Wydawnictwo: Melanż
Data wydania: 23 marca 2015
Liczba stron: 272
Zakochanie, to cudowny stan umysłu, ciała i duszy. To moment kiedy wszystko nabiera rozpędu, a świat wokoło mieni się całą feerią barw. Wtedy wszystko wydaje się możliwe, a miłość sprawia że możemy przenosić góry. Gdy Joanna spotyka Konrada, jej życie wywraca się do góry nogami. Nie spodziewa się jednak że poznany mężczyzna okaże się kochankiem z piekła rodem...
Joanna Szmidt jest znaną i ceniona autorką romansów.
Prowadzi dostatnie i szczęśliwe życie. Właściwie niczego jej nie brakuje, poza jednym - miłością. Na szczęście podczas
wakacji w Zakopanem poznaje przystojnego i sporo młodszego od siebie fotografa,
który od razu skrada jej serce. Szybko zostają parą i zamieszkują w posiadłości
Joanny. Kobieta w pełni angażuje się w związek z mężczyzną, wierząc że jest on
tym jedynym. Wszystko się jednak zmienia, gdy pewnego dnia Joanna znajduje
zwłoki swojego chłopaka w łazience. Jak się okazuje, został zamordowany.
Kobieta rozpoczyna śledztwo na własną rękę i razem ze swoją przyjaciółką, a
jednocześnie menadżerką Betty, tropią mordercę.
Tytułowy "Ukochany z piekła rodem" od samego początku nie ma czystych intencji względem Joanny. Zgrywa szarmanckiego i szalenie zakochanego, mami ją i wręcz okręca sobie wokół palca. Joanna jako że nie jest już młoda, daje się złapać na haczyk. Wierzy że Konrad jest tym jedynym i z rozmarzeniem snuje plany na wspólną przyszłość. Jej przyjaciółka Betty robi wszystko by sprowadzić ją na ziemie, jednak Joanna jest całkowicie zapatrzona w swojego ukochanego i nie zamierza odpuścić. Los ma niestety inne plany, względem niej, a przede wszystkim samego Konrada, który za swoje złe postępki zostaje surowo ukarany...
„Ukochany z piekła rodem” to powieść kryminalna dla kobiet. Wciąga od pierwszych stron i do samego końca gwarantuje dobrą zabawę. Przy tej książce nie sposób się nudzić. Barwni bohaterowie, dowcipne dialogi i wartka akcja, to tylko mała część tej fantastycznej książki. Autor posługuje się płynnym i poprawnym językiem, dba o szczegóły i z niezwykłą starannością kreśli nam losy bohaterów, bo to właśnie oni tworzą tą książkę. Przede wszystkim główna bohaterka Joanna i jej przyjaciółka Betty. Od samego początku wzbudziły moją sympatię i z niezwykłym zaangażowaniem i zainteresowaniem śledziłam ich losy. Byłam ciekawa co też nasze drogie panie wymyślą i gdzie zawiedzie je śledztwo, a przede wszystkim kto zabił i dlaczego. Sama próbowałam wytypować mordercę, jednak kiepsko mi to szło. Do samego końca nie wiedziałam kto stoi za tą makabryczną zbrodnią. Jakież było moje zdziwienie gdy już poznałam zakończenie, bo trzeba przyznać że jest bardzo zaskakujące. I to się właśnie nazywa dobry kryminał. Trzymający w napięciu, intrygujący i nieprzewidywalny. Dodatkowo w przypadku „Ukochanego z piekła rodem” zabawny i humorystyczny.
Tytułowy "Ukochany z piekła rodem" od samego początku nie ma czystych intencji względem Joanny. Zgrywa szarmanckiego i szalenie zakochanego, mami ją i wręcz okręca sobie wokół palca. Joanna jako że nie jest już młoda, daje się złapać na haczyk. Wierzy że Konrad jest tym jedynym i z rozmarzeniem snuje plany na wspólną przyszłość. Jej przyjaciółka Betty robi wszystko by sprowadzić ją na ziemie, jednak Joanna jest całkowicie zapatrzona w swojego ukochanego i nie zamierza odpuścić. Los ma niestety inne plany, względem niej, a przede wszystkim samego Konrada, który za swoje złe postępki zostaje surowo ukarany...
"Ludzie często kłamią nawet wtedy, kiedy nie muszą. I niekoniecznie oznacza to, że są źli. Częściej, że zrobili coś, co chcą ukryć." * str. 174
„Ukochany z piekła rodem” to powieść kryminalna dla kobiet. Wciąga od pierwszych stron i do samego końca gwarantuje dobrą zabawę. Przy tej książce nie sposób się nudzić. Barwni bohaterowie, dowcipne dialogi i wartka akcja, to tylko mała część tej fantastycznej książki. Autor posługuje się płynnym i poprawnym językiem, dba o szczegóły i z niezwykłą starannością kreśli nam losy bohaterów, bo to właśnie oni tworzą tą książkę. Przede wszystkim główna bohaterka Joanna i jej przyjaciółka Betty. Od samego początku wzbudziły moją sympatię i z niezwykłym zaangażowaniem i zainteresowaniem śledziłam ich losy. Byłam ciekawa co też nasze drogie panie wymyślą i gdzie zawiedzie je śledztwo, a przede wszystkim kto zabił i dlaczego. Sama próbowałam wytypować mordercę, jednak kiepsko mi to szło. Do samego końca nie wiedziałam kto stoi za tą makabryczną zbrodnią. Jakież było moje zdziwienie gdy już poznałam zakończenie, bo trzeba przyznać że jest bardzo zaskakujące. I to się właśnie nazywa dobry kryminał. Trzymający w napięciu, intrygujący i nieprzewidywalny. Dodatkowo w przypadku „Ukochanego z piekła rodem” zabawny i humorystyczny.
Książka Alka Rogozińskiego to debiut. Jak dla mnie bardzo
obiecujący i udany. Ostatnio ciągle trafiam na nowinki i za każdym razem idealnie
trafiają w mój gust. Uwielbiam odkrywać nowe perełki w naszej polskiej
literaturze i okropnie mnie martwi że wciąż wielu czytelników wzbrania się
przed sięganiem po książki polskich autorów. A przecież mamy tylu zdolnych
pisarzy, którzy niestety nie są doceniani. „Ukochany z piekła rodem” jest tego
najlepszym przykładem. Ta krótka książka zawiera w sobie niesamowite bogactwo
treści, a ciekawi bohaterowie tylko dodają jej barw. Mamy tutaj całą plejadę
gwiazd, bo trzeba zwrócić uwagę że część postaci ma swoje odzwierciedlenie w
rzeczywistości. Od samego początku wyczuwałam tutaj pewne podobieństwo do
książek Joanny Chmielewskiej, co zdecydowanie wyszło autorowi na dobre. „Ukochany
z piekła rodem” to książka pełna groteski i czarnego humoru, gwarantująca dobrą
zabawę do ostatniej kartki. Pełna zaskakujących zwrotów akcji i
nieprzewidywalnych zdarzeń z którymi przyjdzie się zmierzyć głównym bohaterkom.
„Ukochany z piekła rodem” Alka Rogozińskiego to świetnie skonstruowany kryminał który czyta się z uśmiechem na ustach. Ta książka to idealny sposób na oderwanie się od nudnej, szarej rzeczywistości, gwarantująca niesamowitą chwilę relaksu i dobrej zabawy. Wciągnie was w wir wydarzeń i do samego końca będzie trzymać w swoich sidłach. Spędziłam naprawdę bardzo miłe chwile z tą książką, co tylko pobudziło mój apetyt na więcej. Już jesienią w księgarniach ma się pojawić kolejna część przygód naszych nieustraszonych bohaterek „Morderstwo na Korfu”, na którą czekam z niecierpliwością. Jeśli macie ochotę na zabawną i lekką lekturę, to Ukochany będzie idealnym partnerem. Dajcie się skusić i koniecznie sięgnijcie po tą wyśmienitą powieść.
„Ukochany z piekła rodem” Alka Rogozińskiego to świetnie skonstruowany kryminał który czyta się z uśmiechem na ustach. Ta książka to idealny sposób na oderwanie się od nudnej, szarej rzeczywistości, gwarantująca niesamowitą chwilę relaksu i dobrej zabawy. Wciągnie was w wir wydarzeń i do samego końca będzie trzymać w swoich sidłach. Spędziłam naprawdę bardzo miłe chwile z tą książką, co tylko pobudziło mój apetyt na więcej. Już jesienią w księgarniach ma się pojawić kolejna część przygód naszych nieustraszonych bohaterek „Morderstwo na Korfu”, na którą czekam z niecierpliwością. Jeśli macie ochotę na zabawną i lekką lekturę, to Ukochany będzie idealnym partnerem. Dajcie się skusić i koniecznie sięgnijcie po tą wyśmienitą powieść.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę!, Okładkowe Love
MOJA OCENA:
8 / 10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi.
Z każdą pozytywną recenzją mam coraz większą ochotę na tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Okładkę kojarzę, ale nigdy nie zagłębiałam się w opis fabuł. Brzmi ciekawie, idealnie na wiosenną (długo weekendową) porą :)
OdpowiedzUsuńOkładka - genialna. Przykuwa uwagę. Fabuła książki - jestem na tak. To coś idealnego dla mnie i na pewno przeczytam, jak tylko trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńDopisuję do swojej listy :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mogam trafi na taki kryminał, a bardzo je lubię :) Zapisuje tytuł.
OdpowiedzUsuńKolejna pochlebna recenzja, chyba będę musiała przeczytać :) Dodaję do listy :)
OdpowiedzUsuńJa już się skusiłam i nie żałuję. Bardzo gorąco polecam!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dam się skusić, po takiej rekomendacji wręcz nie mam wyjścia ;) i powiem Ci, że nie ma to jak dobry debiut ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam, teraz mam inne książki na stosiku.
OdpowiedzUsuńSkuszę się na tą książkę, tym bardziej, że jak napisałaś, trzyma w napięciu. Uwielbiam takie kryminały - a jednak rzadko po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Słyszałam już o tej książce i myślę, że któregoś dnia się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie takie kryminały lubię:))
OdpowiedzUsuńTytuł trochę mnie rozbawił.Nie w złośliwy sposób, a taki przyjemny. Nie spodziewam się po lekturze, że jest odkryciem roku, ale przeczytałabym - dla uciechy i rozrywki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już recenzję tej książki, a ta jeszcze bardziej mnie zachęciła ;) Lubię takie lekkie kryminały, chociaż właściwie rzadko takie czytam.
OdpowiedzUsuńkieleckoowszystkim.blogspot.com
Jak zobaczyłam miniaturkę to myślałam, że to jakiś romans :D
OdpowiedzUsuń