Każdy z nas chce żyć po swojemu.
Spełniać swoje pragnienia i dążyć do realizacji swoich celów. Chwycić ster i
popłynąć w obranym przez siebie kierunku. Choć droga może być pełna niespodzianek,
zawsze warto próbować walczyć o siebie i swoje marzenia. I o miłość, która
niespodziewanie może zapukać do bram naszych serc.
Trzydziestoletnia Maja czuje że znalazła
się na życiowym zakręcie. Jej małżeństwo zaczyna się sypać. Mąż wyjechał do
Szwecji i nie zamierza prędko wracać. Samotność coraz bardziej daje się jej we
znaki, a niezbyt satysfakcjonująca praca jeszcze bardziej ją przygnębia. Gdy
jej przyjaciółka Monika proponuje jej kilkudniowy wyjazd na Mazury, Maja nie
zastanawia się ani chwili. Obie kobiety nie spodziewają się, że podczas tego
krótkiego pobytu ich życie zmieni się nie do poznania, a przypadkowe znajomości
jakie uda się im nawiązać, zmienią się w coś dużo bardziej poważnego, niż
mogłyby przypuszczać.
„Trawa bardziej zielona” to
najnowsza książka Magdaleny Kołosowskiej, której twórczość miałam okazję poznać
podczas czytania książki „Dlatego mnie kochasz”. Już wtedy autorka oczarowała
mnie swoim lekkim piórem i niepowtarzalnym stylem. „Trawa bardziej zielona”
znacznie różni się od poprzedniej książki, choć trzeba przyznać, że obie
prezentują się rewelacyjnie. Magdalena Kołosowska pisze fantastycznie, z
niezwykłą precyzją i skrupulatnością nakreśla nam losy swoich bohaterów. Historia
Mai i Moniki tchnie realnością, jest niezwykle prawdziwa i życiowa. Widzimy
przez co muszą przechodzić bohaterowie i tak naprawdę zdajemy sobie sprawę, że
sami zmagamy się z podobnymi problemami na co dzień. Życie ma wiele barw, od
tych pięknych i niezwykle intensywnych, do tych przygnębiających, smutnych i
czarnych jak smoła. Magdalena Kołosowska w swoich książkach pokazuje nam życie
takim jakie jest, nic nie ubarwia i nie koloryzuje. Nie szczędzi przy tym swoim
bohaterom przykrości, by później pozwolić im cieszyć się szczęściem, które
pojawia się na ich drodze.
„Trawa bardziej zielona” to
opowieść przede wszystkim Mai i Moniki i to na nich skupia się czytelnik.
Wydarzenia śledzimy z perspektywy obu kobiet, co daje nam dokładny obraz
sytuacji w której się znalazły. Widzimy z jak wielkimi dylematami muszą się
zmagać i jak wielkie emocje nimi targają. Poznajemy również Kubę i Pawła,
którzy również dzielą się z nami swoją historią. Każdy z bohaterów nakreśla nam
swoje życie, dzieląc się swoimi uczuciami i rozterkami.
Autorka świetnie wykreowała swoje
postacie, dopracowując je w każdym szczególe. Potrafią wzbudzić w czytelniku
ogrom emocji i sprawić, że ich losy nie są nam obojętne. Choć można
przypuszczać jak zakończy się historia, absolutnie nie psuje to pozytywnych
wrażeń jaką gwarantuje lektura. Przyglądanie się zmaganiom bohaterów i zmianom
jakie w nich zachodzą pod wpływem zdobytych doświadczeń, jest niezwykle ciekawe
i intrygujące. Należy również zwrócić uwagę na fabułę, która choć wydaje się
prosta, to jednak skrywa w sobie głębię. Magdalena Kołosowska stworzyła
historie która mieni się niezliczoną ilością barw i zmienia się jak w
kalejdoskopie. Potrafi zaskoczyć, wzruszyć, rozśmieszyć i nakłonić do głębszych
refleksji i przemyśleń. Muszę również wspomnieć o akcentach humorystycznych,
które pojawiają się w książce, zwłaszcza motyw z Piratami z Karaibów i z pewnym
niezwykle przystojnym piratem. Wszystko świetnie ze sobą współgra, tworząc
genialnie skonstruowaną całość.
Książka Magdaleny Kołosowskiej opowiada
o sile miłości, o poszukiwaniu szczęścia i dążeniu do realizacji swoich
pragnień. Pokazuje nam, że zawsze warto walczyć o siebie i o swoje marzenia.
Każdy z nas ma jakieś pasje i tylko od nas zależy, czy pozwolimy im stać się
rzeczywistością, nawet pomimo tego, że u sąsiada trawa jest dużo bardziej
zielona. Jeśli chcemy coś osiągnąć, nie warto tego odkładać na później, a powoli
dążyć do celu.
„Trawa bardziej zielona” to pełna humoru i ciepła książka która oczaruje was swoją prostotą i lekkością. To niebanalna historia, która skłania do zmian i zastanowienia się nad swoim życiem. Gorąco polecam i zachęcam do sięgnięcia po tę wyjątkową książkę. Jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni.
„Trawa bardziej zielona” to pełna humoru i ciepła książka która oczaruje was swoją prostotą i lekkością. To niebanalna historia, która skłania do zmian i zastanowienia się nad swoim życiem. Gorąco polecam i zachęcam do sięgnięcia po tę wyjątkową książkę. Jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni.
Autor: Magdalena Kołosowska
Tytuł: Trawa bardziej zielona
Patronat: Czytanie Moja Miłość
Wydawnictwo: Feeria
Data premiery: 14 stycznia 2016
Liczba stron: 312
Gatunek: literatura obyczajowa
MOJA OCENA: 9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce, oraz Wydawnictwu Feeria
Sama jestem z Mazur więc domyślam się, że trawa może tam być bardziej zielona :) Wiem, że tu chodzi raczej o pewien optymizm, z chęcią poznam losy bohaterów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie! :) Myślę, że kiedyś do książki zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńWyczuwam już w tej książce wiosenne nutki. :)) Bardzo mnie kusi.:)
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam zapowiedzi Wydawnictwa Feeria, byłam przekonana, że ta książka przypadnie mi do gustu, a Ty mnie w tym utwierdziłaś ;) Podoba mi się to, że autorka "nie oszczędzała" swoich bohaterów, bo dzięki temu powieść jest ciekawsza i powoduje, że wierzymy w to, że my również możemy pokonać różne przeciwności losu ;)
OdpowiedzUsuńZachęciłas mnie do przeczytania!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki naszych rodzimych pisarek :) Historia Moniki i Mai już mnie zainteresowała :D
Ta okładka, (w sumie całe wydanie) jest fantastyczne, ale po takie książki na razie nie sięgam.
OdpowiedzUsuńSłowa zawarte w tytule są w moim ulubionym utworze muzycznym. Dlatego muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńTeraz mam jeszcze większą ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTaka cudowna książka i taka cudowna opinia, ale właściwie nie wiem czy bym się nie zanudziła gdyż, jak pokazuje takie codzienne życie, to mnie to nudzi i staram się omijać takie książki. No niby to jest fajne, ale nie mogę, po protu mnie nudzą, u mnie musi się coś dziać. Ale książka raczej zła nie jest skoro bardzo pozytywnie o niej piszesz. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie! Bardzo chcę przeczytać
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, bo mam wrażenie, że historia opiera się głównie na wątku miłosnym, chociaż z drugiej strony kusi ta życiowość i rozpoznanie własnych dylematów w problemach bohaterek. Zastanowię się :)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś swoje wrażenie po lekturze tej książki. Aż chce się natychmiast ją mieć i czytać.
OdpowiedzUsuńHej, nominowałam Cię do świątecznego TAGu, szczegóły tutaj: http://ksiazkoholiczka94.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-award-nominacja-nr-10.html
OdpowiedzUsuńOj tak tak, książka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTę książkę zdecydowanie muszę przeczytać, strasznie mnie ciekawi;D
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Bardzo dobre kojarzący się tytuł :D Po Twojej recenzji być może się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnę po tę powieść :) Jak zwykle pięknie wyraziłaś swoje refleksje Kasiu, dlatego mam ochotę natychmiast ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń