Tytuł oryginału: Hateship, Friendship, Courtship, Loveship, Marriage
Wydawnictwo: Literackie
Wydawnictwo: Literackie
Data premiery: 19 lutego 2015
Liczba stron: 448
Liczba stron: 448
Alice Munro to kanadyjska pisarka, która zajmuje się głównie
pisaniem opowiadań. Uważana jest za jedną z najznakomitszych autorek krótkich
form literackich. Zapewne wielu z was miało już przyjemność poznać jej
twórczość, jedni z was ją cenią, inni nie. „Kocha, lubi, szanuje…” to moje
pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać że całkiem udane.
Książka zawiera w sobie dziewięć historii, z których każda opowiada o miłości. O miłości w najróżniejszych formach. Każde opowiadanie jest
inne, ma inny przekaz i sens. Jednak to co je łączy to właśnie miłość. Munro z
niezwykłą precyzją nakreśla nam losy swoich bohaterów, sprawiając że stają się
wyjątkowo realni i namacalni. Każda historia zmusza do refleksji, powoduje że zatrzymujemy się na chwilę by pomyśleć. Tą książkę trzeba dawkować stopniowo i
umiarkowanie, delektować się nią. Każde zdanie zawiera w sobie bogactwo
treści, język jest lekki, dzięki czemu książkę czyta się wyjątkowo szybko i
przyjemnie.
Autorka pokazuje jak niepowtarzalne potrafi być życie zwykłych
ludzi, jak z banalnej na pozór historii można stworzyć głęboką i barwną
opowieść. Poznajemy kobietę chorą na nowotwór, która u progu swojego życia
poznaje młodego mężczyznę który pomimo jej choroby okazuje jej swoje
zainteresowanie, dając ciepło i odrobinę uczucia, którego nie okazywał jej mąż.
Poznajemy dwójkę ludzi, którzy w dzieciństwie byli nierozłączni. Po latach los
sprawia że spotykają się ponownie, przez co kobieta uświadamia sobie swoją
stratę. Mężczyzna dzieli się z nią swoją tragedią, która naznaczyła go do końca
życia. Oboje wiedzą że ich miłość nigdy nie będzie miała szansy rozkwitnąć.
Poznajemy również pewną mężatkę, która poprzez romans uświadamia sobie że
jej małżeństwo od dawna nie funkcjonuje tak jak powinno, daje się porwać emocjom
i namiętnością, które od dawna w sobie tłumiła.
Wszystkie opowiadania splata ze sobą miłość, to ona gra
tutaj pierwsze skrzypce, ona jest wyznacznikiem tych historii. W końcu to ona
jest najważniejsza w życiu każdego człowieka. Autorka z niesamowitą
delikatnością porusza również temat choroby i śmierci. Widzimy jak zachowują
się ludzie w obliczu tragedii które ich dotykają, jak zmienia się ich życie i
codzienność. Jest testem dla ich uczuć i miłości która ich łączy. Munro dotyka
tematów trudnych i bolesnych, ale jakże prawdziwych i realnych, wplata w to
niezwykle barwne opisy otoczenia, dzięki czemu czytanie staje się prawdziwą
ucztą dla zmysłów. Ten mały, aczkolwiek istotny element jest wspaniałym
dopełnieniem całości, tworząc niezwykle subtelne i wyrafinowane dzieło.
Alice Munro jest mistrzynią słowa, potrafi rozbudzić emocje
i poruszyć serce do głębi. Jeśli kochacie krótkie historie o miłości, to
„Kocha, lubi, szanuje…” jest dla was stworzona. Oczaruje was i nie pozwoli o
sobie zapomnieć. Pomimo iż nie jestem zwolenniczką opowiadań, to muszę przyznać
że naprawdę bardzo dobrze czytało mi się tą książkę. Jestem pewna że jeszcze
nie raz sięgnę po twórczość autorki. I was do tego zachęcam, bo naprawdę warto.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Czytam Opasłe Tomiska, Okładkowe Love
MOJA OCENA:
7 / 10
7 / 10
Przekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej autorce, ale brzmi całkiem przekonująco. ;)
OdpowiedzUsuńDziwi mnie, że niektórym się Munro podoba. Ja kompletnie nie łapie. Jest reklamowana jako autorka, która potrafi prześwietlić ludzi, ja tego nie widzę. Nie rozumiem Nobla jak zwykle;)
OdpowiedzUsuńLubię panią Munro - warto poznać tę noblistkę :)
OdpowiedzUsuńDawno czytałam coś od tego wydawnictwa, może powrócę akurat z tą książką, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńhttp://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Mam swój egzemplarz i w końcu muszę poświęcić mu czas, bo poprzednie tomiki Munro bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Alice Munro. Ale skoro twoim zdaniem jest mistrzynią słowa, potrafi rozbudzić emocje i poruszyć serce do głębi, to ja bardzo chętnie poznam jej dzieła.
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za krótką formą, ale od każdej zasady istnieje wyjątek i myślę, że twórczość Alice Munro jest najlepszym tego przykładem :)
OdpowiedzUsuńDo tematu miłości w książkach nie jestem zbytnio przekonana, ale zbiór opowiadań może i mi przypadłby do gustu, tym bardziej, że jeszcze z twórczością autorki nie miałam do czynienia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie czytałam z twórczości pani Munro. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńAutorka swoje opowiadania pisze przepięknie !
OdpowiedzUsuńJestem winna. Przyznaję się. Posłusznie idę na fotel, oczekując tortur miękkimi poduszkami.
OdpowiedzUsuńWciąż nie przeczytałam jeszcze nic Alice Munro:(
właśnie zastanawiałam się nad tą pozycją, więc chwała Ci za tą recenzje. :d
OdpowiedzUsuńw takim razie z chęcią po nią sięgnę. :)
Nie znam tej autorki, ale bardzo mnie ona ciekawi i kiedyś sięgnę po jakąś jej książkę. Nie jestem jednak przekonana, czy to będzie akurat ten tytuł. Jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby super, gdyby nie to, że nie przepadam za opowiadaniami. Sięgam po nie dosyć rzadko, z reguły, gdy nie mogę się oprzeć jakiemuś tytułowi. Obawiam się, że "Kocha, lubi,szanuje" nie jest dla mnie aż takim wabikiem.
OdpowiedzUsuńNie wiem, zastanowię się jeszcze nad tą książką...
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Czytałam tylko jedną książkę Munro i na razie na niej poprzestanę, ale może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie! Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się po tej książce, tak dobrego zdania :) Będąc na empik.pl nie zwróciła szczególnie mojej uwagi, ale wydaje się naprawdę warta przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie przepadam za twórczością tej autorki i nie siegam po jej ksiażki stąd nie jestem zainteresowana recenzowaną przez Ciebie pozycją.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, czekam na premierę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sprawdzić, czy i dla mnie Munro będzie mistrzynią słowa. Od dawna mam ochotę na poznanie jej twórczości. Może skuszę się na tę właśnie książkę. :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar poznać jej twórczość, może zacznę od tej książki:)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie martwią opowiadania, bo nie bardzo za nimi przepadam. Ale muszę w końcu sięgnąć po Alice Munro, więc może ten tytuł będzie dobrym początkiem.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwie książki tej autorki i z chęcią zapoznam się też z tą :)
OdpowiedzUsuńLubię Munro, chociaż zdecydowanie bardziej w opowiadaniach, a nie typowych powieściach, więc z przyjemnością sięgnę po "Kocha, lubi, szanuje...".
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, bo nie lubię opowiadań i żeby po takie sięgnąć muszę się naprawdę zainteresować książką.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie właśnie nad tą książką, ale postanowiłam przeczytac najpierw recenzje. Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuń