„W życiu nigdy nie
można mieć wszystkiego, o czym człowiek marzy...”
Trzydziestoletnia Kasia ma szansę
odziedziczyć ogromny majątek. Ale żeby tak się stało, musi najpierw pozbyć się
swojego męża. Czyli mówiąc prościej, małżonek musi umrzeć. Ostatnio między nią,
a jej mężem Darkiem nie układa się zbyt dobrze, dlatego kobieta nie ma żadnych
skrupułów i zaczyna planować morderstwo. Jak się okazuje, wcale nie jest to
takie proste jak mogłoby się wydawać. Sprawy się komplikują gdy Kasia
dostrzega, że również na jej życie ktoś czyha. Wychodzi na to, że chętnych na
spadek jest kilku. Rozpoczyna się prawdziwy wyścig z czasem. Jaki będzie finał
tej historii? Kto zginie, a kto odziedziczy fortunę?
Jakiś czas temu Alek Rogoziński został
nazwany księcia komedii kryminalnych. Po przeczytaniu jego trzech książek, mogę
śmiało powiedzieć, że ten tytuł jak najbardziej mu się należy. Tym razem autor
wraca z kolejną wyśmienitą powieścią, w której poznajemy losy całkiem nowych
bohaterów. Joanna i Betty udają się na odpoczynek (mam nadzieję, że
chwilowy), a tymczasem mamy okazję zaznajomić się z Katarzyną, Darkiem, Danusią
i innymi równie barwnymi i charyzmatycznymi bohaterami. Alek Rogoziński po raz
kolejny nie zawiedzie swoich czytelników, bo jego nowa powieść to powalająca
dawka dobrego humoru i wspaniałej rozrywki na wiele godzin.
„Jak cię zabić, kochanie?” to
trzecia powieść w dorobku autora. Wszystkie zrobiły na mnie ogromne wrażenie,
jednak wydaje mi się, że najnowsza książka Alka Rogozińskiego wypada najlepiej
spośród nich wszystkich. Widzę, że autor z każdą kolejną powieścią rozwija się
coraz bardziej, co zdecydowanie dobrze wróży na przyszłość. Akcja powoli
nabiera rozpędu, by w pewnym momencie zacząć pędzić w zawrotnym tempie.
Zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń i z coraz większym napięciem i
zainteresowaniem śledzimy przebieg fabuły. Na przemian śledzimy losy kilku
bohaterów, w tym Katarzyny i Darka, dwóch osobliwych zakonnic, które nie wiele
wspólnego mają ze swoją profesją, księdza który próbuje uratować swoją parafię
i kilku równie ciekawych i pokręconych bohaterów, którzy wniosą do lektury
chaos i dość spore zamieszanie. Nie zabraknie nagłych zwrotów akcji i
niespodziewanych sytuacji, które tylko podsycą atmosferę i jeszcze bardziej
podkręcą tempo. Co tu dużo mówić, będzie się działo.
Alek Rogoziński pisze
niesamowicie lekko, płynnie i oryginalnie. W książce nie brakuje dowcipów,
czarnego humoru i błyskotliwych dialogów. Warto również zwrócić uwagę na
bohaterów, z których każdy został świetnie wykreowany i przedstawiony. Na
początku książki znajdziemy spis postaci wraz z krótkim opisem każdej z nich. Dzięki
temu mamy jako takie rozeznanie w relacjach między nimi, co stanowi dość
ciekawe urozmaicenie i wprowadzenie do całej powieści. W tekście znajdziemy
kilka nawiązań do programów telewizyjnych i znanych osobistości, co jest
kolejną dość charakterystyczną cechą książek Alka Rogozińskiego. Wszystko
napisane z lekkim przymrużeniem oka i nutką ironii. To dość fajny pomysł, który
sprawia, że książka staje się dużo bardziej oryginalna i zabawna, a czytelnik z
jeszcze większym uśmiechem na twarzy zagłębia się w lekturę.
W książce „Jak cię zabić,
kochanie?” autor dużo bardziej rozwinął wątek kryminalny, niż w przypadku poprzednich
swoich książek. W „Ukochanym z piekła rodem” oraz „Morderstwu na Korfu” Alek Rogoziński
skupił się w dużej mierze na warstwie obyczajowej. Nie można zaprzeczyć, że i
tam intryga kryminalna była wyśmienita, jednak w przypadku najnowszej książki, wszystko
zostało dużo bardziej dopracowane i wyważone. Podsumowując, znajdziemy tu
wszystko czego oczekujemy po książkach Alka Rogozińskiego: jest i kryminał, dużo bardziej cięty język, dojrzały humor i tło obyczajowe,
które świetnie komponuje się z całością, gwarantując rozrywkę na najwyższym
poziomie. Czegóż chcieć więcej?
Książki Alka Rogozińskiego mają
to do siebie, że pochłania się je w tempie ekspresowym. I nie ma się co dziwić...
Bo skoro coś jest dobre, to raczej nie zostawiamy sobie tego na później, tylko wykorzystujemy
chwilę obecną aby w całości delektować się tą cudowną chwilą. „Jak cię zabić,
kochanie?” to wyśmienita, porywająca, zabawna i zaskakująca lektura, która
dostarczy Wam wielu wrażeń i emocji. A gdy skosztujecie, na pewno będziecie
chcieli więcej. Gorąco polecam!
Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Jak cię zabić, kochanie?
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 2 czerwca 2016
Liczba stron: 334
Gatunek: komedia kryminalna
MOJA OCENA: 9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi, oraz Wydawnictwu Filia
Komedia kryminalna? Powiem szczerze, że nigdy nie słyszałam o książkach tego typu i ta pozycja bardzo mnie zaciekawiła :) Kryminały uwielbiam, a takie połączenie musi być świetne. Dodatkowo taka wysoka ocena bardzo mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
To zdecydowanie coś dla mnie. Muszę zapoznać się z twórczością tego autora :)
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie ;) Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale czuję, że muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńI ja będę zmuszona zapoznać się z Autorem :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest genialna, uśmiałam się przy niej do łez. :)
OdpowiedzUsuńPióra autora jeszcze nie poznałam, ale widać, że trzeba to zmienić! ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora od dawna mam w planach, ale przygodę z jego książkami zacznę chyba właśnie od "Jak cię zabić kochanie?" :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce nie raz i nie dwa. Wiem, że jest to coś zdecydowanie dla mnie. Tak więc w chwili wolnego czasu na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
swiat-pelen-liter.blogspot.com
Cześć!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Kreatywnego Book Tagu.Będzie mi bardzo miło,jeśli go wykonasz. :)
Pozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/2016/05/kreatywny-book-tag.html
Zapowiada się interesująco i mam nadzieję, że wkrótce ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
Wszędzie czytam same pozytywne opinie na temat tej książki :D Mam nadzieję, że naprawdę jest taka dobra.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nie czytałam komedii krymianlej, ale coś mi się wydaje, że mogłaby mi wyżej zrecenzowana pozycja spodobać ;)
OdpowiedzUsuńTo musi być fantastyczna książka. Z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko Olga Rudnicka wykreowała bohaterki, które chciały pozbyć się swoich mężów ;) Mi z pisarką nie poszło, nie zaiskrzyło, ale mam nadzieję, że może z Alkiem Rogozińskim pójdzie lepiej!
OdpowiedzUsuńKomedia kryminalna... A to ciekawostka :) Brzmi dość ciekawie i bardzo w moim typie. Kiedyś przeczytam, obiecuję! Pytanie tylko, w którym życiu ;-;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arancione z bloga KsiążkoholizmPostępujący
Główna bohaterka to moja imienniczka :)
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że na razie dam sobie z tą pozycją spokój.
Pozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Komedia kryminalna to jest to! Ostatnio nie wiem za co się zabrać, ale ta książka naprawdę do mnie przemawia! Z przyjemnością się w nią zagłębię
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę tego autora, ale jeszcze nie przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Filia trafia na coraz lepszych autorów kryminałów :) Cieszę się niezmiernie i mam nadzieję, że będę miał okazję do przeczytania tej książki po premierze :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że poza płynnością, mogę spodziewać się także oryginalności. Twórczość autora przede mną, ale nie będę jej przekładać daleko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKomedia kryminalna hmm zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkomania
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuń