środa, 10 lutego 2016

"Złe dziewczyny nie umierają" Katie Alender


Zło czai się wszędzie i potrafi przybrać bardzo różne formy. Czy zatem możliwe jest by istniały duchy? Demony, które tyko czyhają by zaatakować? Opętać i omotać umysł, doprowadzając do istnego szaleństwa... Czy takie rzeczy są w ogóle możliwe?

Alexis ma siedemnaście lat i pasjonuje się fotografią. Wyróżnia się z tłumu różowymi włosami i niestety nie ma zbyt wielu przyjaciół. Może za to pochwalić się dość dziwną rodziną i domem, który wygląda jakby był żywcem wyjęty z filmu grozy. Jej matka jest wiecznie zapracowana, przez co nie ma czasu dla rodziny, ojciec też nie chętnie uczestniczy w życiu rodzinnym, a Kasey, młodsza siostra Alexis, bije wszystkich na głowę jeśli chodzi o dziwactwa. Z wielkim zaangażowaniem oddaje się swojemu nietypowemu hobby – kolekcjonowaniu lalek, ale są jeszcze inne rzeczy które zaczynają niepokoić Alexis. Coś dziwnego zaczyna dziać się z jej siostrą. Oczy świecą jej dziwnym blaskiem, używa nietypowego słownictwa i coraz częściej zamyka się w swoim pokoju. Alexis powoli uświadamia sobie, że do jej domu zakradło się zło. Tylko ona może podjąć walkę z czającym się zagrożeniem i uratować siostrę.

Sięgając po książkę „Złe dziewczyny nie umierają” nie spodziewałam się, że będzie to horror. Zwykle nie sięgam po książki z tego gatunku i staram się ich unikać, a to tylko dlatego, że po prostu nie lubię się bać podczas czytania. Wiedziałam, że będzie to książka w klimatach paranormalnych, ale w życiu bym nie przypuszczała, że może to być najprawdziwsza literatura grozy. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać i pomimo wszechogarniającego lęku, brnęłam przez książkę z prawdziwym zainteresowaniem i fascynacją. Fakt, jest to horror i potrafi wywołać prawdziwe dreszcze na ciele, jednak nie można zaprzeczyć, że książkę czyta się fantastycznie. I mówiąc szczerze, bardzo mi się podobała.

„Jeżeli wpatrujesz się w coś dostatecznie długo, dostrzeżesz zarys rzeczy, którą pragniesz ujrzeć.” *str.101

Książka Katie Alender to kolejny obiecujący debiut który trafił w moje ręce. „Złe dziewczyny nie umierają” to niesamowicie klimatyczna książka, która od samego początku mocno intryguje i niepokoi. Im dalej brniemy w lekturę, tym bardziej zaczynamy się bać. Odczuwamy dreszcze na całym ciele, a ciemność wydaje nam się niezwykle złowroga. Jest w tej książce coś takiego, co hipnotyzuje i pomimo iż czujemy lęk, chcemy czytać ją dalej, aż do samego końca, by przekonać się na własnej skórze jak skończy się ta historia. Jest to dość mroczna i demoniczna książka i naprawdę potrafi zmrozić krew w żyłach. Autorka wie jak zaciekawić czytelnika i wciągnąć do swojego świata. Stworzyła nietuzinkową fabułę, mieszając horror ze zjawiskami paranormalnymi. Wzbogaciła swoją książkę w ciekawych i genialnie wykreowanych bohaterów, oraz w dynamiczną akcję, która nie zwalnia ani na sekundę.

Alexis jest typem buntownika, często pakuje się w kłopoty i wagaruje, co niestety skutkuje tym, że przynajmniej raz w tygodniu ląduje na dywaniku u dyrektora. Nie jest też zbyt popularna w swojej szkole, ma opinię dziwaka, a jej różowe włosy mogą to potwierdzać. Również w jej domu nie dzieje się zbyt dobrze. Matka całkowicie oddaje się pracy, przez co nie ma czasu dla swoich córek, ojciec też nie specjalnie sprawdza się w swojej roli. Alexis najwięcej czasu spędza zamknięta w swoim pokoju i w ciemni, wywołując kolejne zdjęcia. Inaczej ma się sprawa z Kasey z którą Alexis ma całkiem niezły kontakt. Jednak dziewczyna zauważa, że coś dziwnego zaczyna dziać się z jej siostrą. Na początku traktuje jej dziwactwa z przymrużeniem oka, w końcu Kasey zawsze była inna. Jednak gdy siostra zaczyna rozmawiać z lalkami, złowieszczo się uśmiechać i niepostrzeżenie pojawiać się za jej plecami, Alexis zaczyna się niepokoić. Powoli dochodzi do niej makabryczna prawda. Jej siostra została opętana przez złego ducha i stanowi zagrożenie nie tylko dla swojej rodziny. Alexis musi działać i stawić czoło demonowi, który zaczaił się w jej domu.

Książka Katie Alender pochłania od pierwszych stron. Czyta się ją niezwykle szybko, a dużym ułatwieniem jest świetny język i styl autorki. Klimat powieści jest fenomenalny i pomimo iż wywołuje strach, potrafi też zachwycić i mocno zaintrygować. Warto również wspomnieć, o lalkach Kasey, które jak dla mnie były jednym z najbardziej złowieszczych elementów w tej historii. Choć jest to dość częsty element horrorów, to jednak potrafi przerazić.

„Złe dziewczyny nie umierają” to świetnie napisana powieść, która pobudza wyobraźnię, wywołuje dreszcze na ciele i ścina krew w żyłach. Mroczna, klimatyczna i niezwykle intrygująca. Wciąga do swojego demonicznego świata, gwarantując niezapomniane wrażenia. Lubicie się bać? Jeśli tak, to książka Katie Alender będzie strzałem w dziesiątkę. Polecam.

Autor: Katie Alender
Tytuł: Złe dziewczyny nie umierają
Cykl: Złe dziewczyny nie umierają (tom 1)
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 13 stycznia 2016
Liczba stron: 360
Gatunek: horror/paranormal
MOJA OCENA: 7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria Young


26 komentarzy :

  1. Mamy ją w planach :) Zobaczymy czy nas przerazi :D

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa fabuły tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie jak na razie odpuściłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi bardzo ciekawie. Lubię dobre i mroczne horrory.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest coś! Horroru dawno nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo w moim guście, więc jest w planach już od zapowiedzi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem tego tytułu ciekawa odkąd tylko zobaczyłam zapowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno nie miałam w rękach horroru, w sumie to mam chęć na powyższą propozycję, ciekawe jak ja bym ją odebrała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To horror?! Teraz jestem w szoku! Myślałam, że to jakaś taka typowa młodzieżówka. A tytuł ma niezwykle przyciągający, skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak książka zaintrygowała mnie już od samego początku. Sama rzadko kiedy sięgam po horrory bo potem boję się iść w nocy do łazienki. Nie mniej jednak czytałam już kilka recenzji tej książki i każda jeszcze bardziej mnie do mniej przyciąga. Dlatego chyba jednak ją zakupię i zobaczę czy na prawdę jest taka dobra jak to wszyscy mówią.
    Pozdrawiam
    czas-dla-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tytuł przewinął się kilkakrotnie w rozmowach ze znajomymi, ale to pierwsza jego recenzja, jaką czytam. Zaintrygowałaś mnie. Bardzo lubię tematy paranormalne, więc pozycja trafia na moją listę "do przeczytania". ;)

    RECENZJE-KONEKO.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko sięgam po horrory bo jestem strasznym cykorem i cieszę się, że ta książka okazała się horrorem w takiej bardzo lekkiej formie. Dreszcze na plecach były, ale nie na tyle by się bać. ;)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama nie wiem co myśleć o tej książce. Przeczytałam kilka sprzecznych opinii i się miotam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam czytać książki tego gatunku:) Też czytałam sprzeczne opinię ale aby oceniać trzeba samemu przeczytać - przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytam horrorów, ale na tę książkę ma ochotę. Może nie na teraz, ale mam nadzieję, że niedługo, mimo sprzecznych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  16. Planuję siegnac po tę książkę, mam nadzieję że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze mówiąc nie lubię się bać, ale ta książka mnie do siebie ciągnie i chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi się podobała, bardzo podobała, ale jakoś nie uważam jej za strasznie straszną :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje koleżanki z klasy niedawno kupiły sobie te książki, jedna już przeczytała, druga jeszcze nie, ale ta pierwsza mów, że się jej podobało, dzięki czemu sama zaczęłam się zastanawiać nad jej lekturą. Lubię horrory, ale jak na razie tylko je oglądałam, więc jestem ciekawa jak to jest w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Stanowczo lubię się bać i lubię książki tego gatunku. Ta zaś korci mnie już od kilku dni, więc z pewnością przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię książki, w których pokazane są specyficzne relacje rodzinne, a kiedy dodamy do nich nutkę grozy i thrillera, mogę się za nie śmiało brać :D Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. ta książka mnie ostatnio prześladuje, wszędzie jej pełno. Nic tylko przeczytać ;)

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Horror zaatakował Cię z zaskoczenia :)) Ale fajnie, że Ci się podobało. Sama oczywiście też mam oko na tę powieść i już nie mogę doczekać się lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Planuję przeczytać, zaintrygowała mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem ciekawa tej książki, więc prędzej czy później chętnie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiedziałam, że główna bohaterka ma różowe włosy! Jak super! <3
    Ja nie lubię się bać, ale mam ochotę na tę pozycję :P Wydaje się intrygująca :P

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka