środa, 25 maja 2016

"Alive. Żywi" Scott Sigler [PRZEDPREMIEROWO]


„Jeśli uciekniesz, twój wróg będzie cię ścigać. Zabij swojego wroga, a wtedy już zawsze będziesz wolna.”

Dwunastoletnia Em budzi się w trumnie. Jest ciemno, ciasno, a do tego coś wgryza się jej w szyję. Dziewczyna jest przerażona, ale jakimś sposobem udaje się jej wydostać na wolność. Nie wie też kim jest i dlaczego została tutaj uwięziona. Odkrywa, że oprócz niej są inni ocaleni, którzy tak jak ona zostali zamknięci w trumnach. Razem wyruszają w nieznane poprzez ciemne i mroczne korytarze pełne zakurzonych kości. Dziewczyna zauważa, że inni jej ufają i podążają za nią. Musi zrobić wszystko aby spróbować wydostać siebie i pozostałych z tego przerażającego miejsca. Będzie to początek długiej i niebezpiecznej wędrówki w poszukiwaniu własnej tożsamości i odpowiedzi na dręczące ich pytania.

„Alive. Żywi” to jedna z takich książek które od samego początku, aż do ostatniej kartki trzymają w napięciu. Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak fantastycznej i równocześnie tak niesamowicie niepokojącej książki. Emocje które towarzyszyły mi podczas lektury były ogromne. Zdarzały się i momenty w których byłam zmuszona odłożyć ją na bok, aby odetchnąć i zaczerpnąć trochę oddechu. Książka przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania i sprawiła, że jeszcze do teraz nie mogę wyjść z podziwu dla autora i dla jego pomysłowości. Bo muszę przyznać, że jest to powieść niezwykła pod każdym względem – zaskakująca, szokująca, przerażająca i prawdziwie mrożąca krew w żyłach.

Uwielbiam książki o tematyce dystopijnej i zawsze z wielką przyjemnością po nie sięgam. Odkąd przeczytałam fenomenalne „Igrzyska śmierci”, moje zamiłowanie do dystopii znacznie wzrosło. Nie będę ukrywać, że moje wymagania względem tego typu książek są ogromne. Na szczęście zwykle trafiam tak, że jestem zadowolona z lektury. „Alive. Żywi” znacznie różni się od dystopii które miałam okazję do tej pory czytać. Już na samym początku urzekł mnie złowieszczy i mroczny klimat. Przez cały czas nie mogłam wyzbyć się uczucia niepokoju i nadchodzącego niebezpieczeństwa. Wręcz czułam się jakbym sama została uwięziona w tym makabrycznym miejscu i nie mogła znaleźć wyjścia. Niesamowite jest również to, że tak naprawdę do samego końca nie wiadomo w czym rzecz. Bohaterowie czują się zdezorientowani, przerażeni i zagubieni. Mają wiele pytań na które nie potrafią znaleźć odpowiedzi. Dlaczego ktoś zamknął ich w trumnach? Kim są? Gdzie są ich rodziny? Co to za miejsce i jak mają się z niego wydostać? Czy w ogóle jest jakieś wyjście na wolność? Również czytelnik zachodzi w głowę o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Jednak rozwiązanie zagadki nie jest takie proste. 

„Atakuj, atakuj, gdy się wahasz, zawsze atakuj, nigdy nie daj wrogowi odetchnąć.”

„Alive. Żywi” to książka która zaskakuje i wprowadza w stan zdumienia. Chyba ciężko sobie wyobrazić sytuację w której sami po obudzeniu odkrylibyśmy, że nie znajdujemy się w swoich ciepłych i bezpiecznych łóżkach, ale w zimnej i ciemnej trumnie, na dodatek zamkniętej na głucho i jeszcze z czymś niezidentyfikowanym w środku co wgryza nam się w szyję... Prawdziwy koszmar z którego niestety nie można się obudzić. Bo to nie sen, tylko przerażająca rzeczywistość. Obraz jak żywcem wyjęty z filmu grozy. Aż strach o tym myśleć. To co bohaterowie przeżywają później, też potrafi ściąć krew w żyłach i sprawić, że po całym ciele będą przechodzić nam ciarki, a obezwładniający strach nie opuści nas ani na moment. I ten niepokój, którego nijak nie można się pozbyć... Co tu dużo mówić, emocje których doświadczyłam podczas lektury były niewyobrażalne i choć w wielu momentach czułam lęk przed nieznanym i przed tym co może spotkać bohaterów, to jednak z ogromną fascynacją i zainteresowaniem zagłębiałam się w świat stworzony przez autora. Było to doświadczenie niezwykłe i na pewno nie prędko o tym zapomnę.

Poza niesamowitym klimatem i przemyślaną fabułą w której nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, muszę zwrócić uwagę na charakterystykę postaci i relacje między nimi. Choć bohaterami są nastolatki, to jednak w wielu momentach wcale się tak nie zachowują. Wiadomo, że zmusiła ich do tego niezbyt komfortowa sytuacja w której się znaleźli, jednak trzeba przyznać, że autor świetnie ich przedstawił. Każdy z nich wyróżnia się jakąś cechą i posiada jakieś niezwykłe umiejętności. Dzięki temu świetnie się ze sobą uzupełniają. Choć nie unikną i konfliktów, bo przy tak zróżnicowanych charakterach nie trudno o awantury. Kolejną sprawą są ich wzajemne stosunki. Nie znajdziemy tutaj typowego wątku miłosnego, który zwykle w powieściach dystopijnych się pojawia. W książce Scotta Siglera wszystko pozostaje w sferze domysłów, co moim zdaniem działa na jej korzyść.

 „Alive. Żywi” to książka fenomenalna! Całkowicie sprostała moim oczekiwaniom i sprawiła, że siedziałam jak na szpilkach. I choć jest to książka kierowana przede wszystkim do nastolatków, to jednak mogę śmiało powiedzieć, że i dorosły czytelnik znajdzie tutaj coś dla siebie. Napisana lekkim językiem, niesamowicie zagmatwana, a do tego ogromnie zaskakująca. Potrafi przerazić, zafascynować i wstrząsnąć, a mówiąc krótko: to prawdziwy majstersztyk!

Autor: Scott Sigler
Tytuł: Alive. Żywi
Tytuł oryginału: Alive
Cykl: Trylogia Generacje (tom 1)
Wydawnictwo: Feeria Young
Data premiery: 2 czerwca 2016
Liczba stron: 404
Gatunek: dystopia/science fiction/literatura młodzieżowa
MOJA OCENA: 9/10


Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria Young


23 komentarze :

  1. Mimo Twojej pełnej zachwytów recenzji chyba się nie skuszę. Dystopia i podobne twory ostatnio mnie totalnie nie kręcą, chyba już wyrosłam z upodobania do tego gatunku ;) Niemniej jednak będę mieć na uwadze ten tytuł, bo czasem ktoś mnie pyta co fajnego warto kupić dla młodzieży.
    PS. Zdjęcie piękne! Widzę, że znalazłaś sposób na ebooki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię młodzieżówek i boję się, że ta byłaby zbyt dziecinna, ale i tak wydaje się interesująca. Kusi mnie ta szeroka gama emocji, uczucie niepokoju, napięcie. Może zwrócę na nią większą uwagę. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi na słowo: ta książka na pewno nie jest dziecinna ;)

      Usuń
  3. Ostatnio trochę mi się znudziły dystopie, ale ta brzmi dość ciekawie. Będę musiała się za nią rozejrzeć, gdy już trafi do księgarni. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tego typu książki młodzieżowe. Sądzę, że mogłaby mi się bardzo spodobać :)
    Świetna recenzja! Pozdrawiam.
    SKRYTA KSIĄŻKA

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytam na pewno! Jakże bym mogła zignorować ją po takiej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zrobiłam sobie przerwę w czytaniu dystopii, jest ich coraz więcej i więcej. Może nie teraz, ale później chętnie przeczytam tę powieść. :)
    Pozdrawiam! :)
    http://natalie-and-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam obecnie ochoty na dystopie, ale będę o tej książce pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po bardzo udanej "Pandorze" mam ochotę na dystopie, więc bardzo chętnie po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mnie zaciekawiłaś.Chętnie przeczytałabym tę książkę.Cytaty są świetne! :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się dobra seria:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z pewnością autorowi nie można odmówić oryginalnego pomysłu! :) Nie mogę doczekać się poznania kontynuacji tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo ciekawa tej pozycji, a po tym jak ją opisałaś jeszcze bardziej chcę ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcześniej nie byłem do końca przekonany, co do tej powieści, jednak z każdą kolejną recenzją nabieram na nią coraz większej ochoty. Nie ukrywam, pomysł bardzo mnie intryguje, ale obawiam się, że będzie to kolejna przeciętna, młodzieżowa dystopia. Za kilka dni i ja się zabieram za Alive, dlatego zobaczymy, czy mi również przypadnie do gustu :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekałam na nią od momentu wydania w Stanach i w końcu jest! Trzyma w napięciu, posiada mroczny klimat i oryginalną fabułę - to zdecydowanie coś dla mnie :D
    Też bardzo lubię książki dystopijne, dlatego "Alive" musi trafić w moje ręce :D
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. dawno już nie spotkałam się w żadnej recenzji z książką,która tak zainteresowała by mnie swoją fabułą!przeczytałabym z ogromną chęcią...właśnie takiego mrocznego klimatu mi ostatnio brakuje...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziewczynka budzi się w trumnie... O matko! Czy to aby na pewno na moje nerwy?
    Rzadko sięgam po młodzieżówki, ale jeśli tylko najdzie mnie ochota, to z pewnością będę mieć ten tytuł na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skoro tak wysoko oceniasz tę książkę, to muszę koniecznie ją poznać, tym bardziej, że fabuła naprawdę intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja już wcześniej wpadłam na recenzję tej książki – oczywiście pozytywną. Dlatego i ty mnie przekonałaś, że warto po nią sięgnąć. Fabuła niesamowicie mnie ciekawi. Mam wrażenie, że to coś, czego jeszcze nie było. Przeczytam jak najszybciej :) W wolnej chwili wpadnij do mnie. Może znajdziesz coś ciekawego ;)
    Pozdrawiam cieplutko
    nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Już dość dawno nie czytałam żadnej dystopii, a że Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca to myślę że skuszę się na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wybacz, ale ta książka mnie przyciąga . Ma jakiś ukryty magnes? Musi mieć! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Kurczę po tych wszystkich pozytywnych recenzjach jeszcze bardziej pragnę te książki. Zazdroszczę, że mogłaś ją przeczytać szybciej, bo mi nie pozostaje nic innego jak biec w dniu premiery do księgarnia.
    Masz naprawdę śliczny blog, koniecznie zostaję na dłużej. Gratuluję ogromnej ilości, jak najbardziej, zasłużonych obserwatorów.
    ednocześnie zapraszam do zajrzenia na mój skromny kawałeczek internetu (http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/). Może ci się tam spodoba i pozostaniesz na dłużej? :)
    Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurcze kusi ogromnie, same dobre opinie, a portfel pusty po Warszawskich Targach Książki!
    Świetna recenzja, mam nadzieję, że jakoś uda mi się zdobyć tę pozycję 😀
    Ostatnio miałam małą przerwę od dystopii, ale chętnie powrocie do tej tematyki 😊
    Pozdrawiam,
    zaczytana-iadala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka