poniedziałek, 7 września 2015

"Gra cieni" Charlotte Link


David Bellino, choć zdobył sławę i bogactwo, to jednak jego życie, daleko odbiega od ideału. Anonimowe listy z pogróżkami które otrzymuje od jakiegoś czasu, nie dają mu spokoju. Coraz bardziej popada w paranoję, dręczony koszmarami i lękami, decyduje się sam odnaleźć sprawcę. W tym celu, zaprasza na kolację czwórkę dawnych przyjaciół - Mary, Steva, Natalie i Ginę. Kiedyś stanowili zgraną paczką, ale ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach i to za sprawą Davida. O dziwo, każdy z nich przyjmuje propozycję i zjawia się w rezydencji dawnego przyjaciela. Devid ma nadzieję rozwikłać zagadkę tajemniczych listów i zdemaskować potencjalnego mordercę. Jest pewny, że zabójcą jest jedna z osób zaproszonych do jego domu. Niestety nie udaje mu się zdemaskować tego, który pragnie jego śmierci. Po kolacji David zostaje zamordowany. Do akcji wkracza inspektor Kelly, który zrobi wszystko by dowiedzieć się, kto stoi za tą okropną zbrodnią. Tak naprawdę każdy z nich miał motyw. Ale kto zabił i dlaczego? Czy mordercą na pewno jest ktoś z czwórki przyjaciół? Co takiego zrobił David w przeszłości, że zasłużył na śmierć?

„Gdy strach i napięcie stają się nie do wytrzymania, człowieka kusi, żeby wywołać niebezpieczeństwo. Wolimy spojrzeć zagrożeniu w oczy, niż czekać, aż dopadnie nas znienacka.” *str. 65

„Przeznaczenie ma swoje reguły. I często dzieje się zupełnie inaczej, niż się spodziewamy.” *str. 231

„Gra cieni” to kolejna książka znanej i lubianej autorki, Charlotte Link. Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po jej książki i zwykle jestem zadowolona z lektury. Po przeczytaniu fenomenalnej „Lisiej doliny” i mistrzowskiego „Nieproszonego gościa”, moje wymagania względem tej powieści były ogromne. Nastawiłam się na natłok wrażeń, wbijającą w fotel akcję i powalająca intrygę. Niestety dostałam tylko małą namiastkę tego, co w poprzednich powieściach zaserwowała mi autorka.

Wszystko zaczyna się od Davida i listów z pogróżkami. Gdy mężczyzna zaprasza swoich dawnych przyjaciół na kolację, ma nadzieję odkryć potencjalnego zabójcę. Szkoda tylko, że zanim udaje mu się rozwikłać zagadkę, pada martwy. Zostaje czwórka podejrzanych – Mary, Steve, Natalie i Gina. Jak się okazuje, każdy z nich życzył śmierci Davidowi. Mężczyzna zrujnował im życie, co od razu daje im motyw do zabójstwa. Inspektor Kelly, który zjawia się na miejscu zbrodni, będzie miał trudny orzech do zgryzienia, zwłaszcza że w momencie morderstwa w domu znajdowała się jeszcze jedna osoba. Narzeczona Davida, Laura, która jak się okazuje, również miała motyw. Kto zatem zabił Davida i dlaczego?

Autorka od początku książki podsuwa nam rozwiązanie. Przedstawia nam każdego z bohaterów dramatu i to jak znaczący wpływ, miał David na ich życie. Dowiadujemy się co miało miejsce w przeszłości i jakie krzywdy zostały im wyrządzone. David przedstawiony jest jego osoba bezwzględna, ale też lekko zagubiona. By osiągnąć cel, nie wahał się poświęcić przyjaźni. Można by powiedzieć, że szedł po trupach do celu, nie zważając na konsekwencje, ani to, kogo tak naprawdę pociągnie na dno. Zdaje sobie sprawę że zawinił, ale nie odczuwa z tego powodu wyrzutów sumienia. Nie ma się co dziwić, że po latach, każdy z czwórki przyjaciół, żywi do niego urazę i życzy mu jak najgorzej. Charlotte Link w świetny i przemyślany sposób ukazuje nam psychikę bohaterów. Poznajemy każdego z nich dogłębnie, zwłaszcza że autorka w niezwykle szczegółowy sposób opisuje nam zdarzenia które miały miejsce kiedyś. To daje nam dokładny obraz sytuacji i nakreśla nam motywy, jakie mogły kierować każdym z bohaterów. W tym wszystkim, nie można zapomnieć o Laurze, która również odgrywa znaczącą rolę w książce. Autorka przedstawia nam jej historię, oraz to, jak wpłynęła na nią, znajomość z Davidem.

„Są takie noce, gdy człowiek wierzy, że życie to nieszkodliwa zabawa. Ale to nieprawda, życie nigdy nie jest nieszkodliwe. Tylko w pewnych momentach ma się przeczucie, że jest się ponad to i że można nad tym zapanować.” *str. 486

„Gra cieni” wyróżnia się ciekawą i dobrze skonstruowaną fabułą. Dodatkowo dużym atutem powieści, są świetnie wykreowane postacie i ich portrety psychologiczne. Niestety brakuje tutaj pewnego elementu zaskoczenia i dreszczyku emocji, który towarzyszył mi podczas czytania poprzednich książek autorki. Momentami również odczuwałam znużenia i o ile na początku, byłam zainteresowana życiem i losem bohaterów, to po pewnym czasie zaczęło mnie to nudzić. Zbyt dużo faktów, a za mało akcji i dynamizmu. Również zakończenie pozostawia wiele do życzenia. Tak naprawdę od początku można się domyślić, kto jest zabójcą, co całkowicie odbiera nam przyjemność z czytania.

„Gra cieni” to moim zdaniem najsłabsza książka w dorobku autorki. Brak emocji, silnych wrażeń i doznań, sprawił, ze odkładałam ją na półkę z uczuciem niedosytu. Nastawiłam się na mocny i trzymający w napięciu thriller, a otrzymałam przeciętną powieść, z wątkiem sensacyjnym w tle. I choć momentami książka wydawała się interesująca, to ostatecznie pozostawiła cień zawodu. Czy warto po nią sięgnąć? Wybór pozostawiam wam.

Autor: Charlotte Link
Tytuł: Gra cieni
Tytuł oryginału: Schattenspiel
Data wydania: 13 maja 2015
Liczba stron: 512
Gatunek: sensacja/thriller
MOJA OCENA: 6/10

*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Czytam Opasłe Tomiska


Za możliwość przeczytania książki dziękuję
księgarni TaniaKsiążka.pl

22 komentarze :

  1. Hmm, no to pozwolę sobie odpuścić ten tytuł, a zaczaję się na inną książkę autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kochana, pozwolisz, że tutaj odpowiem Ci na Twoje pytanie ;)

      "A czy książka "Niebieskie migdały" też bierze udział w wyzwaniu? Wiem że też należy do serii Miętowej, a wolę zapytać, bo jest u mnie w bibliotece i zastanawiam się nad pożyczeniem ;)".

      ODP: Tak! Jak każda książka z serii Miętowej będzie liczona do wyzwania, ale - na nieszczęście - tylko tę jedną nie możesz poprosić o egzemplarz recenzencki od wydawnictwa. Ale możesz poprosić o wszystkie inne, a Niebieskie migdały dodatkowo zrecenzować :D

      Powodzenia w wyzwaniu!
      Mam nadzieję, że książki się spodobają!

      Usuń
  3. Ja jestem po lekturze ''Lisiej doliny'', która była świetna i ''Domu sióstr", która mnie rozczarowała :/ Największą zaletą jej książek są właśnie bohaterowie, ich kreacja i portrety psychologiczne. Ale już się będę musiała pogodzić z tym, że jej kryminały nie są nimi w 100% i więcej w jej książkach obyczajowości niż zwrotów akcji. Ale i tak jej twórczość sobie cenię. W tej chwili chętnie przeczytałabym "Nieproszonego gościa".

    Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Lisią dolinę" i "Ostatni ślad". Ta pierwsza totalnie mnie oczarowała, drugą ciut mniej, ale ogólnie bardzo pozytywnie oceniam książki tej autorki i na pewno sięgnę po kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam wszystkie książki autorki, bez względu na to, jak są oceniane. Kilka mnie powaliło, kilka rozczarowało, ale zawsze zachwycają mnie stworzone przez nią portrety psychologiczne.Przede mną jeszcze tylko dwie nieprzeczytane książki Link, w tym opisywana przez Ciebie, po którą bez wątpienia sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Thrillery uwielbiam, a nazwisko nie jest mi obce. Myślę, że w końcu muszę sięgnac po co ś tej autorki ale chyba nie będzie to ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesował mnie ten tytł od dawna. Ciekawie przedstawiłas tą ksiażkę. Pomyślę nad nią.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne to okładki do kryminałów ostatnio się pojawiają. Ja nie znam twórczości, ale jeśli będę chciała sięgnąć to muszę mieć na uwadze, by zacząć od innego tytułu

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja osobiście nie czytałam, ale moja mama połyka jej książki

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie znam prozy autorki, ale mam już jej książkę i zaczynam. Jak mi się spodoba, przeczytam i tę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem, że się powtórzę po raz setny, ale książki Link chodzą za mnie od dłuższego czasu. Muszę wreszcie znaleźć czas i poświęcić jej czas. Jak mniemam na pierwsze spotkanie poleciłabyś mi "Nieproszonego gościa"? ;) Z pewnością przygody z autorką nie zacznę od "Gry cieni", co nie wyklucza tego, że kiedyś na pewno po nią sięgnę.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Autorkę kojarzę, ale nie czytałam nic z jej książek i chociaż wygląda na to, że to jej najgorsza powieść, to i tak bardzo chcę ją przeczytać, szczególnie po zapoznaniu się z opisem fabuły i Twoją recenzją. A jeśli nastawię się na coś przeciętnego, to może książka akurat pozytywnie mnie zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Charlotte Link poznałam w momencie sięgnięcia po książkę "Wielbiciel". W niej cóż - od początku było wiadomo, kto jest owym wielbicielem, dlatego też czytelnik skupiał się bardziej na motywach postępowania - coś w stylu "Zbrodni i kary". Powyższa książka też w jakiś sposób mnie zaciekawiła, dlatego też być może po nią sięgnę, zwłaszcza, że to pierwsze "spotkanie" z twórczością Link było całkiem udane. ;)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam powieści Link, więc na pewno nie odmówię sobie przeczytania tej, mimo że nie wzbudziła w tobie oczekiwanych emocji. Jak dotąd czytałam 6 książek tej pisarki i jeszcze poważnie się nie rozczarowałam, więc mam nadzieję, że z "Gry cieni" też będę zadowolona :) Widzę, że tym razem autorka sięgnęła po dość chwytliwy motyw w kryminałach, czyli śmierć człowieka, który każdemu wyrządził coś złego, więc wszyscy zebrani wokół niego mieli motyw. Lubię takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ciągle mam ochotę na "Lisią dolinę", tym bardziej skoro ją tak polecasz. Tą chyba sobie odpuszczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę sięgnąć po książki Link, ale na pewno nie zacznę od tej skoro tak nisko ją oceniasz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakiś już czas temu czytałam chyba ze dwie książki autorki, podobały mi się, chyba ponownie sięgnę po jakieś książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam twórczości autorki. Gdybym na nią trafiła, to nie zacznę od tej książki, skoro napisałaś, ze jest najsłabsza :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm ja jeszcze nie czytałam książek tej autorki, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Od dawna planuję sięgnąć po książki tej autorki, ale ciągle nie starcza mi czasu na realizację wszystkich planów czytelniczych, tych książek jest tak wiele... być może w końcu mi się to uda :) Chociaż martwi mnie ten brak emocji, to dla nich czytamy książki ;) Może swoją przygodę zacznę od innej powieści pisarki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytałem sporo recenzji tej książki a ta jest chyba jedyną, z którą mogę sympatyzować. Taka, która naprawdę ocenia a nie próbuje sprzedać mi coś sprzedać za wszelką cenę :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka