Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Kobieca strona thrillera
Tytuł oryginału: I Let You Go
Data wydania: 23 czerwca 2015
Liczba stron: 504
Wyobraź sobie, że w jednej
sekundzie całe Twoje życie rozsypuje się jak zamek z kart. Ktoś brutalnie
odbiera Ci to, co najbardziej kochałeś. Jak dalej żyć? Jak funkcjonować? Jak
znieść niewyobrażalny ból? Są krzywdy których nie da się tak łatwo zapomnieć...
To był zwykły dzień. Nic nie zapowiadało tragedii. Matka ze swoim pięcioletnim synkiem wraca do domu. W pewnym momencie dziecko puszcza rękę matki i biegnie do drzwi mieszkania. Decydują ułamki sekund. Samochód nadjeżdża znikąd. Nie zatrzymuje się i wjeżdża prosto w dziecko, które koziołkuje i ląduje na ziemi bez oddechu. Przerażona matka podbiega do nieruchomego ciałka chłopca, krzyczy do kierowcy samochodu, ale ten, dociska tylko pedał gazu i ucieka z miejsca wypadku. Sprawą zajmują się komisarz Ray, oraz policjantka Kate. Przesłuchują matkę chłopca, ale nie uzyskują żadnych informacji na temat sprawcy wypadku. Brak świadków i jakichkolwiek śladów tylko pogarszają sprawę. Policja drepcze w miejscu, a kierowca zdaje się być nieuchwytny. Po wielu miesiącach, sprawa zostaje zamknięta, a śledztwo umorzone. Ale Ray i Kate, nie zamierzają się poddać i sami na własną rękę próbują odszukać winnego śmierci małego Jacoba.
To był zwykły dzień. Nic nie zapowiadało tragedii. Matka ze swoim pięcioletnim synkiem wraca do domu. W pewnym momencie dziecko puszcza rękę matki i biegnie do drzwi mieszkania. Decydują ułamki sekund. Samochód nadjeżdża znikąd. Nie zatrzymuje się i wjeżdża prosto w dziecko, które koziołkuje i ląduje na ziemi bez oddechu. Przerażona matka podbiega do nieruchomego ciałka chłopca, krzyczy do kierowcy samochodu, ale ten, dociska tylko pedał gazu i ucieka z miejsca wypadku. Sprawą zajmują się komisarz Ray, oraz policjantka Kate. Przesłuchują matkę chłopca, ale nie uzyskują żadnych informacji na temat sprawcy wypadku. Brak świadków i jakichkolwiek śladów tylko pogarszają sprawę. Policja drepcze w miejscu, a kierowca zdaje się być nieuchwytny. Po wielu miesiącach, sprawa zostaje zamknięta, a śledztwo umorzone. Ale Ray i Kate, nie zamierzają się poddać i sami na własną rękę próbują odszukać winnego śmierci małego Jacoba.
W tym samym czasie poznajemy Jenne Gray, kobietę która
opłakuję stratę synka. Czuje się winna śmierci swojego dziecka, a jedyną
możliwością by zapomnieć i pozbyć się bolesnych wspomnień, jest ucieczka.
Kobieta pakuje kilka rzeczy i wyprowadza się do małej wioski w Walii, gdzie
znajduje schronienie w małym domku nad zatoką. Stara się poukładać swoje sprawy
i w końcu odnaleźć szczęście i spokój. Jednak traumatyczne wspomnienia nie dają
o sobie zapomnieć, a zdarzenie z przeszłością okaże się miażdżące, nie tylko
dla niej.
"Rozpacz, którą
czuję, jest tak silna, tak namacalna, aż trudno mi uwierzyć, że nadal żyję – że
można żyć z serce rozerwanym na strzępy i ono wciąż bije. (…) Pozwoliłam mu
odejść i nigdy sobie tego nie wybaczę."
To pozycja ktora marzy mi sie odkad ja zobaczylam na lubimyczytac.pl ! Przeczytalam juz wszystkie jakie wyszly do tej pory z tej serii i praktycznie kazda bardzo mi sie podobala. Ciesze sie ze Twoja recenzja jest tak bardzo na TAK! Nie moge sie doczekac kiedy i ja dorwe ta ksiazke:) Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, ale jakby się tak chwilę zastanowić nie pamiętam, żebym czytała jakiś napisany przez kobietę. Muszę to koniecznie zmienić!
OdpowiedzUsuńHmmm... na pewno ciekawa jest perspektywa matki, która cierpi po utracie dziecka. Jak na razie odpuszczę, mam całkiem pokaźny stos do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńWow, ale pozytywna recenzja! Co prawda nie mam w planach powieści Mackintosh, ale skoro zasłużyła na określenie ją wybitnym debiutem, to rzeczywiście musi mieć w sobie "to coś" :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja muszę przyznać. Nie słyszałam nigdy o książce ani jej autorce, dlatego tym bardziej jest to bardzo kusząca propozycja :D
OdpowiedzUsuńPs. zostałaś nominowana do Liebster Blog Award: http://opiniumkosa.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-3.html
Po takiej rekomendacji muszę zajrzeć do tej książki. Koniecznie!
OdpowiedzUsuńSieje w sercu spustoszenie. Te słowa zapadły mi w pamięć:) Będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Czytać, nie czytać?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czytać!
Brzmi niesamowicie ciekawie. I do tego Twoja ocena! Na pewno nie przejdę obok tego tytułu obojętnie :)
OdpowiedzUsuńTaa, i teraz pozostaje pytanie, kiedy ja na tę książkę znajdę czas? ;)
OdpowiedzUsuńAż boję się wchodzić na tego bloga, bo od razu wiem, że książka przykuje moją uwagę i nie będę mieć wyjścia, jak tylko po nią sięgnąć ;)
http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/
Na pewno po nią sięgnę! Brzmi niesamowicie.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że książka jest tak dobra, bo ją mam i czeka na mój urlop.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam czytać więc cieszy mnie Twoja pozytywna opinia :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną powieść z tej serii i bardzo mi się podobała, a po Twojej recenzji zwyczajnie muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńZnakomita okładka. Od razu rzuca się w oczy. Jednak nie przypuszczałam, że jej zawartość okaże się równie świetna. Zachęciłaś mnie i to bardzo. Już zapisałam sobie tytuł i rozpoczynam poszukiwania.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie zachęciłaś mnie do przeczytania tej powieści. Uwielbiam thrillery psychologiczne, a tutaj opis fabuły brzmi tak intrygująco, że na pewno poszukam książki Mackintosh :)
OdpowiedzUsuńWielowątkowa, emocjonująca powieść z wyrazistymi bohaterami-podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek, jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji nabrałam chrapki na tę powieść, będę musiała po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZawsze cenię w książkach dobrą kreację bohaterów. Do tego tak wielka doza emocji zawsze jest wielkim pozytywem, nie wiem jedynie, czy tak ciężkie przeżycia nie będą aż nadto mnie przytłaczać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co musiała czuć matka dziecka. Smutna historia, ale jaka intrygująca. Dobrze, że książka wywołuje emocje w czytelniku. Będę ją mieć na oku.
OdpowiedzUsuńObowiązkowo muszę ją przeczytać! Kolejna opinia, która do tego jeszcze bardziej zachęca! :)
OdpowiedzUsuńZapisuję, muszę koniecznie przeczytać!
OdpowiedzUsuńZdążyłam zauważyć w ciągu tych kilku lat, że debiuty są coraz lepsze. Pewnie gdyby nie Twoja recenzja w ogóle nie zainteresowałabym się tą ksiażką. Dlatego jestem Ci wdzięczna za tą opinię.
OdpowiedzUsuńAjajaj... Chyba będę musiała ją jednak przeczytać, bo zaciekawiłaś mnie ogromnie ;)
OdpowiedzUsuńTak się właśnie zastanawiałam nad tą książkę - a teraz wiem, ze musi koniecznie trafić w moje ręce :))!
OdpowiedzUsuńJuż czytając Twoją recenzję miałam ciarki na skórze... Nie chcę nawet myśleć, ile emocji dostarczyłoby mi przeczytanie książki. Musi być maksymalnie emocjonująca. Skutecznie mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jakoś nie śpieszno mi do dramatów, ale widać książka musi być bardzo wciągająca. Może kiedyś ?
OdpowiedzUsuń