niedziela, 10 kwietnia 2016

"Chłopak, który stracił głowę" John Corey Whaley [PRZEDPREMIEROWO]


Mówi się, że prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszystko. Nawet śmierć. Poznajcie wyjątkową historię niezwykłego kriogenicznego chłopaka, który stracił głowę. I to dosłownie.

„Wtedy właśnie oznajmili, że to zrobili. Dokonali tej całej hibernacji czaszki i wybudzenia. Naprawdę odcięli mi głowę.”

Travis ma szesnaście lat i nieuleczalnego raka. Powoli przygotowuje się do odejścia z tego świata, gdy niespodziewanie dostaje propozycję wzięcia udziału w eksperymentalnym leczeniu. Godzi się na odcięcie głowy i przeszczepienie mu ciała od szyi w dół od zdrowego człowieka. Jednak jest pewien problem - póki co medycyna nie jest na tyle rozwinięta, aby operacja miała szansę na powodzenie. Chłopak musi zostać wprowadzony w śpiączkę podobną do hibernacji i czekać. Po pięciu latach Travis ponownie budzi się do życia. Ma własną głowę, ale inne ciało. Dość atrakcyjne w porównaniu do poprzedniego. Świat jest taki sam jak dawniej, jednak dla chłopaka wszystko wygląda inaczej. Jego przyjaciele są na studiach, rodzice mają jakieś tajemnice, a ukochana dziewczyna ma narzeczonego. Nic więc dziwnego, że Travis nie zamierza się z tym wszystkim pogodzić...

„Chłopak, który stracił głowę” to dość nietypowa i dziwna książka. Jednak nie można zaprzeczyć, że niezwykle wyjątkowa i oryginalna. Nie pierwszy raz spotykam się z tematem chorób w książkach, ale pierwszy raz czytałam o chłopaku któremu odcięli głowę i przyszyli do ciała innego człowieka. Totalny odjazd! Sam pomysł zasługuje na uznanie, a wykonanie jest jak dla mnie po prostu mistrzowskie. Książka dosłownie zwaliła mnie z nóg, wbiła w fotel i dostarczyła tak ogromną ilość emocji, że aż ciężko to ogarnąć. Raz się śmiałam, raz tamowałam łzy które cisnęły mi się do oczu, by za chwilę kiwać głową z niedowierzaniem. Niesamowite, jak wiele uczuć i treści można skryć w jednym, tak krótkim tekście. Jestem zachwycona i mówiąc szczerze, najchętniej przeczytałabym tę książkę drugi raz.

„Zdarza się, że niektóre sytuacje, nadzieje i marzenia musimy pogrzebać, czasem tak głęboko, że kiedy znowu okazują się potrzebne, nie łatwo jest się do nich dostać na nowo.”

„Wszyscy czasem udajemy, prawda? Wierzymy w rzeczy niemożliwe, żeby jakoś przetrwać, kiedy życie staje się nieznośnie ponure. I, cóż… To, co zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe, zazwyczaj rzeczywiście nie nadchodzi.”

John Corey Whaley w swojej książce porusza trudny i bolesny temat jakim jest nieuleczalna choroba. Zawsze ciężko o tym czytać, ale jeszcze trudniej, gdy osobą chorą jest człowiek młody, który ma tak naprawdę przed sobą całe życie. Travis dowiaduje się, że choruje na białaczkę limfoblastyczną. Nie ma dla niego lekarstwa, więc pozostaje mu przygotować się do śmierci. Niespodziewanie pojawia się jednak szansa, aby wygrać walkę z chorobą. Jest nią eksperymentalna operacja, która tak naprawdę nie wiadomo czy się uda. Chłopak jednak postanawia zaryzykować, zwłaszcza, że przecież i tak nie ma nic do stracenia. Żegna się z bliskimi mając świadomość, że może ich już nigdy nie zobaczyć. Lekarze odcinają mu głowę i zamrażają. Po pięciu latach chłopak wraca do żywych ze swoją głową, ale z innym ciałem. Szkoda tylko, że gdy jego nie było, cały świat szedł do przodu. Wszystko się zmieniło – jego przyjaciele, rodzice i dziewczyna, która unika spotkania z nim. Travisowi ciężko odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a jeszcze trudniej przyzwyczaić się mu do nowego ciała. Czeka go wiele zmian i wiele niespodzianek, niekoniecznie tych przyjemnych. Jak sobie poradzi? Czy powrót do życia okaże się dla niego błogosławieństwem, a może przekleństwem?

Autor stworzył niezwykle charyzmatycznego i silnego bohatera. W końcu nie każdy zdobyłby się na taką odwagę jak on. Nie dość, że musiał stawić czoło chorobie, to jeszcze zdecydował się na odcięcie głowy. Może brzmi to dość absurdalnie, jednak pomysł na książkę okazał się naprawdę fantastyczny i trafiony. Travis po powrocie jest dość zagubiony, jednak trzeba przyznać, że dość szybko przyzwyczaja się do nowej rzeczywistości. Pomagają mu w tym przyjaciele i rodzina. Dzięki temu chłopak powoli staje na nogi. Warto również zwrócić uwagę na bohaterów drugoplanowych, którzy tak samo jak w przypadku Travisa zostali świetnie dopracowani i ucharakteryzowani. John Corey Whaley w swojej książce poza tematem choroby, porusza również inne, czasami dość kontrowersyjne tematy, takie jak chociażby homoseksualizm. I choć jest to opowieść przede wszystkim o Travisie, nie zapomniał o problemach innych bohaterów. Autor wykazuje się ogromną empatią i wyczuciem. Pisze niezwykle lekko ale dosadnie, tak by rozśmieszyć, ale również poruszyć czytelnika. Akcja jest płynna i do samego końca mocno trzyma w napięciu, aż do świetnego zakończenia, które idealnie zamyka całą książkę.

„Może na tym właśnie polega istnieje nas wszystkich: na trwaniu naszych kolejnych wersji, a my musimy znaleźć sposób na odszukanie każdej z nich, dotarcie do niej i powiedzenie, że wszystko jest w porządku, że tak to po prostu działa.”

„Mówi się, że kiedy ktoś umiera, wraz z nim umiera jakaś cząstka nas wszystkich. I pewnie dlatego to musi tak boleć. Przez całe życie tracimy różne części siebie, aż w końcu nie mamy już nic do stracenia.”

„Chłopak, który stracił głowę” to fantastyczna i niezwykle pomysłowa książka. Jest również bardzo refleksyjna i niesamowicie wartościowa. Autor opowiada o stracie i śmierci, jak również godzeniu się z nią. To niezwykle emocjonalna opowieść o ogromnej miłości, która jest w stanie przetrwać dosłownie wszystko. John Corey Whaley mówi również o życiu i nowym początku. To oryginalna i nieszablonowa książka która intryguje, zachwyca i zaskakuje. Napisana z niezwykłą starannością, doprawiona szczyptą ironii i przepełniona prawdziwymi emocjami. Gorąco polecam i zachęcam do czytania. Ta książka sprawi, że stracicie dla niej głowę!

Autor: John Corey Whaley
Tytuł: Chłopak, który stracił głowę
Tytuł oryginału: Noggin
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Moondrive
Data premiery: 13 kwietnia 2016
Liczba stron: 352
Gatunek: literatura młodzieżowa
MOJA OCENA: 9/10


Książkę do recenzji przekazało Wydawnictwo Otwarte, za co bardzo dziękuję


19 komentarzy :

  1. Jedna z niewielu młodzieżówek, które ostatnio mi się spodobały. I to poczucie humoru! :D No uwielbiam. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być bardzo interesująca i chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czemu , ale książka kompletnie do mnie nie przemawia. ;/

    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie ;]
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła zaciekawiła mnie niesamowicie ! Zwłaszcza, że mamy teraz prawdziwy zalew podobnych powieści - rak w młodym wieku. Na jednym blogu czytałam że trochę tej książce brakuje do doskonałości, ale mam na nią jednak ochotę... :) Bardzo mnie ciekawi jak chłopak widzi świat po wybudzeniu !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nietrudno po tych wszystkich opiniach nie mieć ochoty na tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Na ten tytuł mam ochotę odkąd po raz pierwszy zobaczyłam go w zapowiedziach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie nią zainteresowałaś choć wcześniej o niej nie słyszałam!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie byłoby stracić dla jakiejś książki głowę :) Ciekawa jestem tego tytułu ze względu na głównego bohatera. Fabularnie też jest dosyć nieszablonowo, chociaż kiedyś słyszałam, że w medycynie pomysł przeszczepienia głowy już się pojawił, na razie jednak nie jest chyba do zrealizowania.

    PS Piękne zdjęcia robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stracił głowę. No, no. Odważny i ciekawy pomysł. Kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie nie zajrzę to napotykam tę powieść, ale wydaje się bardzo ciekawa i sama też chętnie bym ją przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie spodziewałam się, że tytuł okaże się dosłowny! Świetny pomysł na książkę, a skoro wykonanie również udane, to zapisuję tytuł 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać, że tematyka jest wyjątkowo trudna i przedstawiona w emocjonalny sposób. Książkę przeczytam z chęcią. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze, żeczywiście pomysł na fabułę niezły, może się skuszę na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo Twojej pochlebnej recenzji, jakoś nie potrafię przekonać się do tej książki. Coś mnie po prostu od niej odpycha.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ją w planach. Intrygująca fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna recenzja. :) A sama książka - rewelacja. Mnie bardzo się podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Propozycję tytułu już podsyłam córci, oczywiście sama też chętnie się z nią zapoznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie oryginalna fabuła, coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka