować swoje życie...

"Jeżeli rzeczywiście zależy ci na czymś w życiu, no cóż, rób, co tylko możesz, żeby tego nie stracić." *str. 61

Mathilde ma 24 lata i udaje, że studiuje. Tak naprawdę świetnie się bawi. Pracuje, imprezuje i ogólnie korzysta z życia do oporu. Któregoś dnia gubi torebkę, w której znajduje się koperta, z dość pokaźną ilością pieniędzy. Jakby tego było mało, są to pieniądze jej współlokatorek. Dziewczyna jest załamana i sama nie wie, jak uda się jej wybrnąć z tej przykrej sytuacji. Jednak jak się okazuje, znajduje się ktoś, kto zwraca jej torebkę, razem z całą zawartością. Ta sytuacja, oraz mężczyzna który oddaje zgubę, sprawiają że Mathilde decyduje się na zmiany. 
Yann ma 27 lat, studiuje, a przy okazji pracuje w sklepie ze sprzętem elektronicznym. Razem ze swoją dziewczyną, Melanie, wynajmuje mieszkanie. Wydawać by się mogło że ich związek jest doskonały, jednak chłopak zauważa że do jego życia zaczyna wdzierać się rutyna. Pewnego dnia, pomaga swoim sąsiadom, którzy zapraszają go do swojego domu. Tam poznaje Isaaca i jego piękną żonę Alice, która od samego początku wywarła na nim ogromne wrażenie. Opowieści mężczyzny sprawiają że Yann, zaczyna zauważać że jego życie, oraz związek z ukochaną kobietą, wcale nie są takie idealne, jak na początku sądził. Postanawia zacząć działać i w końcu odnaleźć prawdziwy sens w swoim życiu. 

Książka "Lepsze życie" Anny Gavaldy została podzielona na dwa oddzielne rozdziały. Tak naprawdę są to dwie, różne historie, opowiadające o innych ludziach i innych sytuacjach. Każdy z bohaterów, żyje z dnia na dzień, jednak oboje zaczynają zauważać, że czegoś im brakuje. Z pozoru nic nie znaczące sytuacje, sprawiają że, decydują się na zmiany. Czy im się uda? Jakie kroki podejmą? 

"To, co najbardziej poruszające, nigdy nie rzuca się w oczy - wzrok sam to odnajduje, a reszta... Reszta jest mniej istotna." *str. 188

Opowieść Mathilde, jest napisana w bardzo chaotyczny sposób, przez co bardzo ciężko wgryźć się w tekst. Zdania są krótkie, pozbawione szczegółów, z dość dużą ilością wulgaryzmów. Bohaterka sprawia wrażenie rozpuszczonej nastolatki, a jej zachowanie jest wręcz niedorzeczne. Od samego początku mnie irytowała, przez co wielokrotnie miałam ochotę, rzucić książką w kąt. Cała historia jak dla mnie jest niedopracowana i nieprzemyślana, do tego zdaje się być płytka i właściwie nie ma żadnego sensu. Zakończenie również nie wypada dobrze, a wręcz przeciwnie, wprowadza tylko jeszcze większy chaos i mętlik. Urywa się nagle, a czytelnik sam musi dopowiedzieć sobie resztę. 

Historia Yanna, trochę ratuje książkę, choć jak dla mnie również pozostawia wiele do życzenia. Ciągłe utyskiwania i narzekania bohatera, mogą denerwować i dekoncentrować. Choć napisana jest dużo bardziej zrozumiałym językiem, to i tak miałam problem z odnalezieniem się w tej historii. Zakończenie, w tym przypadku, wypada trochę lepiej, ale i tak pozostawiło zbyt dużo pytań i niewiadomych. Podsumowując, bohaterowie tych krótkich opowieści są niedojrzali, naiwni i sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nie mieli pojęcia o rzeczywistości jaka ich otacza. Tak jakby po prostu, urwali się z innej planety.


"Nadchodzi moment, kiedy trzeba sprowokować przeznaczenie. Sprowokować w sensie: rzucić mu wyzwanie." *str. 215

"Lepsze życie" to książka dziwna i poplątana. Choć czyta się ją szybko, to niestety niezbyt przyjemnie. Mimo to pozostawia pewien pozytywny wydźwięk. Chwilę, kiedy zastanawiamy się nad swoim życiem i nad jego sensem. Moment, który pcha nas do działania i do zmian. Szkoda tylko, że wykonanie pozostawia wiele do życzenia, a sens i zamierzenie autorki, giną w ogólnym chaosie i bezładzie. Oczekiwałam lekkiej i emocjonującej historii, a otrzymałam przeciętną opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy sami tak naprawdę, nie wiedzieli czego chcą. Książka pozostawiła we mnie ogromny niedosyt i rozgoryczenie, a gdy przewróciłam ostatnią stronę, odczułam ulgę, że to już koniec.

*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki


MOJA OCENA:
4 / 10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Literackiemu

22 komentarze :

  1. Miałam wielką ochotę na tę książkę,ale po Twojej recenzji mój zapał mocno zmalał.Oczekiwałam czegoś lepszego po tej książce ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam inną powieść tej pani. Jako że - może i była przyjemna - jakoś nie zachwyciła, nie planuję już pogłębiać znajomości prozy tej pani.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli Ciebie nie zachwyciła, to ja po nią nie sięgam, tym bardziej, że na moich półkach sporo zaległości do nadrobienia :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiem, że nie sięgnę po nią :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że opowieść Mathilde, jest napisana w bardzo chaotyczny sposób. Ale dobrze, że chociaż historia Yanna, trochę ratuje książkę. Niemniej jednak ogólnie, wady przewyższają zalety, dlatego odpuszczę sobie tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam jedną książkę tej autorki i miałam mieszane uczucia. Niby wiele przekazała na niewielu stronach, ale nie do końca przypadła mi do gustu narracja i realizacja fabuły, miałam wrażenie, że potencjał został zmarnowany. Skoro kolejna książka znowu jest średnia, to nie będę już wracać do Gavaldy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis na okładce i sama okładka przyciągnęły moją uwagę. Ale teraz, po Twojej recenzji, nie jestem pewna czy chciałabym sięgnąć po tę książkę ;)

    http://ruderude-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się nad tą książką i dobrze, że jednak się nie skusiłam. Ale zdjęcia śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie na pewno jej nie przeczytam.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj - kurcze czytając streszczenie nabrałam ochotę na książkę, ale po twojej opinii zapał się ostudziła :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja podziękuję:) okropnie żal mi czasu na niefajne książki

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurde, zainteresowałaś mnie. Przeczytam ją, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej nie sięgnę po tę książkę, choćby przez samą fabułę. Wydaję się być naprawdę... nijaka.

    OdpowiedzUsuń
  14. 4 na 10 to zdecydowanie nędznie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ufff, cieszę się, że nie pokusiłam się o nią chociaż początkowo planowałam. Teraz jednak widzę, że nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio sporo przeczytałam... nijakich pozycji, więc tę sobie odpuszczę.

    http://skazani-na-ksiazki.blogspot.com/2015/06/zbyt-krotkie-szczescie-pawe-pollak.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka jest świetna, ale jeśli dałaś jej 4/10 to nie jestem pewna, czy warto ją przeczytać :(

    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znoszę odkładać książki z takim niedosytem, o jakim piszesz, więc raczej nie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  19. Spodziewałam się lepszej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  20. Skoro książka nie rzuca na kolana i pozostaje po niej pewien niedosyt, to sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  21. A może książka nie jest aż taka zła, tylko tłumacz się nie wykazał?

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozbawiło mnie zdanie "[...] i udaje, że studiuje". A tak ogólnie to spodziewałam się świetnej lektury na początku Twojej recenzji, jednakże z każdym zdaniem, moje wrażenie na jej temat się zmieniało :(

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka