sobota, 26 lipca 2014

"Lisia dolina" Charlotte Link

Tytuł oryginału: Im Tal des Fuchses
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 6 listopada 2013
Liczba stron: 488



Charlotte Link, autorka powieści kryminalnych, ceniona i lubiana przez wielu czytelników. Także u mnie znajduje się na liście ulubionych autorów. Na "Lisią dolinę" dość długo polowałam i w końcu się udało. Książkę wręcz pochłonęłam i muszę przyznać że była to nie lada gratka. Jak zwykle autorka mnie nie zawiodła.

Podczas jazdy samochodem, Matthew Willard i jego żona Vanessa wdają się w sprzeczkę, która kończy się postojem na odludnym parkingu. Matthew dla ukojenia nerwów udaje się na spacer z psem, zostawiając żonę samą. Gdy wraca czeka go przykra niespodzianka. Vanessa znika bez śladu. Okazuje się że zostaje uprowadzona przez niejakiego Ryana Lee, recydywistę i pechowego kryminalistę, który decyduje się na porwanie dla okupu. Kobieta zostaje uwięziona w jaskini i zamknięta w skrzyni. Ryan obiecuje wypuścić Vanessę zaraz po otrzymaniu pieniędzy od jej męża. Niestety zostaje aresztowany przez policję za udział w bójce. W strachu przed zbyt długim pobytem w więzieniu decyduje się nie ujawniać prawdy o porwanej kobiecie, tym samym skazując ją na śmierć.
Po trzech latach wychodzi na wolność, a w jego otoczeniu zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Ktoś z rozmysłem krzywdzi bliskie mu osoby. Przerażony znowu zaczyna popadać w kłopoty. Na domiar złego w okolicy znika kolejna kobieta. Okoliczności są takie same jak w przypadku uprowadzenia Vanessy, a zaginiona jak się okazuje jest przyjaciółką Matthew Willarda. Wszystkie kroki prowadzą więc do Ryana.

Podczas czytania odczuwałam niepokój i strach o los niektórych bohaterów, a najbardziej przerażające w całej książce było dla mnie to, co spotkało Vanessę. Sama w ciemnej jaskini, zamknięta w ciasnej skrzyni, skazana na śmierć w bólu strachu i okropnych męczarniach, przez człowieka który niby nie chciał jej skrzywdzić, a jednak gdy miał okazję przyznać się do porwania nie zrobił tego. Okazał się zwykłym tchórzem, który myśli tylko o sobie.

Charlotte Link znów zaserwowała mi wspaniałą literacką ucztę. Z każdą przeczytaną książką coraz bardziej jestem nią zachwycona i wprost nie mogę się doczekać kiedy będę mogła sięgnąć po jej kolejną powieść. "Lisia dolina" wciągnęła mnie bez reszty. Przeplatające się wątki które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego, wiążą się później w całość, a sama akcja mimo iż momentami bardzo się wlecze, to potem nabiera rozpędu. Tak naprawdę przez cały czas nie jest to typowe policyjne śledztwo. Zagadkę musimy rozwiązać sami, a wszystkie zwroty akcji i poboczne wątki tylko to utrudniają, dzięki czemu książkę czyta się doskonale. Powieści pani Link mają to do siebie że uzależniają, a "Lisia dolina" z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci.


MOJA OCENA:
10 / 10

2 komentarze :

  1. Muszę ją upolować i przeczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, aż taka dobra ocena? Czeka u mnie na półce, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej mam na nią ochotę..

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka