Każda kobieta stając przed
ołtarzem, marzy aby ten dzień był wyjątkowy. Czasami jednak ten najważniejszy
dzień w życiu, może zmienić się w ten najgorszy.
Kalina właśnie bierze ślub z
Patrykiem. Długa biała suknia, ukochany mężczyzna u boku i uroczyste słowa „I
nie opuszczę cię aż do śmierci”. Niestety piękny sen pryska, kiedy Jola, jedna
z najlepszych przyjaciółek Kaliny przerywa ceremonię zaślubin oznajmiając
wszystkim zebranym, że pan młody wkrótce zostanie ojcem jej dziecka. Kalina
pogrąża się w żalu i rozpaczy, aż do pewnego dnia, gdy odbiera tajemniczą
przesyłkę z poczty. Jak się okazuje jest to voucher do spa w zabytkowym dworku.
Nie zastanawiając się ani chwili, kobieta pakuje walizkę, powieść Bridget Jones
i wyrusza w podróż, by zakosztować luksusów i wyleczyć złamane serce. Nie
spodziewa się jednak, że to dopiero początek niespodzianek jakie przyszykował
dla niej los.
„I że ci nie odpuszczę” to
kolejny wyśmienity debiut, który trafił w moje ręce w ostatnim czasie. Joanna
Szarańska to bardzo obiecująca pisarka, a jej książka tylko to potwierdza. Choć
jest debiutem, wcale na taki nie wygląda. Autorka ma bardzo dobrze rozwinięty
warsztat pisarski, potrafi zaciekawić czytelnika, a jednocześnie zachwycić. To
lekka komediowo-kryminalna lektura, która sprawi, że będziecie śmiać się do
łez, a chwile spędzone z książką na pewno na długo zostaną w Waszej pamięci.
Książka Joanny Szarańskiej, to
pierwsza część cyklu „Kalina w malinach”. Już wiem, że z niecierpliwością będę
wyczekiwała kolejnego tomu. Jestem niesamowicie oczarowana tą książką. Gdy już
zaczęłam czytać, wiedziałam że przepadnę. Całkowicie pochłonęły mnie perypetie
Kaliny i z wielkim uśmiechem na ustach śledziłam kolejne wydarzenia. A muszę
przyznać, że wiele się tu dzieje. Akcja pędzi w ekspresowym tempie i ani na
moment nie zwalnia. Atmosferę podgrzewa wątek kryminalny, który idealnie
komponuje się z całością. Nie mogłabym nie wspomnieć, o świetnie wykreowanych
bohaterach, których po prostu nie da się nie lubić. Zwłaszcza Kalinę, która
pomimo przykrości jakie ją spotkały, stara się być optymistką i cieszyć życiem.
W książce pojawia się również wątek miłosny, który został bardzo subtelnie
nakreślony. Nie jest zbyt nachalny, dzięki czemu nie rozprasza naszej uwagi.
Wtapia się w tło historii, tworząc romantyczny nastrój.
Kalinę poznajemy na jej wieczorze
panieńskim. Przy okazji możemy poznać jej przyjaciółki, w tym Jolę, która
wykręci jej niezbyt przyjemny numer. Kalina jest szczęśliwa, bawi się jak nigdy
i z niecierpliwością wyczekuje momentu, gdy stanie przed ołtarzem obok swojego
ukochanego mężczyzny. Szkoda tylko, że czar pryska, a pan młody wcale nie jest
księciem z bajki, tylko parszywym kłamcą, który na domiar złego zdradzał swoją
przyszłą żonę z jej najlepszą przyjaciółką. Kalina rzuca ślubnym bukietem,
rozkwasza nos swojemu niedoszłemu mężowi i pozostawiając w osłupieniu
wszystkich zebranych opuszcza kościół. Potem pogrąża się w rozpaczy i stara się
nie myśleć o nieszczęściu jakie na nią spadło. Nie dość że straciła faceta, to
jeszcze przyjaciółkę. Gorzej być nie może. Na szczęście pojawia się światełko w
tunelu, gdy w ręce kobiety trafia awizo. Z niecierpliwością udaje się na pocztę
i odbiera niezbyt zachęcająco wyglądającą przesyłkę. Po otwarciu koperty i
wydobyciu z niej vouchera do spa, wszystko się zmienia. Kalina postanawia
skorzystać z prezentu ślubnego i udać się do malowniczego dworku. Tyle, że po
dotarciu na miejsce okazuje się, że dworek to może i jest, ale nie ma nic
wspólnego ze spa... Kalina poznaje wielu
sympatycznych ludzi, którzy całkowicie odmienią jej życie, a chwile które
przeżyje w Kamionkach na pewno na długo zostaną w jej pamięci.
„I że ci nie odpuszczę” to
książka która tchnie optymizmem. Pełna barw i świeżości, ze świetnie
nakreślonymi bohaterami i nietuzinkową fabułą. Joanna Szarańska stworzyła
historię, która zachwyca swoją prostotą i lekkością. W zabawny sposób
przedstawia sytuacje, które w normalnym życiu mogłyby się wydawać przytłaczające i dołujące. Autorka daje nam do zrozumienia, że pomimo iż w życiu
pojawiają się chwile złe, nie jest powiedziane, że nie możemy być szczęśliwi.
Każdy medal ma dwie strony, a te momenty które teraz dadzą nam się we znaki,
mogą w przyszłości zaprocentować. Jedno jest pewne, nigdy nie należy się poddawać
i ulegać rozpaczy. Trzeba życie brać życie takim jakie jest i to z uśmiechem na
ustach.
Książka Joanny Szarańskiej to
fenomenalny debiut, który na pewno zyska wielu zwolenników. Jeśli macie ochotę
na oryginalną komedię z wątkiem kryminalnym i szczyptą romansu w tle, to
trafiliście idealnie. To książka która zachwyca, rozśmiesza i wnosi do naszej
codzienności odrobinę światła i pozytywnej energii. Gorąco polecam!
Autor: Joanna Szarańska
Tytuł: I że ci nie odpuszczę
Cykl: Kalina w malinach (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 3 lutego 2016
Liczba stron: 314
Gatunek: literatura obyczajowa
MOJA OCENA: 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Ooo! Aż chce się czytać!
OdpowiedzUsuńUwielbiam komedie wzbogacone o watki kryminalne, czuję, że w tej historii się odnajdę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa będę mieć okazję niedługo przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam.
Cieszę się, że przeczytałam tę recenzję, bo inaczej - patrząc tylko na okładkę i tytuł, nie sięgnęłabym po tę książkę. A tak, jestem bardzo zaciekawiona i jak najbardziej na ''tak''. Wątek kryminalny i obyczajowy bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńOgrom pozytywnych opinii sprawia, że nie mogę doczekać się, aż "I że ci nie odpuszczę" trafi w moje dłonie! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka przypadła ci do gustu. Ja czytałam i zaśmiewałam się szczerze po nosem :) Genialne wyczucie.
OdpowiedzUsuńMusi być świetna i na pewno ją przeczytamy :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Super! Oczekuję, że i mnie zachwyci :) Już niebawem, już niebawem :)
OdpowiedzUsuńPS. Super zdjęcie!
ależ mam ochotę na tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach na stronie Czwartej Strony wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Twoja recenzja jedynie mnie w tym utwierdziła :D Nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę miała ją w rękach :d
OdpowiedzUsuńCzytałam już, że to zabawna książka, przy której można się zrelaksować, ale nie jestem przekonana czy będzie mi się podobać. Raczej nie czytam tego typu historii, więc jakoś specjalnie nie będę szukać tej powieści, chociaż intryguje dobry warsztat pisarki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedzi. Jestem ciekawa tej pozycji, a szczególnie autorki. A najbardziej mam ochotę na te oponki ze zdjęcia... ;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione pączki- oponki ;))) fajna recenzja, choć troszkę za dużo zdradziłaś moim zdaniem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
To zależy jak na to spojrzeć, napisałam w skrócie co działo się na początku ;). Reszty nie ujawniałam, a trzeba przyznać, że dzieje się bardzo dużo. Starałam się, żeby nie było spojlerów ;).
UsuńNiezwykle mnie zaintrygowałaś tą recenzją. W najbliższym czasie będę potrzebowała takich lekkich książek, zabawnych i myślę, że ta spełni moje oczekiwania. Co więcej - nie miałam okazji zapoznać się jeszcze z twórczością tej autorki i chętnie dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że taka książka może mnie zainteresować.. a jednak! Mimo że "zła przyjaciółka" jest moja imienniczką, hahah.
OdpowiedzUsuńCzwarta Strona to jedno z moich ulubionych wydawnictw, które serwuje książki w moim guście czytelniczym ;) "I że ci nie odpuszczę" na pewno będę miała.
OdpowiedzUsuńZwykle nie przepadałam za powieściami obyczajowymi, jednak mam słabość do tych, z wątkiem kryminalnym :). Muszę się na nią skusić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
To zdecydowanie książka dla mnie :) muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNawet mnie zainteresowała ta książka, jestem skłonna przeczytać, ciekawe jak mi się spodoba :))
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, nie mogę doczekać się kolejne części :)
OdpowiedzUsuńSuper książka! :-) wczoraj skończyłam ja czytać :-) rewelacja! Podobna do niej jest też książka pod tytułem "Czerwone Maki" również warta przeczytania :-)
OdpowiedzUsuń