wtorek, 5 kwietnia 2016

"Przypadkowe spotkanie" Agnieszka Rusin


Czy życiem ludzkim rządzi przypadek? Czy jedno nieplanowane spotkanie może odmienić życie? Okazuje się, że tak. W końcu nigdy nie możemy przypuszczać, co w danym momencie nam się przytrafi, ani jaką niespodziankę przyszykował dla nas los.

Czterdziestoletnia Kalina jest przykładną żoną, matką i gospodynią domową. Całkowicie poświęca się rodzinie, zapominając o swoich potrzebach i pragnieniach. Porzuciła swoje plany i zrezygnowała z kariery dobrze zapowiadającej się pianistki. Przed laty w tragicznym wypadku straciła rodziców oraz ukochaną córeczkę. Wciąż nie może pozbierać się po tragedii i zapomnieć o bolesnych wydarzeniach z przeszłości. Sprawy nie ułatwia mąż, który ostatnio nie poświęca zbyt jej zbyt wiele uwagi. Coraz trudniej im się dogadać, a ich małżeństwo powoli zaczyna się rozpadać. Do tego ich nastoletnia córka Blanka wchodzi w okres dojrzewania i buntu. Zaczyna sprawiać coraz więcej kłopotu, a Kalina zauważa, że i z córką nie potrafi normalnie się porozumieć. Niespodziewanie jednak na drodze kobiety staje tajemniczy cudzoziemiec, który ma ogromny wpływ na nią samą i na jej dotychczasowe życie. Czy Kalina zawalczy o swoje szczęście?

„Cóż, w życiu trzeba umieć rozsądnie wybierać, to nie łatwa sztuka, zwłaszcza gdy przez to możemy po drodze zatracić siebie.”

„Albo się kogoś kocha, albo nie. Nie da się miłości podzielić na części, to się czuje w sercu.”

Książka Agnieszki Rusin opowiada historię wziętą z życia. W końcu wiele kobiet rezygnuje ze swoich marzeń i całkowicie poświęca się rodzinie. Zapominają o własnych pragnieniach i potrzebach, bo potrzeby bliskich zawsze są ważniejsze. W ten sposób człowiek się zatraca. Traci poczucie własnej wartości i zamiast cieszyć się życiem, tak naprawdę wegetuje. Każdy z nas ma przecież prawo do szczęścia i miłości. Rodzina zawsze będzie najważniejsza i nic tego nie zmieni, jednak nigdy nie można zapominać o sobie. Przez to stajemy się nieszczęśliwi i zgorzkniali, nie wierzymy, że i my możemy być szczęśliwi. Ale jak? Skoro tak naprawdę sami z tego zrezygnowaliśmy. "Przypadkowe spotkanie" to książka która pokazuje nam, że aby nadać życiu na nowo barw i sensu, należy wziąć sprawy w swoje ręce i w końcu zawalczyć o to, co tak naprawdę nam się należy.

Autorka pisze lekko i swobodnie, z ogromną empatią i skrupulatnością opowiada nam historię głównej bohaterki i jej rodziny. W końcu nie jest to tylko opowieść o Kalinie. Agnieszka Rusin skupia się też na problemach męża Kaliny i ich nastoletniej córki. Blanka wchodzi w okres dojrzewania i zaczyna się buntować. Opuszcza się w nauce, coraz więcej czasu spędza ze swoim chłopakiem i niezbyt ciekawym towarzystwem. Kalina próbuje jakoś dotrzeć do córki i przemówić jej do rozumu. Szuka wsparcia w mężu, ale ten niestety nie potrafi podołać rodzicielskim obowiązkom. Nie sprawdza się również w roli męża. Ich relacja z każdym dniem stają się coraz bardziej oziębła. Witold poświęca się pracy, nie bacząc na to, że w jego życiu prywatnym nie dzieje się zbyt dobrze. Ślepo goni za karierą i pieniędzmi, co niestety będzie miało dla niego przykre konsekwencje. W tym wszystkim tkwi Kalina, której ciężko uporać się z problemami które nagle spadły na jej głowę. Gdy przez przypadek spotyka Ratimira, tajemniczego i przystojnego obcokrajowca, wszystko się zmienia. Będzie to dla niej początek czegoś nowego i niezwykłego. Czy zmiany wyjdą jej na lepsze?

„Przypadkowe spotkanie” to życiowa i niezwykle realistyczna opowieść, która skłania do głębszych refleksji i przemyśleń. Nie jest to typowe romansidło, a raczej powieść obyczajowa z wątkiem romantycznym. Autorka w subtelny sposób ukazała relację między Kaliną a Ratimirem. Ich uczucie powoli rozkwita i dojrzewa. I  choć stanowi ważny element w całej książce, to jednak nie jest zbyt przesłodzony. Może poza szczęśliwym zakończeniem, które jak dla mnie było zbyt kolorowe. Mimo to, książkę czyta się przyjemnie i z ogromną ciekawością. Wzbudza wiele emocji i tak jak w życiu, potrafi zaskoczyć i zaintrygować. Agnieszka Rusin w swojej książce porusza wiele ważnych i trudnych tematów, takich jak chociażby rozpad małżeństwa, brak akceptacji dla pasji bliskiej osoby, trudna relacja między matką a córką, nastoletni bunt i tragedia, która odciska piętno na dalszym życiu. Wszystko łączy się ze sobą, tworząc niezwykle wartościową i mądrą lekturę.

„Niekiedy ludzie stają się sobie obcy, nie potrafią się porozumieć, nie słuchają siebie nawzajem. A bycie razem to trudna sztuka, wymagająca wielu kompromisów, trudnych dialogów, dostrzegania potrzeb drugiej osoby, a nie każdy to umie.”

„Przypadkowe spotkanie” to słodko-gorzka opowieść o dążeniu do realizacji swoich marzeń i walce o swoje szczęście. To również piękna i romantyczna opowieść o dojrzałej miłości, a także o tym, że nawet pomimo przeciwności losu, nigdy nie wolno rezygnować ze swoich pragnień. Agnieszka Rusin napisała książkę, która mieni się całą paletą barw i uczuć. Urzeka, zachwyca i wnosi do naszych serc odrobinę nadziei. Polecam!

Autor: Agnieszka Rusin
Tytuł: Przypadkowe spotkanie
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 3 listopada 2015
Liczba stron: 288
Gatunek: literatura obyczajowa
MOJA OCENA: 7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika


9 komentarzy :

  1. Brzmi zachęcająco dla mojego wewnętrznego romantyka! Tytuł tajemniczy, a okładka aż się prosi, żeby ją mieć u siebie. Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ta powieść ma uroczą okładkę! Lubię czasem sięgnąć po taką słodko-gorzką historię, bo zawsze mam nadzieję, że będzie to idealne połączenie czegoś dobrego i złego do smaku. :) Myślę, że warto przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że to byłby dobry wieczór z tą książką. Pora się zaopatrzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to nie będzie powieść dla mnie, ale mojej przyjaciółce powinna taka książka się spodobać, myślę, że jako fanka obyczjówek i romansów pewnie sięgnie po Przypadkowe spotkanie :D Polecę jej, zobaczymy czy jej odczucia będą podobne do Twoich, mam nadzieję, że tak :D

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama w życiu doświadczyłam tego, że jedno przypadkowe spotkanie zdecydowanie wpłynęło na moje życie. Z wielką przyjemnością sięgnę choćby z tego powodu po tą książkę! Lubię również obyczajówki z wątkiem romantycznym ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię Twoje recenzje, bo są bardzo przejrzyste i klarowne, a po przeczytaniu większości nie mam żadnych wątpliwości co do konkretnej pozycji ;) chyba, że chodzi o polskie autorki literatury obyczajowej - tu zaczynają się schody, bo większość z nich tworzy oklepane, schematyczne i przykre historie, że aż strach się bać po nie sięgać (a przynajmniej ja tak mam) ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasami lubię odskoczyć od kryminałów, thrillerów, dramatów i sięgam po literaturę obyczajową, po którą swego czasu sięgałam bardzo często. Mam te książkę na półce, ale miałam do niej spore wątpliwości, które się rozwiały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam po odbiór nominacji: http://viktolandia.blogspot.com/2016/04/wacham-ksiazki.html :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się bardzo ciekawie, chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka