Wydawnictwo: Literackie
Tytuł oryginału: Abhorsen
Cykl: Stare Królestwo (tom 3)
Data wydania: 20 listopada 2014
Liczna stron: 424
Nadchodzi czas ostatecznej bitwy. Bitwy o losy Starego Królestwa jak i całego świata. Lirael i Sameth muszą zrobić wszystko by nie dopuścić do zagłady. Czeka ich długa i pełna niebezpieczeństw podróż. Walka o przetrwanie. Ale muszą być ostrożni, bo zło nigdy nie śpi, a wręcz czyha za każdym rogiem. Wypełza nocą by móc nasycić się odrobiną tlącego się życia. Pradawne zło, głęboko zagrzebane pod ziemią i tylko jedna osoba może stawić mu czoło - „Abhorsen”. Usiądźcie wygodnie i posłuchajcie...
Lirael, córka Clayrów odkrywa swoje przeznaczenie. Zostaje następczynią Abhorsena. Dziewczyna jest zdezorientowana i ciężko jej odnaleźć się w nowej roli, zwłaszcza że przecież należy do rodu Clayrów, więc powinna otrzymać dar Widzenia, a nie zostać Abhorsenem. Jednak przeznaczenia nie da się zmienić. Lirael musi stanąć w obronie Starego Królestwa i całego świata. Razem z księciem Samethen, który przyjmuje rolę Budowniczego Muru, opuszczają bezpieczne schronienie jakie dawał im Dom Abhorsenów i wyruszają w drogę by powstrzymać nekromantę Hedge’a, który chce wykorzystać przyjaciela księcia, Nicka do niecnych celów. Nekromanta chce przywrócić do życia Orannisa zwanego Niszczycielem Światów. Lirael i Sameth muszą się spieszyć. Wróg rośnie w siłę, a czas ucieka nieubłaganie. Bohaterowie będą musieli podjąć walkę, od której będą zależeć losy całej ludzkości.
„Abhorsen” to trzecia, a zarazem ostatnia część trylogii o Starym Królestwie. Co prawda ma się jeszcze ukazać „Clariel”, która będzie stanowić prequel serii. Może to być całkiem niezły dodatek do całości, ale o tym przekonam się innym razem. Jeśli chodzi o „Abhorsena” to nie muszę chyba mówić że od samego początku miałam dość duże wymagania względem tej książki. Cała seria bardzo przypadła mi do gustu i wręcz nie mogłam się doczekać aż poznam finał tej historii. Po przeczytaniu, śmiało mogę powiedzieć że się nie zawiodłam. „Abhorsen” w całości mnie zadowolił, dostarczył mi niesamowitą ilość emocji i wrażeń, siedziałam wręcz jak na szpilkach i z zapałem śledziłam przebieg wydarzeń
Lirael i książe Sameth wyruszają w niebezpieczną wędrówkę by zmierzyć się z nekromantą o imieniu Hadge. Muszą również uratować Nicka, najlepszego przyjaciela księcia. Chłopak nie ma pojęcia w co tak naprawdę się wplątał, nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa które grozi jemu, jak i całemu światu. Nick, razem z Nekromantą Hedge’m i całą hordą Zmarłych wykopują dwie półkule które od niepamiętnych czasów były zagrzebane pod ziemią. Każda z połówek to jedna z części Orannisa, a ich złączenie ma przywrócić go do życia. Niebezpieczeństwo jest ogromne, więc Lirael i Sameth muszą zrobić wszystko by przeszkodzić nekromancie w wydobywaniu półkul. W wędrówce towarzyszą im ich przyjaciele, a zarazem pomocnicy, Podłe Pisisko, oraz kot Mogget, którzy jak się później okaże będą mieli znaczący wpływ na przebieg historii.
„Abhorsen” to świetnie skonstruowana powieść. Akcja jest szybka i płynna, właściwie od początku do końca coś się dzieje, dzięki czemu nie ma czasu na nudę. Bohaterowie, tak jak w przypadku poprzednich części, są przedstawieni w barwny i ciekawy sposób. Większość z nich od razu wzbudza sympatię, ale oczywiście są i takie które wywołują mieszane uczucia. Mam na myśli przede wszystkim kota Moggeta, który tak naprawdę wcale nie jest kotem, tylko stworzeniem Wolnej Magii. Pojawia się w każdej części i cały czas nie wiadomo jakie są jego zamiary. Intrygował mnie od samego początku i co chwilę zachodziłam w głowę jaką odegra rolę w całej opowieści. Pomimo iż zakończenia można się domyślić, to w pewnym sensie okazuje się ono naprawdę zaskakujące. Niby wszystko wydaje się oczywiste, jednak zapewniam was że tak nie jest. Finał mnie nie zawiódł, a wręcz przeciwnie, zaskoczył, zaintrygował i rozbudził apetyt na więcej. Pozostała gorycz że to już koniec, bo muszę przyznać że naprawdę bardzo podobała mi się cała seria. Zżyłam się z bohaterami i odczuwałam ogromny smutek że muszę się z nimi rozstać. Nie pozostaje mi teraz nic innego, jak tylko sięgnąć po „Clariel” i mieć nadzieję że się nie rozczaruję.
Garth Nix stworzył barwną i niesamowitą opowieść. Pełną magii, niebezpieczeństw, tajemnic i niezwykłych stworzeń. Historię która potrafi zmrozić krew w żyłach i pobudzić wyobraźnię, która potrafi zaskoczyć i zaciekawić. „Abhorsen”, jak i cała seria o Starym Królestwie to kawał dobrej fantastyki, którą czyta się na jednym wdechu. Dajcie się skusić i wejdźcie do tego mrocznego świata, ale uważajcie, to co was czeka po drugiej stronie może okazać się nie tyle kuszące, co równie niebezpieczne.
*Książka bierze udział w wyzwaniach: 52 książki, Czytam Opasłe Tomiska, Grunt To Okładka
Ostatnio siedzę w fantastyce po uszy, więc nie zaszkodzi jeszcze jedna pozycja :)
OdpowiedzUsuńZapewne kiedyś sięgnę po serię, ale zacznę od tomu pierwszego :) Ostatnio trochę przystopowałam z fantastyką :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ciekawi mnie ta seria. Będę ją mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po takie klimaty, chociaż ostatnio coraz częściej mam chęć się z nimi bardziej zapoznać :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo nie moja bajka, niestety :-)
OdpowiedzUsuńMam zamiar poznać całą serię:)
OdpowiedzUsuńNa razie magiczne światy mnie nie kuszą, choć ostatnio trafiło mi się kilka książek z wątkami nadprzyrodzonymi. ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiwgoś czasu rozglądam się za tą serią :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo chcę, tyle osób poleca, a ja nadal ich nie mam :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam czytać pierwszy tom i już się nie mogę doczekać wydarzeń jakie na mnie czekają w całej trylogii :)
OdpowiedzUsuńTen tom ciągle przede mną, ale już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sięgnąć po całą trylogię, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńW planach mam całą trylogię - byleby jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę poznać tą trylogię :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zaoszczędzić na całą serię :)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie na temat tej książki :) Trzyma poziom poprzednich i jest godnym ich zwieńczeniem. A na "Clariel" czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wszędzie jest ta seria. Co się dzieje. xD
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa seria. Tylko skąd brać na to wszystko czas? ;) Mam nadzieję, że starczy mi na to wszystko życia. :)
OdpowiedzUsuń