Bolesna przeszłość nigdy nie pozwoli
o sobie zapomnieć. Będzie drążyć dziurę w głowie i w duszy, będzie rozrywać
serce na milion kawałków i z każdym kolejnym wspomnieniem sprawiać jeszcze
więcej cierpienia. Jak żyć z takim piętnem? Jak radzić sobie z przykrymi
przeżyciami? Co zrobić by ból był mniejszy? Czy zaakceptowanie przeszłości jest
w ogóle możliwe?
Anna May, to młoda i niezwykle
atrakcyjna kobieta. Po śmierci matki wraca do Polski i rozpoczyna studia na
wydziale historii sztuki. Niestety z powodu ciężkiej sytuacji finansowej,
zmuszona jest udać się do pracy. Decyduje się, po raz kolejny spróbować swoich
sił jako modelka. Jednak zamiast na casting trafia do pracowni malarskiej
intrygującego obcokrajowca – Adama Northona, który proponuje jej pozowanie, ale
nie do zdjęć, tylko do obrazów. Anna nie jest przekonana, ale brak środków do
życia, zmusza ją do przyjęcia oferty malarza. W międzyczasie, bolesna
przeszłość daje o sobie znać. Anna decyduje się odnaleźć ojca, którego nigdy
nie poznała. Będzie musiała zmierzyć się z bolesnymi wspomnieniami i z mroczną
historią swojej rodziny. Jednak odkrycie prawdy, okaże się niezwykle trudne do
zaakceptowania.
„Nawet jeśli bardzo chcesz się oszukać, zawsze pojawia się to niechciane pytanie: „Dlaczego?”. I powtarzasz je dotąd, aż nabierze mocy i stanie się częścią twojej osobowości.” *str.32„”Jutro” nigdy nie będzie „teraz”. Albo łapiesz ten moment, albo go przegapiasz. Nie da się zrobić przerwy od weny i wrócić, oczekując, że będzie tam nadal na ciebie czekać. Pewne momenty nigdy się nie powtórzą.” *str.143
„Anna May” to kolejny wyśmienity
debiut, który ukazuje się na naszym rynku. Książka Agnieszki Opolskiej zdobyła
główną nagrodę w konkursie „Literacki Debiut Roku” organizowanym przez
Wydawnictwo Novae Res. Sama autorka obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie
prowadzi własne przedszkole. Bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać książkę
Pani Agnieszki jeszcze przed jej premierą. Na początek, mogę tylko zdradzić, że
powieść dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń, a jej czytanie okazało się
prawdziwą ucztą dla zmysłów.
Historia którą zaserwowała mi
autorka, sprawiła że na długie godziny zapomniałam o całym świecie. Fabuła
książki jest świeża i nowatorska, a bohaterowie są po prostu fenomenalni. Lekki
język i wartka akcja, w świetny sposób dopełniają całości, dzięki czemu
otrzymujemy idealnie skonstruowaną powieść, która zachwyca swoją oryginalnością
i pomysłowością. Książka Agnieszki Opolskiej to fantastyczny mix gatunkowy.
Znajdziemy tutaj elementy typowej obyczajówki, mały wątek sensacyjny, troszkę
thrillera psychologicznego i świetnie wyważony romans. Wszystko łączy się w
jedną spójną i fantastyczną całość, gwarantując niebywałą ilość wrażeń i
pozytywnych doznań.
To co spotkało Annę, główną
bohaterkę powieści, to bolesny zapis jej życia. Od samego początku widzimy, że
kobieta zmaga się z trudną przeszłością, widać że coś ją trapi i nie daje
spokoju. Za wszelką cenę stara się uciec od wspomnień i od ludzi, którzy
zrujnowali jej życie. Liczy na to, że w Polsce uda się jej poukładać wszystkie
sprawy i zapomnieć o dawnym życiu, które w pewnym sensie odcisnęło na niej
piętno. Jednak i tutaj nie ma lekko, a problemy finansowe dodatkowo ją
obciążają. Choć za wszelką cenę stara się unikać pracy jako modelka, wie, że
dzięki temu będzie mogła stanąć na nogi. Nie spodziewa się jednak, że zamiast
na casting, trafi do pracowni malarskiej, a Adam Northon – tajemniczy i
niezwykle intrygujący obcokrajowiec, wywróci jej życie do góry nogami. Od tej
pory wszystko się zmienia, lawina rusza i zdaje się, że nic nie będzie w stanie
jej zatrzymać. Jedynym wyjściem jest odkrycie prawdy o sobie i o własnej
rodzinie, a kluczem do tego może być odnalezienie ojca, którego Anna nigdy nie
miała okazji poznać. Uraza którą żywi do matki, wciąż tkwi w sercu Anny i nawet
jej śmierć, nie pozwala uwolnić się od bólu i przykrych wspomnień.
Tak naprawdę każdy z nas chowa
jakiegoś trupa w szafie, choć trzeba przyznać, że raczej niezbyt chętnie
myślimy o tym żeby go stamtąd wyciągnąć. Jeśli już tam jest to niech sobie tam
zostanie. Po co dodatkowo kusić los, rozgrzebywać rany i dodatkowo cierpieć?
Jednak czy zawsze jest to dobre wyjście? Konfrontacja z tym co nas przeraża i
przytłacza, nigdy nie jest łatwa, ale jeśli nie spróbujemy zmierzyć się z
przeszłością i jej nie zaakceptujemy, to tak naprawdę nigdy nie zaznamy
spokoju. Czasem lepiej otworzyć szafę i spojrzeć w oczy swojemu lękowi. Nikt
nie mówi, że będzie łatwo, ale zawsze trzeba spróbować.
„Ucieczka nie jest rozwiązaniem. Ludzie są okrutni, ale nie można się schować i udawać jak dziecko, że gdy zasłonisz oczy, to cię nie ma, że świat nagle staje się inny. Jest taki sam. Kiedy je odsłonisz, okazuje się, że wszystko wygląda tak jak dawniej, tylko ty nie jesteś gotowa.” *str. 307
Jestem zachwycona tą książką.
Agnieszka Opolska stworzyła niesamowitą historię, która gwarantuje niezliczoną
ilość emocji. Zaskakuje, intryguje, szokuje, a nawet wzrusza. To niesamowicie
piękna i nietuzinkowa książka, którą naprawdę warto poznać. Bohaterowie są
niezwykle prawdziwi i realistyczni, zaczynając od Anny May, poprzez Adama
Northona, a na Lukasie kończąc. Każdy z nich wnosi coś innego do tej historii i
tak naprawdę zmaga z własnymi demonami i problemami. Agnieszka Opolska jest
świetnym obserwatorem. Poprzez swoich bohaterów i ich zmagania, pokazuje nam
trudną i niezwykle skomplikowaną ludzką naturę, ich zachowania i wzajemne
relacje, które nie zawsze należą do łatwych. Autorka w swojej książce porusza
również temat homoseksualizmu i trudnych relacji między dwójką mężczyzn. Choć
jest to temat kontrowersyjny, to jednak robi to z niezwykłym wyczuciem i
delikatnością, a wątek Lukasa w świetny sposób komponuje się z resztą książki.
„Anna May” to genialnie napisany
debiut, który trafia głęboko do serca. To opowieść o rodzinnych sekretach,
tajemnicach i przykrych wspomnieniach. Radzeniu sobie z przeszłością i
akceptowaniu samego siebie. Opowieść o sile przyjaźni i pięknej miłości.
Opowieść o prozie życia i zaskakujących wyrokach losu. Zachęcam do sięgnięcia
po ten wyjątkowy tytuł. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie.
Autor: Agnieszka Opolska
Tytuł: Anna May
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 24 października 2015
Liczba stron: 384
Gatunek: literatura obyczajowa/kobieca
MOJA OCENA: 9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res
Kolejna książka, z którą będę musiała się zapoznać. Uwielbiam tego typu opowieści. Zapowiada się fantastycznie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wow ale dłuuuuga recenzja. Nawet nie spodziewalam się, że tak przypadnie Ci do gustu.Ja narazie odpuszam.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zachwycona tą książką. Fenomenalny debiut!!!
OdpowiedzUsuńTo ja w takim razie bardzooo, bardzo chcę!
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście musi być uczta dla zmysłów, artystyczny wątek również przypada mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego debiutu, tym bardziej, że widzę iż jesteś nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
I takie debiuty uwielbiam, tak udane. Z chęcią się skuszę!
OdpowiedzUsuńUuu... książka warta poświęcenia dla niej czasu ;)
OdpowiedzUsuńCieszą mnie tak dobre debiuty :) muszę kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam o tej książce, nie jestem przekonana, czy to moja tematyka, ale tak zachwalasz, że żal nie spróbować przeczytać;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
|Debiut warty poznania:)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać. Lubię debiuty :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie tej książki nie zamówiłam do czytania :(
OdpowiedzUsuń