poniedziałek, 11 sierpnia 2014

"Marcowe fiołki" Sarah Jio

Tytuł oryginału: The Violets of March
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 6 marca 2014
Liczba stron: 304


"Marcowe fiołki" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sarah Jio i jestem pewna że nie ostatnie.

Poznajemy Emily, która jest pisarką, a jednocześnie główną bohaterką powieści. Jej życie legło w gruzach, mąż po dziesięciu latach małżeństwa odchodzi do innej kobiety. Emily jest zrozpaczona, nie może dojść do siebie po tym jak opuścił ją mężczyzna z którym planowała spędzić swoje życie. By leczyć złamane serce i zapomnieć o dręczących ją problemach postanawia wyjechać na miesiąc do swojej ciotki Bee, która mieszka na pięknej i malowniczej wyspie Bainbridge, niedaleko Seattle.
W domu ciotki, w pokoju w którym zamieszkuje na ten czas znajduje stary pamiętnik z roku 1943. Nie mogąc się powstrzymać, zagłębia się w historię zapisaną na kartkach pamiętnika. Poznaje Esther i Elliota, których tragiczna miłość i losy będą miały znaczący wpływ na życie Emily i jej rodziny. Kobieta nie spodziewając się jaką niespodziankę przyniesie jej los, coraz bardziej zagłębia się w historię z pamiętnika, przy okazji dowiadując się o rodzinnych sekretach z którymi przyjdzie się jej zmierzyć. W międzyczasie poznaje tajemniczego mężczyznę imieniem Jack, który skradnie jej serce.

Książka opowiada przede wszystkim o miłości. Szczerze mówiąc na początku trochę mnie nudziła i bałam się że będzie to typowe nudne romansidło, na szczęście okazała się wspaniałą powieścią o wielkim uczuciu które może pokonać każdą przeszkodę, także tą czasową. Opowiada również o tym, że zawsze warto dać sobie drugą szansę i nie zamykać swojego serca, bo nigdy nie wiadomo kiedy miłość znów zapuka do jego bram.
Książkę czyta się na jednym wdechu, bo gdy fabuła się rozkręca ciężko się od niej oderwać. Tak jak Emily nie możemy się doczekać kiedy znów będziemy mogli zagłębić się w historię Esther i Elliota i dowiedzieć się kim byli, co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości i gdzie w końcu doprowadziła ich miłość.

"Marcowe fiołki" okazały się dla mnie wyjątkową powieścią, która wzrusza i zachwyca. Jest to opowieść o poświęceniu w imię miłości, o przyjaźni i o wybaczaniu. Napisana tak by trafiła w nasze serca i na długo tam pozostała.


MOJA OCENA:
9 / 10

4 komentarze :

  1. Dla mnie była to jedna a najlepszych książek, jakie czytałam w życiu. Do tej pory czuję te emocje, jakie we mnie wywołała. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już o książce i były to same zachwalające opinie, muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystkie książki Sary Jio, które do tej pory ukazały się w Polsce i jestem wielką fanką. A "Marcowe fiołki" akurat ma w moim osobistym rankingu ostatnie miejsce :). Najbardziej podobał mi się "Dom na plaży" - polecam!

    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam twórczość Sarah Jio dzięki pozycjom "Dom na plaży" oraz "Kameliowy ogród". Zauroczyła mnie niebanalnymi historiami z nutą tajemnicy, dlatego z chęcią sięgnę też po "Marcowe fiołki". :)
    wtyczka-prozatorska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka