Czujesz na plecach jego wzrok, gdy się odwracasz on stoi za
Tobą. Jego słowa burzą Twój spokój, a dotyk choć niechciany mrozi krew w
żyłach. Jest wszędzie tam gdzie Ty, wyprzedza Cię o krok. Śledzi, nęka i
nawiedza w snach. Twoje życie zamienia się w koszmar, tracisz nad nim kontrolę,
coraz bardziej zamykasz się w sobie. Uciekasz, choć wiesz że i tak nie zaznasz
spokoju. Nie ukryjesz się nigdzie. Uważaj, bo on wie o Tobie wszystko.
''Żaden inny mężczyzna nie
zrobi Ci tego, co ja mogę.
Żaden inny nie będzie Cię kochać tak jak ja.”
Clarissa to kobieta w średnim wieku, pracująca na
uniwersytecie w Bath. Właśnie rozstała się ze swoim partnerem. Rafe jej
uniwersytecki kolega nie zamierza przepuścić takiej okazji. Będąc na bankiecie
Clarissa dość mocno się upija, a do domu odprowadza ją właśnie Rafe. Kobieta
nie pamięta nic z owej nocy, wie tylko że poszła z nim do łóżka. Od tego
momentu mężczyzna zaczyna się narzucać Clarissie, nęka ją i nie daje spokoju.
Ma na jej punkcie obsesje i z wielkim zaangażowaniem śledzi każdy jej ruch.
Kobieta stara się ignorować mężczyznę, ale czuje że znalazła się w poważnym
niebezpieczeństwie. Zaczyna prowadzić pamiętnik w którym opisuje
wszystkie zdarzenia związane z Rafe’m. Niestety mężczyzna wciąż jest o krok przed nią.
W międzyczasie Clarissa uczestniczy w rozprawie sądowej, gdzie zasiada w ławie
przysięgłych. Rozprawa dotyczy gwałtu na prostytutce.
„Wiem o tobie wszystko” Claire Kendal to debiut i trzeba przyznać że całkiem niezły, jednak do doskonałości niestety mu daleko. Książka określana jest mianem thrillera psychologicznego, poruszającego temat stalikngu. Nie często spotykamy się z tym określeniem, może dlatego że nie jest on zbyt nagłaśniany. Nękanie, śledzenie, niechciane listy, ciągłe telefony i w końcu groźby, to wszystko sprawia że ofiary stalkerów z dnia na dzień czują się coraz bardziej zastraszone i osaczone. Zwykle są to kobiety i najczęściej niestety znają swoich oprawców. Coraz większy strach sprawia że powoli wycofują się z normalnego życia i coraz bardziej zamykają się w sobie. Ucieczka zdaje się być niemożliwa, bo owładnięty obsesją stalker śledzi każdy ich ruch. Bardzo często niestety taka sytuacja kończy się tragicznie, a ofiara z powodu strachu, lub wstydu nie chce prosić nikogo o pomoc, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie jej grozi.
Clarissa również zna mężczyznę który ją śledzi i nęka. Rafe ma na jej punkcie obsesje i robi wszystko by zbliżyć się do niej coraz bardziej. Kobieta na początku stara się go ignorować. Nie odpowiada na jego zaczepki, nie odbiera telefonów, a wszystkie prezenty jakie od niego dostaje, zbiera by mogły jej później posłużyć jako dowód. Pisze również pamiętnik, gdzie skrupulatnie opisuje każde spotkanie z Rafe’m. Jednak mężczyzna nie daje za wygraną i coraz bardziej narusza jej prywatność. Posuwa się nawet do gróźb, licząc że kobieta w końcu mu ulegnie. To wszystko sprawia że Clarissa zaczyna się bać. Najczęściej zamyka się w swoim domu, bo tylko tam czuje się bezpieczna. Jej życie to ciągła ucieczka i walka o prywatność. Jednak nic nie może się ukryć przed Rafe’m. Mężczyzna wie wszystko o swojej ofierze i za każdym razem wykorzystuje to przeciwko niej. Clarissa czuje że pętla na jej szyi coraz bardziej się zaciska, musi zacząć działać, bo Rafe nie spocznie dopóki nie osiągnie swojego celu.
Narracja jaką prowadzi autorka na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć ciekawa. Mamy tutaj pamiętnik pisany przez Clarissę i narratora który jest obserwatorem wszystkich zdarzeń. Możemy i wejść w skórę głównej bohaterki i przypatrywać się wszystkiemu z boku. Niestety w praktyce nie działa to zbyt dobrze. Od samego początku nie mogłam się skupić na czytaniu, wciąż gubiłam rytm, a gdy już się zaczytałam w jakiś fragment, ten momentalnie się kończył, na poczet innego już niekoniecznie tak ciekawego. Pamiętnik Clarissy przybliża nam jej uczucia, jej wewnętrzną walkę i strach. Akcja która dzieje się z boku to przede wszystkim proces sądowy w którym uczestniczy kobieta. Sprawa zgwałconej prostytutki w pewien sposób łączy się z jej życiem. Łącząc te dwa elementy i typy narracji, otrzymujemy jeden wielki chaos i zamęt. Jak dla mnie, cały ten wątek z procesem był zbędny i odnoszę wrażenie że sam dziennik Clarissy by wystarczył.
„Wiem o tobie wszystko” porusza ważny i trudny temat jakim jest stalking. To thriller psychologiczny, który niestety ma niewiele z thrillera. Zabrakło mi mocnych wrażeń, szybkiej akcji i dreszczyku emocji. Zamiast tego dostałam dość przeciętną powieść, którą ciężko zaklasyfikować mi do jakiegokolwiek gatunku. Trochę mnie wynudziła i pozostawiła pewien niedosyt, zwłaszcza że spodziewałam się czegoś dużo bardziej spektakularnego. Nie znaczy to że książka jest zła, bo jak na debiut wypada całkiem nieźle, jednak mi niekoniecznie taka forma odpowiada.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Czytam Opasłe Tomiska
„Wiem o tobie wszystko” Claire Kendal to debiut i trzeba przyznać że całkiem niezły, jednak do doskonałości niestety mu daleko. Książka określana jest mianem thrillera psychologicznego, poruszającego temat stalikngu. Nie często spotykamy się z tym określeniem, może dlatego że nie jest on zbyt nagłaśniany. Nękanie, śledzenie, niechciane listy, ciągłe telefony i w końcu groźby, to wszystko sprawia że ofiary stalkerów z dnia na dzień czują się coraz bardziej zastraszone i osaczone. Zwykle są to kobiety i najczęściej niestety znają swoich oprawców. Coraz większy strach sprawia że powoli wycofują się z normalnego życia i coraz bardziej zamykają się w sobie. Ucieczka zdaje się być niemożliwa, bo owładnięty obsesją stalker śledzi każdy ich ruch. Bardzo często niestety taka sytuacja kończy się tragicznie, a ofiara z powodu strachu, lub wstydu nie chce prosić nikogo o pomoc, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa jakie jej grozi.
Clarissa również zna mężczyznę który ją śledzi i nęka. Rafe ma na jej punkcie obsesje i robi wszystko by zbliżyć się do niej coraz bardziej. Kobieta na początku stara się go ignorować. Nie odpowiada na jego zaczepki, nie odbiera telefonów, a wszystkie prezenty jakie od niego dostaje, zbiera by mogły jej później posłużyć jako dowód. Pisze również pamiętnik, gdzie skrupulatnie opisuje każde spotkanie z Rafe’m. Jednak mężczyzna nie daje za wygraną i coraz bardziej narusza jej prywatność. Posuwa się nawet do gróźb, licząc że kobieta w końcu mu ulegnie. To wszystko sprawia że Clarissa zaczyna się bać. Najczęściej zamyka się w swoim domu, bo tylko tam czuje się bezpieczna. Jej życie to ciągła ucieczka i walka o prywatność. Jednak nic nie może się ukryć przed Rafe’m. Mężczyzna wie wszystko o swojej ofierze i za każdym razem wykorzystuje to przeciwko niej. Clarissa czuje że pętla na jej szyi coraz bardziej się zaciska, musi zacząć działać, bo Rafe nie spocznie dopóki nie osiągnie swojego celu.
Narracja jaką prowadzi autorka na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć ciekawa. Mamy tutaj pamiętnik pisany przez Clarissę i narratora który jest obserwatorem wszystkich zdarzeń. Możemy i wejść w skórę głównej bohaterki i przypatrywać się wszystkiemu z boku. Niestety w praktyce nie działa to zbyt dobrze. Od samego początku nie mogłam się skupić na czytaniu, wciąż gubiłam rytm, a gdy już się zaczytałam w jakiś fragment, ten momentalnie się kończył, na poczet innego już niekoniecznie tak ciekawego. Pamiętnik Clarissy przybliża nam jej uczucia, jej wewnętrzną walkę i strach. Akcja która dzieje się z boku to przede wszystkim proces sądowy w którym uczestniczy kobieta. Sprawa zgwałconej prostytutki w pewien sposób łączy się z jej życiem. Łącząc te dwa elementy i typy narracji, otrzymujemy jeden wielki chaos i zamęt. Jak dla mnie, cały ten wątek z procesem był zbędny i odnoszę wrażenie że sam dziennik Clarissy by wystarczył.
„Wiem o tobie wszystko” porusza ważny i trudny temat jakim jest stalking. To thriller psychologiczny, który niestety ma niewiele z thrillera. Zabrakło mi mocnych wrażeń, szybkiej akcji i dreszczyku emocji. Zamiast tego dostałam dość przeciętną powieść, którą ciężko zaklasyfikować mi do jakiegokolwiek gatunku. Trochę mnie wynudziła i pozostawiła pewien niedosyt, zwłaszcza że spodziewałam się czegoś dużo bardziej spektakularnego. Nie znaczy to że książka jest zła, bo jak na debiut wypada całkiem nieźle, jednak mi niekoniecznie taka forma odpowiada.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Czytam Opasłe Tomiska
MOJA OCENA:
6 / 10
6 / 10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Business & Culture
Business & Culture
oraz Wydawnictwu Akurat
Ja się przy książce nie nudziłam i nawet dobrze i szybko mi się czytało, ale autorka nie całkiem podołała tematowi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą praktycznie pod każdym punktem :)Nie było źle, ale mogło być lepiej. Do thrillera książce sporo brakuje ;)
OdpowiedzUsuńI u mnie pojawiła się dziś recenzja tego tytułu, jednak o wiele lepsza. Mi się książka bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńWydawało się ciekawe, póki nie napisałaś, że jest tam zamęt pod względem narracji i tego pamiętnika. Eh... a dobrze się zapowiadało.
OdpowiedzUsuńSpodziewałem się znacznie wyższej opinii, szkoda że to tylko spodziewanie. Widzę, że reklama zrobiła swoje, chociaż książka wcale nie jest taka świetna, jak miała być.
OdpowiedzUsuńTemat fajny, aktualny, ale wymęczyła mnie ta książka:(
OdpowiedzUsuńOpinie czytam różne o tej książce, ale mam zamiar przeczytać i sprawdzić jaka będzie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńKsiążka mi się podobała, była dobra, ale zabrakło mi w niej takiego wielkiego wybuchu...
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej książki odkąd tylko ją zobaczyłam. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam tak samo, miało być wielkie bum, a tylko wyszedł jakiś świst.
OdpowiedzUsuńW przypadku tej książki większość opinii się dość mocno pokrywa, że jako debiut nie jest to zła powieść, ale brakuje jej tego efektu "wow", który powinien wyzwalać jednak thriller psychologiczny. A szkoda, bo tematyka książki jest bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam bardzo podobne opinie do Twojej, niby dobra, ale czegoś zabrakło.Faktem jest, że reklamę miała doskonałą :-)
OdpowiedzUsuńChoć temat interesujący, to sam tytuł mnie nie zainteresował. Chyba za wiele negatywnych recenzji miałam okazję o niej czytać.
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta książka, chociaż początkowo chciałam ją kupić
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale akcja promocyjna, jaką rozkręciło wydawnictwo jest naprawdę ... fajna :)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na swoją kolej. Czytam jej różne recenzje. Będę musiała sama się przekonać, czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMam w planach, wiele już o niej słyszałam i chcę sama się przekonać jaka jest.
OdpowiedzUsuńNa razie mam trochę przesyt tej książki, bo ciągle spotykam jej recenzje, poczekam aż szał na nią minie, a potem może chętniej przeczytam i ocenię :)
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie ten sam etap :)
UsuńKiedy było o tej książce głośno myślałam, że będzie naprawdę dobra, a później zaczęłam czytać różne recenzje i okazało się, że wcale nie jest tak kolorowo :(
OdpowiedzUsuńAkcja rozreklamowania tej książki była genialna jak dla mnie :) z chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, chociaż temat stalkingu na razie mi się przejadł :)
OdpowiedzUsuńTutaj aż tak bardzo nie dałam się uwieść, książka nie jest zła, ale też nie zostaje w pamięci zbyt długo.
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi już na mojej półce, czytałam zróżnicowane recenzje na jej temat... pozostaje mi przekonać się samej... :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i chociaż książka nie okazała się wybitna, do dzisiaj pamiętam jak była zapakowana. Wydawnictwo bardzo się postarało i wypisało na tekturze kilka zaczerpniętych z sieci rzeczy na mój temat. Nawet nie wiedziałam, że tyle można o mnie przeczytać.
OdpowiedzUsuńPowracając do samej książki - generalnie nie była zła, ale czytałam o wiele lepsze.