środa, 20 maja 2015

"Najpiękniejsza na niebie" Małgorzata Warda

Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: 8 kwietnia 2015
Liczba stron: 278


Miłość matczyna to największy i najcenniejszy dar. Zaszczepiona nam w dzieciństwie, rośnie w nas przez całe życie. Wypełnia nas i ogrzewa nasze serca. Nie pozawala nam upaść i zwątpić. Daje nam siłę by żyć dalej i zmagać się z codziennością. Jednak nie wszyscy mogą ją poczuć. Człowiek porzucony, nigdy nie dowie się czym jest owa miłość i jak silna potrafi być. „Najpiękniejsza na niebie”, najnowsza powieść Małgorzaty Wardy to krótka opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi i o potrzebie bycia kochanym.

„Nie da się nadrobić straconego czasu. Nie można też w kilku słowach opowiedzieć całego życia.” *str. 248

Sylwia będąc małym dzieckiem została porzucona przez matkę. Została adoptowana, jednak w jej pamięci zachowały się wspomnienia z okresu dzieciństwa. Kobieta jest pewna że miała kiedyś siostrę bliźniaczkę. Po latach decyduje się odszukać bliskich, którzy mogą uratować jej życie. Sylwia jest poważnie chora i tylko spokrewniony dawca może okazać się dla niej ratunkiem. O pomoc zwraca się do dziennikarki o imieniu Pola, która zajmuje się odszukiwaniem członków rodziny rozdzielonych przez adopcję. Pola na początku nie zamierza pomagać Sylwii, ale sumienie nie pozwala jej zignorować kobiety. Poszukiwania dodatkowo utrudnia surowe prawo adopcyjne, które zabrania udzielania jakichkolwiek informacji. Zaczyna się dramatyczna walka z czasem i chorobą Sylwii. Czy uda im się natrafić na jakiś ślad biologicznej matki i zaginionej siostry bliźniaczki? Sylwia będzie musiała stanąć oko w oko ze swoją przeszłością i spróbować zrozumieć, dlaczego matka ją porzuciła.

„Najpiękniejsza na niebie” to kolejna mistrzowska powieść w dorobku Małgorzaty Wardy. Ta krótka historia to wzruszający obraz dorosłej kobiety zmagającej się z ciężką chorobą, która za wszelką cenę próbuje odnaleźć swoją biologiczną rodzinę. Sylwia stara się nakłonić Polę do pomocy, choć sama nie ma żadnych dowodów które wskazywałyby, że posiada siostrę bliźniaczkę. Pozostały jej tylko strzępki wspomnień i wiara że siostra gdzieś na nią czeka. Kobiety poruszają niebo i ziemię, by odnaleźć krewnych Sylwii, jednak nie jest to takie proste, zwłaszcza że czas ucieka, a choroba wciąż postępuje. Sylwia wie że, musi walczyć ze względu na swoją córkę. Świadomość że jej dziecko mogłoby zostać samo na świecie, dodatkowo napędza ją do działania.

„Kiedyś ktoś mi powiedział, że doroślejemy, kiedy potrafimy wybaczać.” *str. 254 

Małgorzata Warda z niezwykłą delikatnością i starannością przybliża nam historię Sylwii i jej dzieciństwa. Wykazuje się ogromną empatią i zrozumieniem, czułością i wrażliwością. Poprzez postać Sylwii, autorka stara się przybliżyć nam obraz ludzi porzuconych w dzieciństwie, mechanizmy ich działania, żal jaki w nich tkwi, oraz tęsknotę za najważniejszym, a mianowicie za rodzicielską miłością, a przede wszystkim tą matczyną. Miłość matki to największy skarb. Jest bezinteresowna, szczera i bezgraniczna. Nikt nie jest w stanie jej zastąpić. To ona nas kreuje, uczy nas kochać i rozumieć, uczy nas jak być dobrym człowiekiem. Osoba porzucona, nigdy nie poczuje czym jest matczyna miłość, ani jak silna potrafi być. Do końca życia będzie mieć świadomość, że czegoś jej zabrakło, a pustka która powstała w dzieciństwie, już nigdy nie będzie mogła się zapełnić. 

Autorka w swojej książce porusza również temat działania mediów i portali społecznościowych. Poprzez dziennikarskie śledztwo Poli, możemy zaobserwować jak działa owa machina. Książka osadzona jest w czasach współczesnych, a także w okresie dzieciństwa Sylwii, dzięki czemu możemy śledzić jej losy od momentu porzucenia, aż do dorosłości. To piękny i bardzo poruszający obraz, gdzie najbardziej rzuca się w oczy relacja Sylwii z córką. Która choć sama nie posiadała żadnego wzorca w dzieciństwie, to dla swojej córki stara się być jak najlepszą matką i dać jej wszystko czego potrzebuje, a przede wszystkim miłość. 

„Wszyscy musimy czasem zajrzeć do jaskini, wszyscy boimy się ciemności i jednocześnie do niej lgniemy.” *str. 264 

„Najpiękniejsza na niebie” to niesamowita książka. Wywołała we mnie całą falę emocji i uczuć, poruszyła mnie do głębi i sprawiła że jeszcze długo po przeczytaniu, nie mogłam dojść do siebie. Po raz kolejny jestem oczarowana stylem pani Małgorzaty, a wam mogę powiedzieć tylko jedno: przeczytajcie, bo naprawdę warto!

*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Okładkowe Love, Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polskich autorów!


MOJA OCENA:
10 / 10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Black Publishing

 

24 komentarze :

  1. Bardzo chcę przeczytać! Tej autorki czytałam do tej pory jedną książkę (Nikt nie widział, nikt nie słyszał...) i koniecznie muszę poznać pozostałe jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki ,które zostają z nami na dłużej po przeczytaniu,dlatego z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentuje się kusząco, ale nie wiem czy jednak po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie miałam okazję poznać dopiero jedną książkę autorki, ale przyznaję, że mi się spodobała. Może kiedyś ponownie wybiorę coś od niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najprawdopodobniej przeczytam :) nie wiem jeszcze ale zapowiada się obiecująco :DD
    www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zachwyciłam się książką tej autorki, więc i na tę mam ogromną ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i również bardzo mi się podobała, tak bardzo, że zaczęłam szukać innych dzieł autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ani o książce, ani o autorce słowem nie słyszałam. Teraz szczerze żałuję i być może się za nią rozejrzę... ale kurcze, jest tyle innych książek na mojej liście :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, jak się cieszę, że i Tobie książka się spodobała! Właśnie dzisiaj do mnie przybyła, niebawem także przeczytam! Piękną recenzję napisałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie również bardzo spodobała się Twoja recenzja i przyznam szczerze, że jestem bardzo zainteresowana książką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaskoczyłaś mnie. Nie myślałam, że ta książka będzie aż tak fenomenalna. W takim razie muszę przyjrzeć jej się bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  12. kupiłam ją przypadkowo, a powiem szczerze, że jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już ostatnio sporo słyszałam o tej książce i pomyślałam, że powinnam ją przeczytać. Teraz wiem, że muszę to zrobić koniecznie. Jeszcze dzisiaj poszperam za nią w sieci;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam "Nikt nie widział, nikt nie słyszał" i bardzo mi się podobała. Po tę też chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planach tę książkę. Proza Pani Wardy bardzo do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Powieść wydaję się być naprawdę bardzo dobra, aż mam ogromną ochotę po nią sięgnąć!
    Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, ale całkowicie mnie zachęciłaś do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak ciepło napisałaś o tej książce! Szkoda, że totalnie nie moja tematyka, jakos nie mogę się przekonac do powiesci z wątkiem miłości rodzicielskiej na pierwszym planie.

    OdpowiedzUsuń
  19. fiu, fiu, wysoka ocena. Warto sięgnąć po tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podoba mi się osadzenie książki dawniej i dziś, bardzo lubię taki zabieg w książkach :) Myślę, że przeczytam, to na pewno coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka ocena mówi sama za siebie. Dodatkowo temat, z którym po części się spotykam, bo pracuje z dziećmi z rodzin zastępczych i domów dziecka. Na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Małgorzaty Wardy czytałam inną książkę więc może czas na kolejną

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że jesteś! Dziękuję za każdy pozostawiony ślad :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka