Czasami gdy przeszłość zbyt boli,
zakopuje się ją głęboko w zakamarkach pamięci. Tak, by już nigdy nie ujrzała
światła dziennego. Jednak wspomnienia, zwłaszcza te traumatyczne, mają to do
siebie, że i tak wracają i to w najmniej spodziewanym momencie. Wtedy już nie
ma odwrotu, trzeba zmierzyć się z demonami przeszłości, aby w końcu odzyskać
spokój.
Pewnego dnia w berlińskim
ogrodzie zoologicznym dochodzi do makabrycznej zbrodni. W jednej z zagród dla
zwierząt zostają znalezione fragmenty ludzkiego ciała. Gdy na miejscu zbrodni
pojawia się policjantka Sanela Beara, zastaje chaos i zamieszanie. Kilka dni
później zostaje ujawnione nazwisko podejrzanej o dokonanie tego makabrycznego
czynu. Jest nią Charlie Rubin, jedna z pracownic zoo. Kobieta przyznaje się, że
to ona dopuściła się zbrodni. Jednak Sanela ma pewne wątpliwości i rozpoczyna
dochodzenie na własną rękę. Tymczasem profesor Gabriel Brock i młody psycholog Jeremy
Saaler muszą przygotować opinię na temat poczytalności Charlie Rubin. Zaczynają
podejrzewać, że wszystko może mieć podłoże w dzieciństwie podejrzanej, która
wychowała się w małej wiosce Wendisch Bruch, gdzie nie ma już ani jednego
mężczyzny. Co takiego zdarzyło się w ogrodzie zoologicznym? Czy faktycznie
winną zbrodni jest Charlie Rubin? Co wydarzyło się przed laty w wiosce?
„Do zła należy podchodzić z dystansem. Wprawdzie nie umniejsza to jego działania, ale czyni go bardziej przewidywalnym.”
„Wioska morderców” od samego
początku mocno wciąga i intryguje. Pierwsze co rzuca się oczy, to niepokojący,
duszny klimat, który praktycznie utrzymuje się aż do samego końca książki. Również
uczucie nadciągającej katastrofy jest tutaj obecne, a w niektórych momentach
wręcz paraliżuje i wywołuje strach. Wszystko ociera się o tajemnice z
przeszłości, która wiąże się z teraźniejszą zbrodnią dokonaną w ogrodzie
zoologicznym. Wiemy na pewno, że w dzieciństwie kobiety podejrzanej o morderstwo
zdarzyło się coś złego. Jest również mroczna i tajemnicza wioska Wendisch Bruch,
która skrywa wiele przerażających sekretów. To tam wychowała się Charlie Rubin,
więc możemy spodziewać się, że w dużej mierze wszystko będzie miało związek z
tym miejscem. W książce dużą rolę odgrywają zwierzęta. Na każdym kroku jest o
nich mowa, a zwłaszcza o psach, które mają coś wspólnego z przeszłością
podejrzanej. To dodatkowo budzi niepokój i podsyca tajemniczą atmosferę.
Czytelnik z niecierpliwością zagłębia się w lekturę, chcąc jak najszybciej rozwiązać
zagadkę. Nie będzie to jednak proste, bo autorka postarała się, aby w książce
nie zabrakło nagłych zwrotów akcji i sytuacji które budzą dezorientację.
Dawno nie czytałam tak mrocznego
i niepokojącego thrillera. Wszystko zostało tutaj dopracowane i doszlifowane do
perfekcji. W niektórych momentach, aż ciężko uwierzyć, że jest to debiut.
Zwłaszcza, że Elisabeth Herrmann może pochwalić się wyśmienitym warsztatem
pisarskim, a także umiejętnością skonstruowania fenomenalnej intrygi i fabuły,
która pochłania od pierwszych stron. Nie można zapomnieć o mistrzowsko wykreowanych
bohaterach, a zwłaszcza o ich portretach psychologicznych. Mam tu na myśli
przede wszystkim domniemaną morderczynię. Zagłębianie się w jej psychikę, badanie
jej poczytalności i szukanie motywów jakie mogłyby nią kierować, to jedna z
najmocniejszych stron w tej książce. Za nic w świecie nie byłam w stanie jej
rozgryźć i praktycznie do samego końca nie wiedziałam czy to ona była winna
zbrodni. Miałam pewne wątpliwości względem jej osoby. Inaczej przedstawiała się
sprawa z jej siostrą, która unikała kontaktu z Charlie, jak również Charlie z nią. To kolejny istotny
element całej książki. Konflikt między siostrami ma również powiązanie z ich
przeszłością i wioską Wendisch Bruch.
„Wioska morderców” otwiera cykl
powieści o policjantce Saneli Beara. Odgrywa ona bardzo znaczącą rolę w
książce, a jej prywatne śledztwo pozwoli odkryć zagadki jakie skrywa wymarła
wioska. Dziwne jest to, że mieszka tam zaledwie garstka kobiet, a po
mężczyznach nie został żaden ślad. Sanela próbuje dowiedzieć się, czy faktycznie
Charlie Rubin mogła być winna zbrodni i co z tym wszystkim ma wspólnego
zniknięcie mężczyzn i psy? Zdradzę tylko, że wszystko się ze sobą łączy,
tworząc przemyślaną i zgraną całość.
„W życiu człowieka są czasem takie chwile, gdy zaczyna się nad sobą zastanawiać. Robi wtedy rzeczy, które nakazuje mu sytuacja, bo kolejna okazja może się już nie nadarzyć.”
Książka Elisabeth Herrmann to
mistrzowsko napisany kryminał pomieszany z thrillerem, z wyraźnie odznaczającym
się tłem psychologicznym. Trzyma w napięciu do ostatniej strony,
budząc niepokój i dezorientację. Wartka akcja, mistrzowsko wykreowani bohaterowie
i fenomenalna intryga sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Nie można
zapomnieć o zakończeniu, które mocno zaskakuje i aż wbija w fotel z wrażenia. Macie
ochotę na mrożący krew w żyłach kryminał? Lubicie zagadki z przeszłości? Jeśli
tak, to trafiliście idealnie. Ta książka sprawi, że będziecie siedzieć jak na
szpilkach i jeszcze długo po przeczytaniu, nie będziecie mogli dojść do siebie.
Jednym słowem: wow!
Autor: Elisabeth Herrmann
Tytuł: Wioska morderców
Tytuł oryginału: Das Dorf der
Mörder
Cykl: Sanela Beara (tom 1)
Data premiery: 12 kwietnia 2016
Liczba stron: 548
Gatunek: kryminał/thriller
MOJA OCENA: 8/10
Książkę do recenzji przekazało Wydawnictwo Prószyński i S-ka, za co bardzo dziękuję
Rzadko sięgam po thrillery i kryminały, ale jeżeli kiedyś będę miała na to ochotę, to przypomnę sobie "Wioskę morderców".
OdpowiedzUsuńCzytałam, u mnie też niedługo recenzja :) powiem tylko tyle, że zgadzamy się co do niej :D
OdpowiedzUsuńAle ładne zdjęcie! Co do książki - to kolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że lektura jest idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaintrygowałaś tą książką! Uwielbiam thrillery i chętnie dam szansę wykazać się tej debiutującej autorce. Poza tym fabuła brzmi dość interesująco :)
OdpowiedzUsuńBrzmi strasznie i intrygująco zarazem, ale niestety nie przepadam za kryminałami :)
OdpowiedzUsuńJeżeli Ty potrafisz zrobić tak piękne zdjęcie ebooka to ja nie mam pytań! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! A na książkę mam wielką ochotę!
Brzmi zachęcająco, aczkolwiek to nie mój gatunek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Książkę mam na półce, więc może w wolnej chwili się nad nią ''ulituje''.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że książka zbiera pozytywne opinie, bo mam zamiar ją niebawem przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Książka kusi mnie odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach ;)
OdpowiedzUsuńTo jest thriller, na który mam ochotę, od kiedy przeczytałam pierwszą zapowiedź. Cieszę się, że klimat jest odpowiednio mroczny, czuję, że się odnajdę w tej historii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo straszne - muszę przestać czytać recenzje tej książki! Nie mam na nią czasu, ale ochota rośnie i rośnie. Niestety będzie musiała poczekać na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Ale kusisz! :))) Mam ogromną ochotę na tę książkę !
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po tę książkę, bo widzę, że zbiera dość skrajne opinie. Jedni bardzo chwalą, inni narzekają, że się zawiedli. Fabuła zapowiada się intrygująco, więc mam nadzieję, że będę należeć do tej pierwszej grupy ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio dosyć głośno o tej książce. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych kryminałów jakie czytałam :)
OdpowiedzUsuńMroczny thriller - coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie tym razem nie ma recenzji, ale można kupić zakładkę - wytwór moich rąk. Zapraszam :)
Uwielbiam ten gatunek i książka jest na mojej liście gdzieś na samej górze. Czekam na swój egzemplarz. Mam nadzieję że będę mogła jak najszybciej przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńDziś to czwarta recenzja tej książki, którą czytam i szczerze mówiąc tylko jednej osobie się nie spodobała kompletnie. I po tej niezbyt pochlebiającej recenzji, Twoja nie jest w stanie naprawić szkód, jakie poprzednie czytana przeze mnie wyrządziła, niestety. Książkę odkładam w czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Myślę, że to książka dla mnie! Bardzo chciałabym się w końcu na jakiejś książce przestraszyć a thriller jaki ostatnio czytałam... Nie pamiętam kiedy to było. Mam nadzieję, że mi też spodoba się jej klimat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bukowy Czytajnik ♥
www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com
Myślę, że to książka dla mnie! Bardzo chciałabym się w końcu na jakiejś książce przestraszyć a thriller jaki ostatnio czytałam... Nie pamiętam kiedy to było. Mam nadzieję, że mi też spodoba się jej klimat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bukowy Czytajnik ♥
www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com