Nikt nie lubi czuć się samotny,
dlatego zawsze dążymy do kontaktu z drugą osobą. Staramy się znaleźć kogoś kto sprawi, że nasz
świat stanie się dużo bardziej kolorowy, kogoś kto wypełni pustkę i już zawsze
będzie obok. Nie tylko ludzie szukają swojej drugiej połówki. Również zwierzęta
podążając za instynktem poszukują partnera bądź partnerki. Nie da się ukryć,
taka nasza natura. Mówiąc szczerze, życie w pojedynkę jest nudne. Wniosek jest
więc prosty: trzeba dobierać się w pary.
Kicek to mały i rozbrykany
zajączek z ogromnie długimi uszami. Zwykle ciężko mu usiedzieć w jednym
miejscu, dlatego większość czasu spędza na kicaniu – swoim ulubionym zajęciu.
Zajączek może pochwalić się również bardzo dobrym węchem, dzięki któremu zawsze
jest w stanie wytropić największe przysmaki. Pewnego letniego wieczoru Kicek
wyczuł swoim noskiem coś niesamowitego, zapach zupełnie inny niż te które
wywęszył dotychczas. Zajączek zwabiony tym pięknym i wspaniałym aromatem pognał
przed siebie ile sił w łapkach, by odkryć jego źródło.
„Jakie to szczęście, że cię
znalazłem” to kolejna wartościowa publikacja kierowana do dzieci w wieku
przedszkolnym. Warto od najmłodszych lat uzmysławiać dzieciom, jak ważna w
życiu każdego człowieka jest obecność drugiej osoby. Dzięki temu uczymy je
wrażliwości i empatii, a także okazywania uczuć. Guido van Genechten poprzez
swoją książeczkę stara się przekazać dzieciom te ważne zagadnienia. Każdy
rodzic wie, że dzieci są przede wszystkim wzrokowcami, dlatego gdy wybieramy
jakąś książkę dla naszej pociechy warto zwrócić uwagę na jej wykonanie. „Jakie
to szczęście, że cię znalazłem” to niesamowicie barwna i efektowna publikacja.
Piękne i staranne ilustracje od razu przyciągają wzrok i pobudzają ciekawość.
Duży format książki to kolejny jej atut, a czytelna i wyrazista czcionka będzie
doskonałym rozwiązaniem w przypadku gdy dziecko zechce czytać samodzielnie.
Historia o zajączku mogłaby się
wydawać zwyczajną opowiastką jakich wiele. Autor jednak chciał aby dzieci poza
świetną zabawą i przyjemnie spędzonym czasem na czytaniu, wyniosły z tekstu
jakieś wartości. W tym przypadku mowa o poszukiwaniu bratniej duszy, a
konkretniej drugiej połówki. Wszystko napisane z niezwykłą wrażliwością i
prostotą, tak aby dziecko nie miało problemu z rozumieniem treści.
„Jakie to szczęście, że cię
znalazłem” to urocza i ciepła historyjka, która rozgrzewa serce i wywołuje
uśmiech na twarzy. To bez wątpienia, bardzo oryginalna książeczka przepełniona
wartościami i prawdziwymi uczuciami. Niezwykle barwna, zabawna, a do tego
mądra. Polecam ją Waszej uwadze i zachęcam do zainteresowania się to
publikacją. Naprawdę warto.
Tekst i ilustracje: Guido van Genechten
Tytuł: Jakie to szczęście, że cię znalazłem
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 32
Wiek: 5+
MOJA OCENA: 8/10
Książkę do recenzji przekazało Wydawnictwo Adamada, za co bardzo dziękuję
Nadal nie mam komu czytać takich ślicznych bajek, ale przyznaję, że od czasu do czasu bajeczki kupuję. Mój przyszły wnuk ma już całkiem spora biblioteczkę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)
Urzekły mnie te ilustracje i cała historia. Już się nie mogę doczekać kiedy będę czytać bajki małemu, z pewnością zapamiętam sobie tę książkę :)
OdpowiedzUsuńIlustracje są przepiękne.Może,gdybym była młodsza,to bym się skusiła,ale teraz raczej nie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/
Jakie śliczne ilustracje! Z wielką przyjemnością podaruję ją Lence, jak już nadejdzie ten moment :)
OdpowiedzUsuńI jakie cudowne ilustracje :) Wspaniała książeczka!
OdpowiedzUsuńJakie piękne wydanie! Myślę, że spodoba się niejednemu maluchowi :)
OdpowiedzUsuńChyba zacznę sobie spisywać tytuły książek dla dzieci... :)
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje zdecydowanie zachęcają do sięgnięcia po tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńKolejna książeczka z pięknymi ilustracjami. W sam raz na prezent dla młodszych czytelników. ;)
OdpowiedzUsuń