Wydawnictwo: Black Publishing
Tytuł oryginału: Shine Shine Shine
Tytuł oryginału: Shine Shine Shine
Data wydania: 12 lutego 2015
Liczba stron: 344
„Będzie to opowieść o astronaucie, który zgubił się w
kosmosie, ale i o żonie, którą zostawił na Ziemi.” *str. 172
Są takie książki na które wystarczy tylko spojrzeć, by
wiedzieć że zostały stworzone dla nas. Które zachwycają od pierwszych stron,
wzbudzają podziw, a jednocześnie zaskakują. Takie które wywołują mętlik w
naszych głowach i sprawiają że jeszcze długo po przeczytaniu nie możemy
pozbierać myśli. "W blasku gwiazd" właśnie taka jest! Wyjątkowa, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. Macie ochotę na magiczną podróż do gwiazd? Jeśli tak, to koniecznie musicie ją przeczytać!
Sunny prowadzi szczęśliwe i uporządkowane życie, które wydaje się być idealne i wręcz godne pozazdroszczenia. Do tego jest niesamowicie piękna i bogata, co dodatkowo wzbudza podziw. Mieszka w rezydencji w Norfolk, w stanie Wirginia razem z mężem i czteroletnim synkiem który choruje na autyzm. Sunny doskonale radzi sobie z chorobą swojego dziecka. Jednak nie wszystko jest tak piękne jak się wydaje. Po pierwsze, matka Sunny jest w szpitalu i umiera na raka. Po drugie Maxon, mąż Sunny jest niepokojąco daleko od domu, a właściwie daleko od Ziemi. Mężczyzna został wysłany przez NASA z ważną misją, dzięki której będzie możliwa kolonizacja Księżyca. Ponadto Sunny spodziewa się kolejnego dziecka. Dzień po starcie Maxona, Sunny ma wypadek samochodowy. Na szczęście nie odnosi żadnych obrażeń, ale w wyniku uderzenia spada jej peruka. W jednej chwili całe jej poukładane życie rozsypuje się jak zamek z kart. Sąsiedzi zbiegają się na miejsce zdarzenia by zobaczyć co się stało. Ich oczom ukazuje się Sunny bez włosów, czyli taka jak jest naprawdę. Od tej pory będzie musiała sama poradzić sobie ze swoją innością i wszystkimi problemami.
Sunny prowadzi szczęśliwe i uporządkowane życie, które wydaje się być idealne i wręcz godne pozazdroszczenia. Do tego jest niesamowicie piękna i bogata, co dodatkowo wzbudza podziw. Mieszka w rezydencji w Norfolk, w stanie Wirginia razem z mężem i czteroletnim synkiem który choruje na autyzm. Sunny doskonale radzi sobie z chorobą swojego dziecka. Jednak nie wszystko jest tak piękne jak się wydaje. Po pierwsze, matka Sunny jest w szpitalu i umiera na raka. Po drugie Maxon, mąż Sunny jest niepokojąco daleko od domu, a właściwie daleko od Ziemi. Mężczyzna został wysłany przez NASA z ważną misją, dzięki której będzie możliwa kolonizacja Księżyca. Ponadto Sunny spodziewa się kolejnego dziecka. Dzień po starcie Maxona, Sunny ma wypadek samochodowy. Na szczęście nie odnosi żadnych obrażeń, ale w wyniku uderzenia spada jej peruka. W jednej chwili całe jej poukładane życie rozsypuje się jak zamek z kart. Sąsiedzi zbiegają się na miejsce zdarzenia by zobaczyć co się stało. Ich oczom ukazuje się Sunny bez włosów, czyli taka jak jest naprawdę. Od tej pory będzie musiała sama poradzić sobie ze swoją innością i wszystkimi problemami.
Autorka z niezwykłą precyzją nakreśla nam historię Sunny i Maxona, początki ich miłości i wspólnego życia. Wszystko zaczęło się jeszcze w czasach gdy oboje byli dziećmi, gdy Sunny razem z matką przeprowadziły się do małego domku w pobliżu miejsca zamieszkania Maxona. To tam się poznali i już wtedy między nimi nawiązała się szczególna nić porozumienia. Maxon był dzieckiem niezwykłym. Gdyby urodził się w naszych czasach w kochającej rodzinie, pewnie zostałby zdiagnozowany jako dziecko chore na zespół Aspergera. Zamiast tego urodzony w latach 80-tych, w wiejskiej Pensylwanii, wiódł życie dzikie, bez jakiejkolwiek kontroli ze strony swoich rodziców, którzy w ogóle nie interesowali się chłopcem. Matka Sunny gdy pierwszy raz ujrzała Maxona, zajęła się nim jak własnym dzieckiem. Od tej pory chłopiec był częstym gościem w ich domu, a między nim i Sunny zaczęła się rodzić nieprawdopodobna przyjaźń, która potem przerodziła się w miłość.
„Nasza historia jest jedną z najpiękniejszych historii
naszych czasów. A może nawet wszech czasów. Jakie to ma znaczenie, że patrząc
na nas, nikt tego nie zauważa?” *str. 214
Historia którą stworzyła Netzer w swojej książce jest
oryginalna i nietuzinkowa. Fabuła jest dopracowana i niezwykle złożona. To samo
bohaterowie, autorka tworzy ich historie i osobowości, tym samym wyrażając ich
indywidualność. Jednak najbardziej nietypową i niezwykłą osobą w tej książce
jest właśnie Sunny, choć i postać Maxona potrafi zaintrygować.
Sunny stara się prowadzić uporządkowane życie, nosi peruki, by ukryć swoją niedoskonałość - łysą głowę. Nie chce by ludzie ją oceniali i wytykali palcami, chce być taka jak inni, a dzięki peruką udaje się jej utrzymać pozorną fasadę normalności. Podczas wypadku wszystko się zmienia, cały jej świat wywraca się do góry nogami. Razem z peruką, która spada z jej głowy, opadają z niej wszelkie bariery które dotychczas tworzyła. Postanawia zarazem że od tej chwili będzie sobą i już nigdy więcej nie założy żadnej peruki. Wprowadza również zmiany w życiu swojego autystycznego syna. Całkowicie odstawia mu leki by i on mógł pozostać sobą - prawdziwym Bubberem. Natomiast Maxon, naukowiec, laureat nagrody Nobla, wylatuje w kosmos razem ze swoimi Robotami, które mają podjąć się kolonizacji Księżyca. Niestety w rakiecie dochodzi do wypadku i jak się okazuje, mężczyzna może już nigdy nie wrócić do domu.
"W blasku gwiazd” opowiada przede wszystkim o miłości, ale i o dziwności bycia człowiekiem, o rozumieniu życia i samego siebie. O byciu innym, ale również akceptowaniu tego jakim się jest, o trudnych wyborach które stawia przed nami życie, jak również dylematach które się z tym wiążą. To również historia o marzeniach i dążeniu do ich realizacji. Jest to również historia o gatunku ludzkim który marzył o kolonizacji Księżyca i o człowieku który budował i kochał Roboty. Nie jest to jednak książka łatwa, ale z pewnością warta przeczytania. Literacki debiut pani Netzer, to książka która was zaskoczy, zaintryguje i pozostawi z mnóstwem pytań, na które sami będziecie musieli poszukać odpowiedzi. Z czystym sercem polecam każdemu z was. Jestem pewna że nie będziecie zawiedzeni.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Okładkowe Love, Grunt to okładka
MOJA OCENA:
9 / 10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Black Publishing
Wydawnictwu Black Publishing
Hmm... Jak wpadnie mi w łapki to z chęcią przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi gwiezdnie i magicznie ;) dopracowana fabuła - super. Naprawdę mam ochotę;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka . I książka również wydaje się niezwykła ! :)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam z polecenia i przeczytam, recenzja jak najbardziej mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pokochałam książki obyczajowe, o miłości, o rodzinnych problemach, o chorobie, o tajemnicach. Ta książka wydaje sie na prawde interesująca. Poza tym ma przepiekną okładke, a ja mam po prostu do nich słabość! Jestem bardzoo ciekawa tej historii i chciałabym sie z nią kiedyś zapoznać :D
OdpowiedzUsuńhttp://papierowa-kraina.blogspot.com/
Wydaje mi się, że to wartościowa lektura, z którą z chęcią spędzę czas.
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że ta książka jest aż tak rewelacyjna. W takim razie muszę koniecznie ją poznać.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie podczas czytania :)
OdpowiedzUsuńGdzieś tam kiedyś na nią zerknęłam i ubzdurałam sobie, że to s-f. :D Jestem więc nie tylko zaskoczona, że akcja dzieje się na Ziemi, ale też dlatego, że książka jest aż taka dobra! Chętnie przeczytam w bliższej lub dalszej przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńChyba większości par się wydaje, że ich miłość jest najpiękniejszą historią wszech czasów:)
OdpowiedzUsuńA peruka, jak gęba, spada z głowy i człowiek wychodzi taki, jakim jest naprawdę.
Ciekawa pozycja. Również mam ochotę na taką magiczną podróż do gwiazd :)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo ciekawa i chętnie poznam tę historię rodem z gwiazd:)
OdpowiedzUsuńNie sięgam zwykle po takie książki, jednak myślę, że mogłabym zaryzykować. Książki, które dotykają trudnych tematów nigdy nie są łatwe w odbiorze, dlatego się ich boję ;)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać, nie spodziewałam się, że jest taka świetna ;)
OdpowiedzUsuńTo ciekawy debiut jak widzę. Lubię, gdy książka mnie intryguje, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę niesamowicie, koniecznie muszę ją przeczytać! *-*
OdpowiedzUsuńDobry debiut? Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWOW. Fabuła w 100% dla mnie :)) Uwielbiam takie klimaty.I ta okladka. <3 Własnie przeczytałam "Angelfall" i zrobiłam do niego własny FANMADE TRAILER u mnie na blogu. Moze wpadniesz i ocenisz albo przeczytasz recenzję? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak przeczuwałam, że ta książka okaże się genialna! :D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo kusząco:))
OdpowiedzUsuńI znowu muszę dopisać kolejną książkę do listy must have :) Ja się zastanawiam skąd mam na te wszystkie książki wziąć czas i pieniądze, a w szczególności to drugie :P
OdpowiedzUsuń