piątek, 25 września 2015

"Ostatnie dni Królika" Anna McPartlin


Co czuje człowiek gdy dowiaduje się że zostało mu kilka dni życia? Co czują bliscy, wiedząc, że to ostatnie chwile z ukochaną osobą? Poznajcie Królika i jej wyjątkową rodzinę i dowiedzcie się jak wyglądała jej ostatnia wędrówka.

Czterdziestoletnia Mia Hayes, nazywana przez wszystkich Królikiem, trafia do hospicjum. Po długiej walce z rakiem, nadchodzi moment pożegnania. Właśnie jest w terminalnym stadium choroby i jedyne co można dla niej zrobić, to uśmierzyć ból. Kobieta jest świadoma tego, co ją czeka, ale rodzina dalej nie potrafi się pogodzić z nieuniknionym. Matka i ojciec Królika, nie poddają się i wciąż poszukują cudownego lekarstwa, wierzą że jest jeszcze szansa, by uratować córkę. Starsza siostra Grace, zdaje sobie sprawę, że to ostatnie dni życia Królika, ale wciąż wmawia nastoletniej Juliet, że mama ma szansę by wyzdrowieć. Również brat Królika, Davey, zdaje sobie sprawę, że to już koniec, dlatego przerywa trasę koncertową i wraca do rodziny, by razem z nimi towarzyszyć siostrze w ostatnich chwilach życia. Wszyscy spotykają się przy łóżku Mii. Rodzina, przyjaciele i pracownicy hospicjum do samego końca ją wspierają. Plotkują, wspominają, a nawet się kłócą. Tymczasem Mia, wciąż wspomina Johnnego, swoją pierwszą miłość. Wierzy, że znowu będą mieli szansę się spotkać.

„Ostatnie dni Królika” to powieść obyczajowa, opowiadająca o ostatnich dniach Mii Hayes. Królik, bo tak wszyscy nazywają kobietę, właśnie kończy swoją wędrówkę. Musi się pożegnać z życiem, a także z bliskimi, jednak najgorsze, to pożegnanie z córką. Mia, choć pogodzona ze swoim losem, nie może znieść myśli, że jej córka zostanie bez matki. Również Juliet, nie potrafi przyjąć do wiadomości, że jej matka, może już nigdy nie wrócić do domu. Wciąż łudzi się i ma nadzieję, że mama wyzdrowieje i znów będzie jak dawniej. Na szczęście Królik, ma wspaniałą rodzinę, na której zawsze może polegać. Jej bliscy zdają sobie sprawę, że ktoś będzie musiał zająć się nieletnią Juliet. Każde z nich chce zapewnić jej kochający i odpowiedni dom, jednak to, do kogo trafi, zależy od niej samej i od Królika.

Życie Mii Hayes, zmieniło się, gdy zdiagnozowano u niej raka piersi. Po dość długiej walce, udaje się jej wyjść na prostą. Ma nadzieję że najgorsze ma już za sobą. Niestety kilka lat później, choroba znowu daje o sobie znać. Tym razem, rak nie zamierza odpuścić. Przerzuty do kości, to dla niej ostateczny wyrok. Wie, że zostało jej niewiele czasu. Gdy trafia do hospicjum, ma przed sobą zaledwie kilka dni życia. To dla niej moment, gdy może pożegnać się z bliskimi. Czas, gdy wspomina lata swojej młodości, a także swoją pierwszą miłość, Johnnego, mężczyznę który na zawsze pozostał w jej sercu. Rodzina i przyjaciele, do samego końca są przy niej. Spotykają się przy jej łóżku i razem z nią śmieją się, wspominają, sprzeczają i plotkują. Wszystko jak za starych dobrych czasów. Mia jest szczęśliwa, że ma wszystkich obok siebie. Brakuje jej tylko Johnnego, którego los, odebrał jej brutalnie. Ma jednak nadzieję, że to nie koniec i znów będą mogli być razem.

„Ostatnie dni Królika” to książka niesamowita. Poruszająca każdą strunę w duszy i rozrywająca serce na milion kawałków. Od samego początku tchnie emocjami, wzrusza i skłania do refleksji, by na samym końcu, powalić nas na ziemię z płaczem i rozdzierającym bólem. Właściwie ciężko opisać ją słowami. Jest tak niezwykła, że nawet najpiękniejsze słowa nie byłyby w stanie jej opisać. Jestem absolutnie oczarowana, a jednocześnie rozbita. Ta książka to prawdziwy rollercoaster emocji i uczuć. Gdy już wsiądziecie, nie będziecie chcieli wysiąść, a gdy tylko dojdziecie do końca, zrozumiecie istotę jej wyjątkowości. Książka wstrząsnęła mną do głębi, sprawiła że nie mogłam się od niej oderwać, choć momentami śmiałam się i czułam radość, to za kilka chwil znów czułam rozpacz i ból. Płakałam już na początku, płakałam podczas czytania poszczególnych rozdziałów, płakałam na samym końcu i płakałam po odłożeniu książki na półkę. Finał powalił mnie na łopatki, a łzy spływały strumieniami i w żaden sposób nie mogłam ich zatamować. Do teraz, pisząc te słowa, czuję prawdziwe emocje, które się wręcz ze mnie wylewają. Są jak wodospad, który wciąż płynie i płynie, by na samym końcu swojej wędrówki rozbić się z wielkim hukiem.


Sercem i duszą wciąż pozostaję na kartkach tej wyjątkowej książki. Razem z bohaterami siedzę przy łóżku Królika, by razem z nimi śmiać się i cierpieć. Przyglądam się wspomnieniom Królika i wciąż nie potrafię pogodzić się z niesprawiedliwością jaka ją spotkała. Nie potrafię pogodzić się z tym, co spotkało Johnnego. Nie potrafię pogodzić się z tym, przez co musiała przechodzić główna bohaterka i nie potrafię pogodzić się z tym, co musieli przeżywać jej bliscy. Nie potrafię i nie chcę. Wiem jedno, ta książka na długo pozostanie w mojej pamięci i jestem pewna, że jeszcze nie raz, do niej wrócę.

„Ostatnie dni Królika” to pięknie napisana powieść. Autorka wykazała się ogromną empatią i delikatnością. W bardzo przemyślany, a jednocześnie taktowny sposób, opisuje przebieg choroby Królika, przybliża nam emocje i uczucia jakie targają jej rodziną i nią samą. Choć wiemy jaki będzie finał ten historii i tak mamy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Anna McPartlin choć porusza bardzo trudny i przykry temat, stara się dodać elementy humorystyczne, które w świetny sposób dopełniają całości. Stworzyła wyjątkowo charyzmatycznych bohaterów, którzy choć przeżywają tragedię, wciąż potrafią się uśmiechać. Tak samo jak Królik, która do samego końca pozostała sobą. Choć choroba wyniszczyła jej ciało, to jednak nie była w stanie, przełamać jej silnej woli i hartu ducha. To bardzo piękny i poruszający obraz, który wstrząsa do głębi.

Książka Anny McPartlin to emocjonalny zastrzyk. Piękna, poruszająca i absolutnie wyjątkowa. „Ostatnie dni Królika” to książka którą pokochacie, zawładnie wami i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Pozostaje mi tylko zachęcić was do sięgnięcia po tą niezwykłą powieść, jestem pewna że się nie zawiedziecie.

Autor: Anna McPartlin
Tytuł: Ostatnie dni Królika
Tytuł oryginału: The Last Days of Rabbit Hayes
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 9 września 2015
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura obyczajowa
MOJA OCENA: 10/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins

42 komentarze :

  1. Książka wydaje się być niesamowita, koniecznie chcę ją poznać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko zobaczyłam, wiedziałam, że muszę przeczytać. Zwykle unikam książek o chorobach, ale tą muszę przeczytać. Rano zaczęłam i już polubiłam całą rodzinkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeka na półce, wkrótce zabieram się za czytanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak bardzo BARDZO podoba mi się okładka <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam powieści w tym klimacie. Już pierwsze zdania recenzji wywołały w mojej głowie głos, który krzyczał: chcę wiedzieć więcej. Okładka jest cudowna, a fabuła spodoba się pewnie nie tyko mi, ale również mojej mamie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wysoko oceniłaś tę książkę! :D Chyba muszę się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi naprawdę zachęcająco. Pewnie warto ją mieć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszą ją przeczytać, uwielbiam książki, które pozostawiają mnie całą w łzach. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie nie raz i nie dwa bym wyła, nie ruszają mnie tkliwe miłostki, rozstania, ale choroba w książce rozwala mnie konkretnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, nawet nie widziałam wcześniej tej książki, ale czuję, że to może być coś, co naprawdę mocno mną poruszy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, czy jestem gotowa na lekturę tej książki. Pewnie rozpadłabym się na kawałki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie czekam na swój egzemplarz i szalenie Ci zazdroszczę, że już przeczytałaś szczęściaro :) Nie mogę się doczekać, aż sama przeczytam, gdyż zapowiada się prawdziwy hit :) Cieszę się, że Tobie tak się podobała. Uwielbiam emocjonalne i wzruszające książki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie książki potrafią wzbudzić ogromne emocje. Wybieram je z wielką ostrożnością i po tę nie sięgnę. Ale cieszę się, że spodobała się Tobie. Ostatnio pisałam tekst "7 książek, które warto przeczytać - bez konkretnych tytułów" i jednym z punktów było "coś o wrażliwości". Myślę, że ta książka nadałaby się idealnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Popieram Twoją opinię. Świetna książka ;)

    czytanienaszymzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaskoczyłaś mnie, bo w życiu nie przypuszczałam, że to tak poruszająca powieść. Pierwsze moje skojarzenie to ''Alicja w krainie czarów'', której nie trawię, dlatego obawiałam się, że ta książka może być w podobnym klimacie. Ale na szczęście Twoja recenzja wyprowadziła mnie z błędu i skutecznie zachęciła do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno czytałam na innym blogu recenzje tej książki i nabrałam na nią wielkiej ochoty. Po przeczytaniu Twojej recenzji już wiem, że muszę jak najszybciej nabyć tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O nie słyszałam o tej powieści, zaciekawiłaś mnie. :)
    Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Dużo słyszałam o tej powieści, a okładka genialna!

    OdpowiedzUsuń
  19. Z jednej strony bardzo chciałabym ją przeczytać, z drugiej strony martwię się, że mogę nie podołać. Straszny temat jeśli ma się doświadczenia w nim...

    OdpowiedzUsuń
  20. Już sam wstęp mnie zauroczył, ale nie wiem czy to książka dla mnie. Chciałabym ją przeczytać, a z drugiej strony obawiam się tego. Na pewno trafia na moją półkę must have :D
    Pozdrawiam ;)
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Od zawsze poszukuje właśnie takich perełek literackich. Dzięki Ci bardzo za tą recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  22. Okładka przyciąga wzrok, a po przeczytaniu opisu wiem, że to książka, która musi zagościć na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciągle mówię, że nie lubię obyczajówek, ale chyba tym razem bym się na nią skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. W takim razie odkładam to, co czytam teraz i biorę się za "królika", bo mam go na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Okładka czarująca, ale po opisie odpuściłam :)
    Pozdrawiam serdecznie ;*
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham ten tytuł i chcę poznać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chcę, chcę! Okładka mimo iż minimalistyczna, to piękna ;) Hmm, kiedy moje imieniny? ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Koniecznie muszę przeczytać, choć nie zdziwię się, jeśli lekturę okupię morzem łez.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie momenty, kiedy po przeczytaniu czyjejś recenzji mam ochotę biec do księgarni po książkę. Dodałam już ją do mojej listy książek do kupienia w najbliższym czasie :-)

    nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. moja recenzja wkrótce, mnie też książka bardzo się podobała i była mega wzruszająca!

    OdpowiedzUsuń
  31. Książka wydaję się być piękna, a skoro już na początku płakałaś, to i wzruszająca. Muszę po nią sięgnąć.
    Ląduje na mojej długiej liście chce przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja naprawdę mam coraz większe obawy przed wchodzeniem na Twoje bloga, moja lista książek do przeczytania za Twoim udziałem rośnie w zastraszającym tempie, a mój portfel, aż piszczy ;) Dodaję kolejny tytuł do wirtualnego schowka, świetnie zaprezentowałaś tę książkę, po prostu muszę ją przeczytać! :) 10/10 wow!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Może akurat się skuszę... Po takiej recenzji muszę chociaż to rozważyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam wrażenie, że ta powieść wręcz czeka na mnie , abym ją w końcu dorwała i przeczytała, a Twoja recenzja tylko to spotęgowała.Okładka jest przepiękna♥ Wiem też ,że będę musiała zaopatrzyć w wielką paczkę chusteczek:3

    OdpowiedzUsuń
  35. Cieszę się bardzo, że książka już trafiła w moje łapki. Mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno, jak Tobie. Jestem dopiero na 70 stronie, ale już polubiłam całą zwariowaną rodzinkę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przeczytałam ponownie Twój tekst i jest rzeczywiście dobry :) Czy najlepszy? Okaże się wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przekonałaś mnie, zdecydowanie po nią sięgnę, jak tylko będzie w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Książka warta przeczytania - uwielbiam ją na zimne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  39. Książka ciekawa, aczkolwiek kontrowersyjna. Wszystko co zostało w niej opisane, pokazuje gdzie to wszystko prowadzi...

    OdpowiedzUsuń
  40. Książka ciekawa, trudna i bardzo niepospolita. Recenzja świetna.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ostatnie dni królika to dosyć ciekawa, ale jednocześnie kontrowersyjna książka. Fajna fabuła, ale jednocześnie czegoś brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kontrowersyjna ale fajna książka. Idealne na zimowe wieczory.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka