Wydawnictwo: Mira
Tytuł oryginału: The Tulip Eaters
Data wydania: 18 marca 2015
Liczba stron: 352
Liczba stron: 352
Co zrobić gdy w jednej chwili los odbiera matkę, a dziecko znika bez śladu? Gdy wszystko zawodzi, a jedyne co pozostaje to czekać. Czekać być może w nieskończoność. Wtedy należy wziąć sprawy w swoje ręce. Nawet jeśli trzeba posunąć się do oszustwa, by móc odkryć prawdę. Prawdę o przeszłości, która wcale nie wygląda tak kolorowo. Najważniejsze to trafić na trop porywacza i odebrać mu to co najcenniejsze. A przecież każda matka zrobi wszystko by odzyskać swoje dziecko...
Nora De Jong jest
chirurgiem dziecięcym, mieszka razem z matką i sześciomiesięczną córeczką w
Houston. Kiedy kobieta jest w pracy, dzieckiem opiekuje się matka. Prowadzą
szczęśliwe i spokojne życie. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia... Gdy
kobieta wraca do domu, od progu wita ją martwa cisza. Nora jest przerażona, gdy
w kuchni natrafia na zwłoki matki, a w sypialni znajduje martwego nieznajomego
mężczyznę. Dodatkowo po jej kochanej córeczce znika wszelki ślad. Wszystko
wskazuje na to że została porwana. Policyjne śledztwo prowadzi niestety donikąd
i w końcu zostaje umorzone. Jednak Nora nie zamierza się poddawać i zaczyna
działać na własną rękę. Wszystkie ślady prowadzą do Holandii, gdzie przed laty
mieszkali jej rodzice. Kobieta zagłębia się w przeszłość matki i swojej
rodziny, jednak to co odkryje na zawsze odmieni jej życie.
„Smak tulipanów” to najnowsza powieść Antoinette van Heugten, autorki która zadebiutowała książką „Dotknąć prawdy”. Niestety nie miałam okazji przeczytać poprzedniej powieści autorki, a „Smak tulipanów” to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Właściwie sama nie wiedziałam czego się spodziewać. Nastawiłam się na dobry thriller, który będzie mnie trzymał w napięciu do ostatniej strony. Na szczęście moje oczekiwania zostały spełnione, a książka okazała się dla mnie niesamowitą przygodą i wyzwaniem.
Akcja powieści rozgrywa się w latach 80-siątych, ale autorka przenosi nas również do lat 40-stych, a dokładnie w czasy niemieckiej okupacji w Holandii, gdzie pięć i pół miliona ludzi cierpiało głód, tak straszny że aby przeżyć zmuszeni byli do zbierania i zjadania cebulek tulipanów, które stanowiły symbol ich kraju. Dla Holendrów był to najstraszniejszy okres wojny. Ten wstrząsający obraz, autorka przedstawia nam na początku książki, co stanowi świetne wprowadzenie do powieści. Później przenosimy się do roku 1980 i poznajemy Norę, czyli główną bohaterkę tej historii, która dokonuje makabrycznego odkrycia w swoim domu. Jej matka została zamordowana, zaś w innej części domu natrafia na zwłoki tajemniczego mężczyzny. Dodatkowo jej mała córeczka Rose, przepadła. Kobieta jest przerażona, a jednocześnie zdeterminowana by odkryć prawdę. Co tak naprawdę wydarzyło się w jej domu? Kto zabił matkę i dlaczego? Kim jest martwy mężczyzna? I co stało się z jej dzieckiem? Policyjne śledztwo nie przynosi efektów, również porywacz nie dzwoni w sprawie ewentualnego okupu. Nora wie że nie może dłużej czekać, zwłaszcza że z każdą chwilą maleją szanse na odnalezienie dziecka. Rozpoczyna własne śledztwo, wierząc że uda się jej trafić na trop porywacza. Wyjeżdża do Amsterdamu, gdzie razem ze swoim przyjacielem Nico, zagłębiają się w przeszłość matki Nory. Kobieta nie ma pojęcia, że prawda może okazać się zbyt bolesna by móc ją udźwignąć.
„Smak tulipanów” to świetnie napisany thriller z wątkiem historycznym, który od samego początku trzyma w napięciu. Autorka zabiera nas w czasy II wojny światowej, do obozów koncentracyjnych i eksterminacji holenderskich Żydów. To przerażający obraz ludzkiego cierpienia i strachu. Holendrzy, jak wielu ludzi z innych państw przeszli przez piekło wojny, doświadczyli głodu, śmierci i straty. Czytanie o wojnie zawsze budzi emocje i grozę, przeraża i wywołuje smutek. Z reguły nie są to łatwe lektury, zwłaszcza że ciężko pogodzić się z tym przez co musieli przechodzić ludzie w tych okropnych czasach.
„Smak tulipanów” to książka wstrząsająca i poruszająca, pomimo ciężkiego tematu z jakim mierzy się autorka, czyta się ją wyjątkowo szybko. Prosty język i wartka akcja, sprawiają że nie sposób się od niej oderwać. Dodatkowym wątkiem jest romans, który w świetny sposób kontrastuje z całością. Nie gra on jednak pierwszych skrzypiec, tylko subtelnie wplata się w tło historii.
Książka okazała się dla mnie niesamowitym zaskoczeniem. Śmiało mogę powiedzieć że, jest to świetnie napisany thriller psychologiczny z historią w tle. Nie obejdzie się również bez sekretów rodzinnych i tajemnic z przeszłości. Jeśli lubicie takie książki, to „Smak tulipanów” na pewno was nie zawiedzie. Z czystym sercem polecam i zachęcam do zapoznania się z tą niebanalną historią!
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Okładkowe Love
MOJA OCENA:
8 / 10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Mira Harlequin
Już drugi raz słyszę o tej książce, będę musiała w końcu po nią sięgnąć i sama się przekonać, czy rzeczywiście jest taka dobra, jak inni piszą :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją poznać :)
OdpowiedzUsuń„Smak tulipanów” już czytałam i bardzo pozytywnie wspominam tę książkę, aczkolwiek w moim mniemaniu, poprzednia pozycja autorki, czyli ''Dotknąć prawdy'' była znacznie lepsza.
OdpowiedzUsuńCzytałam :) dobra książka, spędziłam przy niej miły wieczór :)
OdpowiedzUsuńNatomiast ja czytałam "Dotknąć prawdy" i bardzo podobała mi się ta książka. Twoja recenzja jeszcze bardziej przekonuje mnie, żeby jak najszybciej sięgnąć po najnowszą powieść autorki :) pewnie znajdzie się w moim koszyku podczas kwietniowych zakupów ;) dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTytuł jak najbardziej trafiony :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
http://cienwlasnychmysli.blogspot.com/2015/03/wielki-konkurs.html#more
Zaciekawiłaś mnie - dam szansę tej książce :)
OdpowiedzUsuńDużo recenzji przeczytałam tej powieści i pewnie kiedyś też ją poznam:)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZ książki zrezygnowałam :( nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńThriller z wątkiem historycznym, bardzo mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana! Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery psychologiczne, takie z prawdziwego zdarzenia, więc muszę ją zdobyć :D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, nie mogę więc odmówić sobie lektury :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi mignął już ten tytuł:) Zapowiada się świetnie, więc przy okazji dostanie ode mnie szansę :)
OdpowiedzUsuńthirelly ostatnio stały się jednym z pożądanych przeze mnie gatunków, więc sięgnę po nią obowiązkowo. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńFabuła mnie baardzo zaintrygowała. Chyba bym zwariowała na miejscu głównej bohaterki, gdybym coś takiego zastała w moim domu...
OdpowiedzUsuńZ pewnością przeczytam! Miałam już przyjemność poznać inną powieść tej autorki - "Dotknąć prawdy", to książka, która bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń