Bardzo sobie cenię Wydawnictwo
Nasza Księgarnia i książki jakie wydają. Cieszę się również, że nakładem
Wydawnictwa zaczęły ukazywać się wznowienia książeczek znanych mi z
dzieciństwa. Teraz poznaję je na nowo razem z synkiem i jesteśmy po prostu zachwyceni.
„Zaczarowana zagroda” to książka
którą chyba każdy z Was kojarzy. To jedna z lektur którą czytało się w szkole
podstawowej. Dziś wracam do niej z sentymentem. Jest to krótka historia o
pingwinach mieszkających na Antarktydzie. Udaje się tam grupa polskich badaczy,
by obserwować te niezwykłe stworzenia i zobaczyć gdzie wędrują. A żeby mogli
śledzić swoich podopiecznych, muszą założyć im na nóżki specjalne obrączki.
Dzięki temu będą mogli zbierać informacje o pingwinach, ich zwyczajach i
miejscach w których się pojawiły. Mogłoby się wydawać, że nie będzie to trudne
zadanie, w końcu pingwiny nie latają, a poza tym nie należą do zbyt szybkich
stworzeń, więc złapanie ich powinno być dziecinnie proste. Pingwiny jednak nie
zamierzają tak łatwo dać się schwytać. Nie dość, że ciężko je złapać, to
jeszcze uciekają w nocy z zagrody w której zostały zamknięte. Profesor i reszta
przyrodników nie mogą zrozumieć jak to się dzieje, że co noc pingwiny znikają.
Czy to czary? Nic z tych rzeczy. Te niezwykle mądre i sprytne stworzenia odkryły jak samemu uwolnić się z zagrody.
Książeczka Aliny i Czesława
Centkiewiczów pierwszy raz została wydana w roku 1963. Pamiętam ją jeszcze z
czasów mojego dzieciństwa, z czarno-białymi ilustracjami, które mówiąc szczerze
nie zachęcały do głębszego poznania książki. Dziś w moje ręce trafia wznowienie
„Zaczarowanej zagrody” z pięknymi i niezwykle bajkowymi ilustracjami w
wykonaniu Agnieszki Żelewskiej, które od razu przyciągają wzrok i zachęcają do
zagłębienia się w lekturę. Ważnym elementem w książeczce jest duża czcionka,
która idealnie sprawdzi się w przypadku samodzielnego czytania. Jako dziecko,
na pewno nie potrafiłam docenić tej niezwykłej książki, ale na dzień dzisiejszy
jestem nią absolutnie oczarowana, z resztą tak jak mój synek, który pokochał
opowieść o pingwinach z zaczarowanej zagrody.
Jest to kolejna książeczka którą
możemy zaliczyć do klasyki literatury dziecięcej. To piękna i mądra opowieść o
pingwinach, które nie chciały żyć w zamknięciu. Pozwala dzieciom zrozumieć dzikie
zwierzęta, oraz to, że nie należy ich więzić, bo najlepiej czują się na
wolności. W końcu tam jest ich miejsce.
Zachęcam Was do sięgnięcia po
„Zaczarowaną zagrodę”, jak i po inne wznowienia książek które umilały nam
dzieciństwo. Niech i nasz dzieci mają szansę poznać te niezwykłe opowieści.
Jestem pewna że będą zachwycone. Polecam!
Tekst: Alina i Czesław Centkiewiczowie
Ilustracje: Agnieszka Żelewska
Tytuł: Zaczarowana zagroda
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 32
Wiek: 3+
MOJA OCENA: 7/10
Za możliwość przeczytania książeczki dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia
Moje dzieciństwo :D Też nadrabiam książki z dzieciństwa :) / C.
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Pamiętam tę lekturę :) Jedna z tych najprzyjemniejszych do czytania
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę bajkę! Chętnie bym przygarnęła takie piękne wydanie na swojej półce.
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę z odmętów pamięci wydobyć tej bajki ;) Ale swojemu dziecku chętnie bym ją przeczytała i pokazała :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i to niedawno córce w przedszkolu, nie to było już cztery lata temu :) bardzo fajna książeczka :)
OdpowiedzUsuńPingwiny! Uwielbiam pingwiny! :)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Nominowalam cię do tagu http://czas-dla-ksiazek.blogspot.com/2016/02/greek-gods-book-tag.html?m=1 :)
OdpowiedzUsuńPrzez trzy lata pracowałam w szkolnej bibliotece, dzieciaki chętnie sięgały po tą książkę! :)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam Cię na rozdanie, a także do zabawy (Zgarnij 100 000 wyświetleń!)
Nie wiem co ze mną nie tak, ale nie kojarzę tej książki z dzieciństwa. Chyba mnie ominęła. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam autorów z dzieciństwa :) nigdy nie lubiłam czytać o zwierzątkach, bo zazwyczaj działa im się krzywda :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie książeczki powstają :), chociaż ja tej opowieści z dzieciństwa także nie kojarzę. Może nie te lata :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ją! czy to aby nie była jakaś lekturka? :D
OdpowiedzUsuńMojej córeczce by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńLata temu czytałam tę historię, ale już niewiele z niej pamiętam, więc chętnie powrócę do "Zaczarowanej zagrody".
OdpowiedzUsuńAleż urocza książeczka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hon no Mushi
Świetna książeczka. Dla dzieciaka wprost wymarzona
OdpowiedzUsuńChyba minęło zbyt wiele czasu bo nie pamiętam tej książeczki jako szkolnej lektury ale dopisuję ją do listy książeczek dla córki.
OdpowiedzUsuńFajna książka. Dla córki jak znalazł.
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka, świetna do powiększenia biblioteki dziecka.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci mają obydwie książeczki. Tak się złożyło, że stara wersja przetrwała w naszej rodzinie.
OdpowiedzUsuńFajne jest to, że książkę, którą czytało się w dzieciństwie można czytać też własnym dzieciaczkom.
OdpowiedzUsuńSympatyczna książeczka :) moja córka uwielbia pingwiny :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie pamiętam tej książki z dzieciństwa ale chciałabym, żeby moje dzieci coś o niej wiedziały.
OdpowiedzUsuńFajna książeczka. Dla dzieci powinna być interesująca.
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz o tej książeczce. Masz rację, że kiedy czytaliśmy ją w latach szkolnych nie była przez nas doceniona, ja ledwo ja pamiętam.
OdpowiedzUsuńMasz rację powinniśmy sięgać po wznowione wydania z naszego dzieciństwa i przybliżać naszym dzieciom jakie książki wtedy czytaliśmy.
OdpowiedzUsuńZaczarowaną zagrodę czytałam mojej córeczce jakiś czas temu, bardzo nam się podobała :)
OdpowiedzUsuńFajniutka książeczka, nie znam jej ale chętnie kupię dla synka :)
OdpowiedzUsuń